Ulga na dzieci może być zabrana
- Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:40
- Posty: 4222
Z wypowiedzi pracownika kancelarii premiera wynika, że w piątkowym expose premiera Donalda Tuska zostanie podana informacja (nie jest to jeszcze pewna wiadomość), że od nowego roku podatkowego zostanie zabrana ulga na dziecko najprawdopodobniej rodzicom posiadającym jedno albo dwoje dzieci. Jak również becikowe będzie przyznawane przy spełnieniu określonych warunków.
Są to jedne z przewidzianych modernizacji w budżecie państwa aby można było zaoszczędzić jak najwięcej pieniędzy, których jest coraz mniej a wydatki są stale rosnące i potrzeby również.
Jeśli nastąpi taka zmiana czy będzie to miało wpływ na Wasze budżety?
Czy uważacie, że takie wyeliminowanie z ulgi rodziców z jednym dzieckiem lub dwójką jest dla nich krzywdzące?
- Zarejestrowany: 12.03.2011, 21:44
- Posty: 150
Moim zdaniem jest i nie piszę tylko dlatego, że mam jedno dziecko. Dlaczego akurat oszczędności zaczyna się od rodzin i dzieci? Jest tyle innych dziedzin życia i wiele innych kolumn w budżecie.dlaczego my?????
Rozumiem, że rząd musi szukać oszczędności, ale takie rozwiązanie jest krzywdzące dla rodziców z jednym lub dwojgiem dzieci. Jeśli chcą zabierać, to niech zabiorą wszystkim, a nie tylko niektórym.
Od czegoś oszczędzanie zacząć trzeba. Uważam, że upadek niektórych krajów był spowodowany właśnie zbyt bogatą polityką socjalną. Jeżeli to ma uchronić nas przed kryzysem to ja jestem za. Choć te dodatkowe pieniądze nie powiem się przydają.
Chwyt poniżej pasa. Szukać oszczędności na dzieciach!!!
- Zarejestrowany: 12.03.2011, 21:44
- Posty: 150
Od czegoś oszczędzanie zacząć trzeba. Uważam, że upadek niektórych krajów był spowodowany właśnie zbyt bogatą polityką socjalną. Jeżeli to ma uchronić nas przed kryzysem to ja jestem za. Choć te dodatkowe pieniądze nie powiem się przydają.
Jeżeli w Polsce mamy bogatą politykę socjalną to któreś z nas żyje chyba w równoległej Polsce. Rozumiem,że oszczędności po zabraniu niektórym ulgi na dziecko i becikowego będą spore bo oparte na efekcie skali, ale mimo wszystko nie uważam tego za dobre posunięcie.Moim zdaniem obcięcie kilku procent etatów w administracji państwowej też może przynieść oszczędności a funkcjonowanie państwa nie zostanie przez to sparaliżowane.Nie uważam też,że tylko becikowe i ulga na dziecko przyczyniają się do wzrostu liczby urodzeń ale ich brak odczują najbiedniejsi, młode rodziny w których tylko jedno z rodziców pracuje a i tak to co przynosi do domu starcza tylko na niezbędne minimum. Zastrzyk gotówki w postaci becikowego na starcie jest potrzebny (nam był) ulga na dziecko też odciąża domowy budżet. Zabranie tych pieniędzy rodzinom i dalsze podnoszenie danin publicznych i rosnące ceny nie uchronią nas przed kryzysem. p.s. ulgę na internet też chcą zabrać gdzieś czytałem...
- Zarejestrowany: 26.02.2011, 18:33
- Posty: 208
Ale tak naprawdę ulga na dziecko jest dla dobrze zarabiających.
Nie wierzyłam, jak mówili o tym w TV, ale przekonałam się na własnej skórze. 2010 rok był dla nas słabszy finansowo, mniej dochodów z działalności czyli mniejszy podatek i pani w skarbowym sprawdzająca PIT mówi do mnie - "No tak, za mało pani zarobiła, żeby odliczyc ulgę na dziecko w całości, tylko połowę.
