Wolni od dzieci - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Wolni od dzieci

16odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 2803
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 listopada 2009, 23:16 | ID: 84429
Statystyki wskazują, że co szósta polska para nie ma dziecka i to nie z powodu bezpłodności, a z powodu świadomego wyboru. Świadoma rezygnacja z posiadania potomstwa to wybór pewnego stylu życia. Dobrowolnie wyrzekające się dziecka osoby, to najczęściej dobrze wykształceni mieszkańcy miast, nastawieni na samorealizację, pracujący na wyższych stanowiskach (często specjaliści) i osiągający wysokie dochody. Przyznają, że rodzina, przyjaciele i współpracownicy wywierają na nich presję, nieustannie namawiając do prokreacji, przedstawiając bezdzietnych jako samolubnych i nieodpowiedzialnych, goniących za przyjemnościami hedonistów. Czy tak jest naprawdę?  Niekoniecznie. Okazuje się że na bezdzietność decydują się także osoby prezentujące specyficzną, altruistyczną postawę wobec świata: nie chcą mieć potomstwa ze względu na przeludnienie czy problemy ekologiczne. Specjaliści twierdzą, że niechęć do posiadania dziecka może być spowodowana również doświadczeniami wyniesionymi z dzieciństwa. Czynnikiem zniechęcającym kobietę do posiadania dziecka może być lęk przed psychofizycznymi aspektami ciąży i porodu. Dobrowolnie bezdzietni chcą, aby najbliższe otoczenie przestało wtrącać się w ich osobiste sprawy, a społeczeństwo nie wpędzało ich w poczucie winy. Domagają się uznania ich prawa do wyboru. W Stanach Zjednoczonych „wolni od dzieci” idą nawet dalej – zarzucają własnemu państwu, że ich dyskryminuje, a niektórzy stwierdzają wręcz, iż dotyka ich społeczne wykluczenie. Stowarzyszają się i żądają równouprawnienia, ponieważ trudno im żyć w kulturze „dzieciocentrycznej”, faworyzującej model rodzice plus potomstwo. Chodzi im nie tylko o podatkowe przywileje dla rodzin, ale także o sprawiedliwy podział obowiązków w miejscu pracy. „Ciężarne kobiety dostają lepsze miejsca parkingowe, matki urlopy wychowawcze, a od nas oczekuje się, że będziemy zostawały po godzinach” – oburzają się na jednym z forów dyskusyjnych. http://charaktery.eu/artykuly/Rodzina/533/Bezdzietni-z-wyboru/2/
Avatar użytkownika aśka r
aśka rPoziom:
  • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
  • Posty: 3249
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2009, 06:12 | ID: 84430
Ja osobiście uważam że bardzo proszę jak ktoś nie chce dzieci to ja jestem daleka od namawiania akurat mam bardzo dobrych znajomych, którzy w ogóle nie czują chęci posiadania dzieci i zawsze to szanowaliśmy nie przypominam sobie żebym im mówiła "musicie mieć dzieci bo to daje tyle szczęścia". Oni coprawda widzieli jak cieszyliśmy się z pozytywnego testu nawet ogólnie tematu dzieci nie omijamy ale wiem że oni świadomie nie chcą i tyle. Ale co do tego jak walczą w Ameryce tacy ludzie to już przesada ponieważ nikt im nie narzuca tego wyboru a każdy wybór ma swoje konsekwencje czyli skoro są osobami dorosłymi powinni mieć świadomość że nigdy nie pójdą na urlop macierzyński czy wychowawczy itp. Niestety zawsze jest coś za coś. W zasadzie nie powinno się w ten sposób porównywać gdyż ciąża to nie choroba, ale skoro dla osób niepełnosprawnych też umożliwia się pracę na jakimś poziomie komfortu to i ludziom którzy mają dzieci też należy umożliwiać a dlaczego nie? A co do nadgodzin to uważam że to jest wewnętrzna oranizacja pracy w firmie i kwestia dogadania się. A jeszcze nie sądzę żeby byli pokrzywdzeni z tego tytułu bo za nadgodziny z pewnością mają płacone.
