Jestem w depresji....
- Zarejestrowany: 07.06.2018, 11:39
- Posty: 2
Jestem w depresji przez rok... Nie mam nastroju na nic, nie chcę wychodzić z przyjaciółmi i nie obchodzi mnie, co robiłam wcześniej. Jestem cały dzień w domu i nic nie chcę robić. Kolejny minus to, że dodałam 20 kilogramów i teraz nie wyglądam naprawdę piękne. Wstydzę się tego, jak wyglądam...Co robić w tej sytuacji? Myślę o antydepresantach, żeby mnie zmotywować. Ktoś może mi poradzić,te który wie, co mogę używać i gdzie kupić?
Srodki dostepne bez recepty bylyby skuteczne na samym poczatku,gdy zauwazylas u siebie spadek nastroju,teraz moga po prostu nie zadzialac odpowiednio.
Najlepszym rozwiazaniem bedzie wizyta u lekarza.
Pierwszy krok zrobiony,szukasz pomocy.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
O tak - pierwszy krok masz za sobą a kolejny to wizyta u lekarza - specjalisty, nie możesz sama kupować leków bo dla Ciebie one mogą przynieść odwrotny skutek i depresja może się pogłębić... Jednak sama też musisz powoli się przełamać i wychodzić do ludzi, cieszyć się urokami natury, porozmawiać z bliskimi itp. Trzymam kciuki...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Nie można jednak zamykać się w sobie bo to pogłębi bardziej taki stan, starać się za wszelką cenę wychodzić na spacery, spotykać się ze znajomymi, znaleźć jakieś hobby czy zainteresowania, pójść na fajny film do kina, wyjść do kawiarni na kawkę czy lody, porozmawiać z bliskimi jak już wspominałam powyżej...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jedynym wyjściem jest wizyta u lekarza specjalisty, czyli psychiatry. Jedynie on może przypisać Ci tabletki, które Ci pomogą. A najważniejszy krok masz za sobą. Przełamałaś się i szukasz pomocy. Teraz idź krok dalej i zarejestruj się do lekarza.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Wizyta u specjalisty na prawdę Ci pomoże . Leki kupowane bez recepty jeśli pomogą to na krótko .
Wizyta u specjalisty na prawdę Ci pomoże . Leki kupowane bez recepty jeśli pomogą to na krótko .
Leki tak, ale starać się usunąć przyczynę tej depresji nie zawsze to się udaje
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
Najlepszym antydepresantem będzie nowy facet, ale żeby złapać odpowiedniego musisz najpierw zgubić te 20 kilo...
- Zarejestrowany: 21.06.2018, 06:30
- Posty: 5
Dokładnie to może pomóc ;) najważniejsze aby akceptować siebie taką, jaką się jest. Możesz pomyśleć, aby nawiązać kontakt ze specjalistą https://ranking.abczdrowie.pl dobry psycholog pozwoli ci podjąć droge pracy nad sobą i nawiązac kontakt ze swoimi uczuciami i emocjami.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Wizyta u specjalisty na prawdę Ci pomoże . Leki kupowane bez recepty jeśli pomogą to na krótko .
Leki tak, ale starać się usunąć przyczynę tej depresji nie zawsze to się udaje
Wizyta u specjalisty pomoże inaczej spojrzeć na tą przyczynę .
- Zarejestrowany: 22.01.2023, 16:47
- Posty: 2
DEPRESJA JEST ŚLEPA,Nie nawiązuje kontaktu,nie dostrzega możliwości pomocy.
<<Weź się w garść<<mówią...
To tak jakby człowiekowi bez nóg powiedzieć pobiegaj sobie,,.
Mój syn wrócił do nas po 1,5 rocznej rozłące,bez kontaktu, odciął się od nas z powodu postrzegania życia inaczej niż my.Choć zawsze chętnie pomagaliśmy gdy był w potrzebie, mówiliśmy, że go kochamy.Chciał żyć po swojemu, miał do tego prawo.
Miał swoje plany i marzenia, zawsze angażował się w to co robił, był pełen energii,wierzył w ludzi, wierzył w swoich kolegów...
Niestety raz za razem ciągle miał niepowodzenia, ale najbardziej to zawiódł się na ludziach.
Jakby los się na niego uwziął...
Jak wrócił do nas po kolejnej porażce i traumie to powiedział,,,że już nie wie kto jest kim,,...
Stracił wiarę i nadzieję...
Choć nigdy nam o tym nie powiedział...
Przyjechał na miesiąc, ten jeden plan idealnie mu wyszedł... przybrał maskę, miał zmienny nastrój, trzymał fason, zachowywał się zwyczajnie... Prosił żeby nie naciskać...,, że wszystko ogarnie,,
Myśleliśmy, że powoli wszystko się ułoży, że mamy czas...ale nie chciał żadnej pomocy specjalistów..
Miesiąc minął jak chwila...
Wyszedł z domu i powiedział cichutko...pa...
Popełnił samobójstwo.
Miał tylko 30 lat.
Teraz nawet nie mogę sobie wyobrazić jak musiał cierpieć.
Pozostał żal, pustka,ogromny smutek i niewyobrażalna tęsknota.
To ,że teraz odpoczywa w spokoju to żadna pociecha, powinien w życiu szukać spokoju.
Przeciętny człowiek to żaden specjalista od diagnozy czy to jest depresja i w jakim stanie.
Depresja jest ślepa.... gdybyśmy my mieli większą świadomość to pewnie była by i większa uważność ,zrozumienie,bez oceniania...
Nawet na myśli nam nie przyszło, że nasze dziecko nie widzi już dla siebie miejsca w tym świecie...
Każdego dnia w Polsce samobójstwo popełnia 15 osób.
Polska znajduje się powyżej średniej unijnej z powodu samobójstw.
Do tego to stygmatyzowanie depresji.
Bartłomiej Jędrzejak dziennikarz przeszedł depresję i zajął się walką ze stygmatyzowaniem depresji.
Bardzo cenię jego odwagę, czasem trzeba takich doświadczeń,albo być ich blisko żeby zmienić postawę i podejście do życia.
Brak jest też konsekwentnych i przemyślanych działań w kraju.....,,Telefon zaufania,, to za mało.
Jeszcze jest piosenka, którą syn słuchał, bo lubiał taki rodzaj muzyki ,,OSTATNI,,Janek.xGibbs.
NIE POTRAFIĘ JEJ WYSŁUCHAĆ W CAŁOŚCI...to jak scenariusz z życia mojego syna.
Zastanawiam się dla kogo autor dedykuje ten tekst????.., jest destrukcyjny.
Osoba która jest po traumatycznych przejściach ma motywację w tej piosence.
Ile jeszcze osób z depresją i myślami samobójczymi musi wysłuchać tej piosenki, żeby odejść na zawsze....?????????????
- Zarejestrowany: 11.07.2023, 16:59
- Posty: 1
Dla osób dla których z różnych względów tradycyjna psychoterapia jest problematyczna z pomocą może przyjść https://neuroza.pl/psychoterapia-online/ która umożliwia terapię z dowolnego miejsca i o dowolnej porze, co sprawia, że jest wygodna i łatwo dostępna dla osób z różnych regionów czy o nieregularnym harmonogramie.