I co mi po tej uldze, jak cały 2011 rok najpierw spędziłam w szpitalach i na zwolnieniu, potem macierzyński - mało zarobiłam i chociaż dzieci dwoje , to zwrotu nie będzie
W poporzednich latach dochody były większe to i ulga była w całości- tylko, że wtedy ulga nie była mi niezbędna bo normalnie pracowałam i zarabiałam, a teraz by się baaaardzo przydała
- Zarejestrowany: 26.02.2011, 18:33
- Posty: 208
Ale nie ulega wątpliwości, że polityka prorodzinna w tym kraju nie istnieje
- Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
- Posty: 1915
Dokładnie nie mamy az tak bogatej polityki socjalnej, zeby nam to zabierac. Uwazam, że gdyby posłowie, senatorowie i inni politycy zrezygnowali z diet tez budżet Państwa skorzystałby na tym. Wiadomo, że trzeba najpierw wbić nóz w najbiedniejsze społeczeństwo. Przeciez duzo mowia popieramy rodziny wielodzietne, ale jak tu miec wiecej niz jedno dziecko skoro chca zabrac wszystko. ja mam dwoje dzieci, jedna ma 4,5 roku druga dzisiaj konczy 5 mieisecy. I dobrze, że obydwoje pracujemy ja własnie wracam za tydzień bo gdyby tak nie było nie zdecydowałabym sie na drugie dziecko. Dodatkowo dochodza inne koszty i w rzeczywistosci nawet te dwie pensje z ledwoscia starczaja. Z tego co kojarze na poczatku tego roku tez bylan taka przymiarka ale zrezygnowali wiec miejmy nadzieje, że nasz rzad sie opamieta. No przeciez w nich i tak to nie trafi.
- Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
- Posty: 1915
Rozumiem, że rząd musi szukać oszczędności, ale takie rozwiązanie jest krzywdzące dla rodziców z jednym lub dwojgiem dzieci. Jeśli chcą zabierać, to niech zabiorą wszystkim, a nie tylko niektórym.
dokladnie, a moze sytuacja finansowa zmusza nas zeby nie miec wiecej dzieci. i ta propolityka rodzinna naszego kraju. mam kolezanke w szwecji ona urlopu macierzynskiego ma 1,5 roku a u nas szkoda gadac.
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
Pierwszym cięciem powinno być odebranie stołka Bartoszewskiemu , [wymoderowano - regulamin Forum pkt 3c.]
A póżniej reszcie "uprzywilejowanych" sędziów, prokuratorów i pozostałych urzędasów za których błędy ( w rzeczywistości ciemne interesy) my płacimy...
Wystarczy obejrzeć program "Państwo w Państwie" , i już widać tą ichną uczciwość.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Szok!!! Co za dziadowski rząd i bądź tu patriotą. Te marne grosiny chcą nam zabrać, co za podłoość, dla wielu rodziców ten zwrot to możliwość kupienia dziecku podręcznikow. Niech oni w swoich wydatkach szukają oszczędności, darmozjady!!! Te pieniadze dla większośći do duży dodatek do budżetu rodzinnego, dla mnie też.
Juz slyszalam dawno o tej nowinie. Barkuje im slow na to, co oni w tym krjau robia. Marudza ze przyrost maly, itp, itd a zabieram sie ludziom ciezko pracujacym to co sie prawnie nalezy. Ja proponuje kochanemu rzadowi zabrac jeszcze wszytskie zasilki na dzieci - bo otrzymanie glupiego rodzinnego graniczy z cudem. No to jest chore co sie dzieje w tym kraju, jak tak dlaje pojdzie to wyjade stad. Owszem zabranie tej ulgi odbije sie na nasyzm budzecie i to bolesnie. A dwa ja slyszalam ze zabaranie tej ulgi ma dotyczyc tych do wysoki dochod maja na rok.
W tym kraju najpewniejsza jest smierc i to,ze nic sie nie nalezy.
- Zarejestrowany: 28.03.2011, 07:53
- Posty: 27
dla nas to przydatny i wyczekiwany zastrzyk finansowy...
- Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
- Posty: 1915
niech zaczna od siebie a nie od nas
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
niech zaczna od siebie a nie od nas
No właśnie. Robienie większej przepaści pomiędzy biednymi a bogatymi to mało demokratyczne.
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
W Polsce
Becikowe to 1 000 zł
Zasiłek rodzinny wynosi miesięcznie:
I . 68 zł na dziecko do ukończenia 5 roku życia
II . 91 zł na dziecko powyżej 5 roku życia do ukończenia 18 roku życia
III 98 zł na dziecko powyżej 18 roku życia do ukończenia 24 roku życia życia;
Dochód rodziny (w przeliczeniu na osobę) nie może przekraczać kwoty 504,00zł (przy dziecku niepełnosprawnym 583zł)
W Niemczech becikowe od 1 stycznia 2012 r to: 2/3 zarobków matki ( to około 1800 euro ) wypłacane przez 14 miesięcy. W ten sposób rodzina otrzyma od państwa 25 200 ojro.
Od stycznia 2010 obowiązują nowe stawki które wynoszą:
I . 184 EUR miesięcznie na I i II dziecko
II . 190 EUR miesięcznie na III dziecko
III . 215 EUR miesięcznie na IV dziecko
W Holandii zasiłek wypłacany jest kwartalnie
Zasiłek kształtuje się następująco:
dziecko w wieku od 0 - 5 lat roczne otrzymuje około 190 euro
6-11 lat około 230 euro . 12 -17 lat około 270 euro .. No i oczym my dyskutujemy???