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 listopada 2009, 07:46 | ID: 84435

    Może i faktycznie nie każdy powinien mieć dzieci. Ale czy faktycznie z biegiem czasu tego nie będą żałować, albo jedna ze stron zmieni zdanie (co już było poruszane http://familie.pl/Forum-5-176/m72184.html  ). Powiem tylko, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli nie byli w ciąży, nie mają dzieci, to nie powinni tak radykalnie zmieniać przywilejów kobiet w ciąży, bo zwyczajnie nie mają pojęcia jak to jest. 

    Powaga zabija powoli
    Avatar użytkownika Bartt
    BarttPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
    • Posty: 5452
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 listopada 2009, 09:55 | ID: 84462
    Dla mnie osobiście Miłość jest płodna sama z siebie... różne są motywacje, ALE: - altruistyczne - przeludnienie i ekologia to taka ściema, że aż się zastanawiam, czy ludzie, którzy się tak tłumaczą, sami wierzą w to co mówią... być może są jakieś inne powodu, do których boją się przyznać? Wiem, że ostatnio coraz więcej ekologów twierdzi, że należy ograniczać narodziny przez promowanie antykoncepcji i aborcji, bo to człowiek odpowiada za niszczenie środowiska, ale to jakaś poplątana hierarchia wartości. Nagle człowiek staje niżej niż kwiatki i żabki. "Uratuj zwierzęta - zjedz ekologa!" O przeludnienie też niech się nie martwią... jeśli już bardzo chcą się martwić, to może o to, że być może w niedługiej przyszłości nie będzie miał kto pracować na ich emerytury, bo społeczeństwo nam się starzeje. Ja tylko boję się tego, że z czasem ludzie zaczną brać na poważnie takie argumenty jak "ciężarna mają urlopy wychowawcze i miejsca parkingowe - a bezdzietni nie mają!" i zacznie się taka sama farsa jak z walką o homoseksualne małżeństwa i adopcje dzieci przez takie pary... czyli coś co jest normalne, zacznie się nazywać przestarzałym, nietolerancyjnym, dyskryminującym... W sumie to może jest jakiś sposób na życie, co? Jak myślicie? ;-) Jak coś się nie układa, to zrobię z siebie dyskryminowaną mniejszość i będę walczył o to, zeby wszyscy się pode mnie podporządkowali... A jeszcze w samym temacie... myślę, że cenne jest tu doświadczenie matek, rodziców - którzy nie chcieli mieć dzieci, ale potem ich to szczęście spotkało :-)
    Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 listopada 2009, 10:08 | ID: 84464

    AlicjaSz napisał 2009-11-29 08:46:13

    Może i faktycznie nie każdy powinien mieć dzieci. Ale czy faktycznie z biegiem czasu tego nie będą żałować, albo jedna ze stron zmieni zdanie (co już było poruszane familie.pl/Forum-5-176/m72184.html  ).
    Alu, linkowany przeze mnie artykuł pokazuje, że problem małżeństw bezdzietnych często wykracza poza stereotypowe opinie na ten temat. Otóż, wolność „od dziecka” nie zawsze jest kwestią wolnego wyboru... Podaję jeszcze raz link, gdyż ten powyżej nie pozwala na otwarcie strony. http://charaktery.eu/artykuly/Rodzina/533/Bezdzietni-z-wyboru/2/  Zachęcam bardzo do przeczytania. Jest w nim jeszcze kilka zaskakujących informacji.
    Avatar użytkownika Ulinka
    UlinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
    • Posty: 6675
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 listopada 2009, 10:15 | ID: 84467
    Bartt napisał 2009-11-29 10:55:33
    .. być może są jakieś inne powody, dla których boją sięprzyznać?.....
    I w tym jest całe sedno.     Odsyłam do artykułu.
    Avatar użytkownika miss
    missPoziom:
    • Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
    • Posty: 1459
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 listopada 2009, 10:24 | ID: 84468
    Ulinka napisał 2009-11-29 00:16:49
    Dobrowolnie bezdzietni chcą, aby najbliższe otoczenie przestało wtrącać się w ich osobiste sprawy, a społeczeństwo nie wpędzało ich w poczucie winy. Domagają się uznania ich prawa do wyboru.
    jako poki co dobrowolnie bezdzietna podpisuje pod tym wszystkimi rekami i nogami!!!!!! pytania o to kiedy w koncu bedziecie mieli dzidziusia i dlaczego czekacie i sugestie zobacz zosia i hania maja dzieci i sa takie szczesliwe u ciebie tez by tak bylo sa beznadziejne!!!!! jakby wszyscy wiedzieli lepiej od nas co jest dla nas dobre........
    Avatar użytkownika miss
    missPoziom:
    • Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
    • Posty: 1459
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 listopada 2009, 10:25 | ID: 84470
    aha i to tylko sprawia ze tym bardziej nie chce na razie miec dziecka.....
    Avatar użytkownika Malgonia
    MalgoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 11.11.2009, 18:42
    • Posty: 319
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 listopada 2009, 20:10 | ID: 84608
    Bartt 100% racji. Dodam od siebie, że moi znajomi nie chcą i nie mają dzieci, bo życie jest bardzo trudne i ciężkie i najprościej mówiąc zbyt duża odpowiedzialność. Każde wytłumaczenie jest dobre.
    Avatar użytkownika aśka r
    aśka rPoziom:
    • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
    • Posty: 3249
    9
    • Zgłoś naruszenie zasad
    29 listopada 2009, 20:26 | ID: 84636
    Dla mnie nie istotne czy ktoś nie chce mieć dzieci bo to jego wybór czy dlatego że ma jakiś powód ja osobiście jestem w stanie to uszanować.
    Użytkownik usunięty
      10
      • Zgłoś naruszenie zasad
      29 listopada 2009, 21:03 | ID: 84682
      miss napisał 2009-11-29 11:24:43
      jako poki co dobrowolnie bezdzietna podpisuje pod tym wszystkimi rekami i nogami!!!!!! pytania o to kiedy w koncu bedziecie mieli dzidziusia i dlaczego czekacie i sugestie zobacz zosia i hania maja dzieci i sa takie szczesliwe u ciebie tez by tak bylo sa beznadziejne!!!!! jakby wszyscy wiedzieli lepiej od nas co jest dla nas dobre........
      to jest jedno z mniej delikatnych pytań i często od osób, których najmniej powinno to interesować. Przechodziłam przez to- mając jedno dziecko, dopytywali się kiedy drugie. Mam drugie no i czekam...;)
      Użytkownik usunięty
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 listopada 2009, 21:06 | ID: 84683
         na pytania oczywiście ;-)
        Avatar użytkownika Mama Juniora
        Mama JunioraPoziom:
        • Zarejestrowany: 24.08.2008, 10:11
        • Posty: 644
        12
        • Zgłoś naruszenie zasad
        29 listopada 2009, 21:13 | ID: 84690
        Nie znoszę pytań od znajomych, którzy znają naszą przeszłość i wiedzą, że mieliśmy Kacpra, pytania: Kiedy będziecie mieli drugie dziecko? Zawsze odpowiadam, że już mamy. Krzyś jest naszym drugim dzieckiem. A jeśli zapyta osoba, która nie zna naszej przeszłości, odpowiadam: Jak przyjdzie czas.
        Idealna żona, to kobieta, która ma idealnego męża...
        Avatar użytkownika camea
        cameaPoziom:
        • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
        • Posty: 564
        13
        • Zgłoś naruszenie zasad
        30 listopada 2009, 11:24 | ID: 84956
        Jakkolwiek zgadzam się i z kwestią przeludnienia, i z faktem, że człowiek jest winien dewastacji środowiska naturalnego, wydaje mi się, że osób, które rzeczywiście z tych właśnie powodów zdecydowały się na życie 'childfree' jest znikoma ilość.