Dodatkowo na 2 dziecko po osiągnięciu wieku 12 lat ( do 17 roku) przysługuje rodzinne około 305 euro , na 3 - 316 euro , na 4 - 341 euro ......
W Polsce
Becikowe to 1 000 zł
Zasiłek rodzinny wynosi miesięcznie:
I . 68 zł na dziecko do ukończenia 5 roku życia
II . 91 zł na dziecko powyżej 5 roku życia do ukończenia 18 roku życia
III 98 zł na dziecko powyżej 18 roku życia do ukończenia 24 roku życia życia;
Dochód rodziny (w przeliczeniu na osobę) nie może przekraczać kwoty 504,00zł (przy dziecku niepełnosprawnym 583zł)
W Niemczech becikowe od 1 stycznia 2012 r to: 2/3 zarobków matki ( to około 1800 euro ) wypłacane przez 14 miesięcy. W ten sposób rodzina otrzyma od państwa 25 200 ojro.
Od stycznia 2010 obowiązują nowe stawki które wynoszą:
I . 184 EUR miesięcznie na I i II dziecko
II . 190 EUR miesięcznie na III dziecko
III . 215 EUR miesięcznie na IV dziecko
W Holandii zasiłek wypłacany jest kwartalnie
Zasiłek kształtuje się następująco:
dziecko w wieku od 0 - 5 lat roczne otrzymuje około 190 euro
6-11 lat około 230 euro . 12 -17 lat około 270 euro .. No i oczym my dyskutujemy???
Dodatkowo na 2 dziecko po osiągnięciu wieku 12 lat ( do 17 roku) przysługuje rodzinne około 305 euro , na 3 - 316 euro , na 4 - 341 euro ......
No i wszedzie indziej mozna a u nas nie? Takie rzeczy tylko w Polsce moga miec miejsce. Czas chyba brac nogi za pas.
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Bo nasz obecny rząd to jest socjalny, jak trzeba zabierać ludziom kasę, a jak przychodzi od oddawania, to nagle się bardzo kapitalistyczny. wolnorynkowy i "radźcie-sobie-sami".
Dla nas ulga na dziecko to bardzo dużo.
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
Pamiętajcie!
Każde "wybory" i "dymisje" to wielotysięczne tzw. ODPRAWY .
Inna sprawa że politycy nadal są urzędnikami państwowymi , ale opuszczając swoje stanowisko otrzymują 3-miesięczne uposażenie ..
A czasami tylko zmieniają fotel .... fajne? Podoba się ??
Od czegoś oszczędzanie zacząć trzeba. Uważam, że upadek niektórych krajów był spowodowany właśnie zbyt bogatą polityką socjalną. Jeżeli to ma uchronić nas przed kryzysem to ja jestem za. Choć te dodatkowe pieniądze nie powiem się przydają.
Jeżeli w Polsce mamy bogatą politykę socjalną to któreś z nas żyje chyba w równoległej Polsce. Rozumiem,że oszczędności po zabraniu niektórym ulgi na dziecko i becikowego będą spore bo oparte na efekcie skali, ale mimo wszystko nie uważam tego za dobre posunięcie.Moim zdaniem obcięcie kilku procent etatów w administracji państwowej też może przynieść oszczędności a funkcjonowanie państwa nie zostanie przez to sparaliżowane.Nie uważam też,że tylko becikowe i ulga na dziecko przyczyniają się do wzrostu liczby urodzeń ale ich brak odczują najbiedniejsi, młode rodziny w których tylko jedno z rodziców pracuje a i tak to co przynosi do domu starcza tylko na niezbędne minimum. Zastrzyk gotówki w postaci becikowego na starcie jest potrzebny (nam był) ulga na dziecko też odciąża domowy budżet. Zabranie tych pieniędzy rodzinom i dalsze podnoszenie danin publicznych i rosnące ceny nie uchronią nas przed kryzysem. p.s. ulgę na internet też chcą zabrać gdzieś czytałem...
Nie napisałam, że my mamy bogatą politykę socjalną tylko, że posypały się kraje, które takową mają. Z czego wniosek, że to jest ogromny koszt dla budżetu kraju. We wszystkich krajach oszczędności zaczęto właśnie od tej kwestii. Jeżeli ma to nam pomóc to wolę jednak nie mieć możliwości odpisu "dziecka" od podatku ale za to mieć państwową opiekę lekarską z limitami dłuższymi niż kwiecień czy publiczne szkolnictwo.
Żeby dawać trzeba mieć z czego.