        Uważam jednak, że jest to świetna idea.
        Niezależnie od pobudek, jakimi kierują się ludzie świadomie decydujący się na brak dzieci, jest w nich pewna dojrzałość, pozwalająca na dobrowolne przyznanie się - tak, nie umiem być rodzicem i dlatego nie chcę nim być. I nie krzywdzą w ten sposób swoich potencjalnych dzieci, z którymi nie byliby szczęśliwi, a one a nimi. 
         „Chcę, żeby wprowadzono zakaz uczestnictwadzieci w życiu publicznym!”, „Dlaczego nie można zabronić wprowadzania dzieci do barów, restauracji i hoteli, tak jak zabroniono palenia papierosów?” – to niektóre z opinii zamieszczanych przez forumowiczów.
        Fantastyczne, nie uważacie? Sprowadzenie dziecka do poziomu szkodliwego dla zdrowia nałogu... Lepiej, że tym ludziom nie dano dzieci pod opiekę. 
        Znam wiele rodzin, w których maleństwo pojawiło się, "bo rodzice już za długo nagabywali". Frustracja, bezsilność, ukryta przemoc w tzw. dobrych rodzinach. Ojciec czy matka, którzy wprost mówią, że nie znoszą dzieci (w ogóle, nie tylko własnych). A mogliby tego uniknąć, gdyby mieli wystarczajaco dużo odwagi i odpowiedzialności, by przyznać się do tego otwarcie i podjąć decyzję.
        Dziecko jest najlepszym nauczycielem
        Avatar użytkownika camea
        cameaPoziom:
        • Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
        • Posty: 564
        14
        • Zgłoś naruszenie zasad
        30 listopada 2009, 11:28 | ID: 84957
        Aha, żeby było zupełnie jasne - absolutnie jestem przeciwna opisanym przez zwolenników 'childfree lifestyle' ideom, jak oni to nazwali 'równouprawnienia'. Wymagają oni zrozumienia dla siebie, wykazując jego brak dla innych. Równie dobrze można znieść windy czy miejsca parkingowe lub specjalne warunki pracy dla osób niepełnosprawnych, bo jak równouprawnienie, to równouprawnienie.
        Dziecko jest najlepszym nauczycielem
        Avatar użytkownika Isabelle
        IsabellePoziom:
        • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
        • Posty: 21159
        15
        • Zgłoś naruszenie zasad
        30 listopada 2009, 11:40 | ID: 84960
        Szanuję wybory innych... U mnie było tak, że pokochałam i naturalnym dla nas było, że pojawił sie owoc tej miłosci:) Ale ile ludzi tyle decyzji i motywacji. Nie należy się wstydzić, że się dziecka nie chce mieć. Życie nauczyło mnie szanować wybory innych i nie oceniać. To co dla mnie jest naturalne dla innych wcale takie nie musi być.
        Słońce wstało zwariowało...
        Avatar użytkownika aśka r
        aśka rPoziom:
        • Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
        • Posty: 3249
        16
        • Zgłoś naruszenie zasad
        30 listopada 2009, 11:48 | ID: 84968
        Ja uważam dokładnie to samo co camea ja osobiście nie zdecydowałabym się na dziecko gdybym nie była pewna że chcę je mieć a mimo to mając dzieci wtedy kiedy tego bardzo chciałam napotkałam na trudności w byciu rodzicem i dzisiaj jestem już pewna że gdyby to nie była moja własna decyzja nie podejmowałabym takiej walki jaką stoczyłam o własne dziecko i skutki mogłyby być straszne i dla mojej córki i dla mnie. Nie walczyłabym ze swoimi słabościami, bólem itp itd. Dlatego ludzie którzy otwarcie przyznają się do tego że nie chcą mieć dzieci mimo iż wiele osób mówi że powinni jest dużą odwagą oraz odpowiedzialnością. A niestety wygląda na to że wiele osób w naszym społeczeństwie chce żeby się okazało czy ktoś się nadaje na bycie rodzicem czy nie dopiero jak mają dzieci i co potem?