Co dziś u Was słychać? - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

70750 odp. Strona 691 z 3538 Odsłon wątku: 2481316

alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511 IP:

2009-11-23 15:33:24

23 listopada 2009 15:33 | ID: 81771

Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.

Jakie więc plany na popołudnie?

<- 1 ... 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 ... 3538 ->

13849
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-06-20 23:34:51

20 czerwca 2010 23:34 | ID: 234840

Ulinka napisał 2010-06-20 23:23:09
Chyba tak to wygląda. Ktoś (chyba czerwona panienka) wpadł na taki pomysł, zapaliło się do niego kilka osób, ale tylko tych z Olsztyna i najbliższej okolicy. Inni też by nie uczestniczyli. Pozostawmy Redakcji organizację zlotu Familiowiczów, partyzantka nie zawsze sie udaje
Faktycznie może i tak było... ale można bylo powiadomić, że nici ze spotkania, jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć i B... chyba Ulinko zgodzisz się ze mną... Fakt... partyzantka nie popłaca....
13850
Tigrina

Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 . Posty: 4674

2010-06-20 23:35:43

20 czerwca 2010 23:35 | ID: 234841

Cóż, niedomówienia, niedopowiedzenia... W tym ,momencie zdałam sobie sprawę, że Kochany dla mnie najważniejszy- zawsze jest, kiedy najbardziej Go potrzebuję Na razie nie będę siedzieć na Familie, choć mam jeszcze tydzień wolnego, za dużo stresu mnie to ostatnio kosztowało, pozdrawiam wszystkich, dziękuję Ci, Kochana Oliwko, na Ciebie też mogę zawsze liczyć, teraz raczej skupię się na naszym ślubie, bo czasu coraz mniej To prawda, Ulinko, szczęśliwi, którzy tylko takie stresy mają, większe już w życiu przeżyłam i jestem ponad nimi
Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
13851
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-06-20 23:39:06

20 czerwca 2010 23:39 | ID: 234842

Guśka napisała... chyba jutro się nie zdecyduje jechać do pracy To już dajesz za wygraną... o nie... Co miałaś robić... jeżdzić, jeżdzić i jeszcze raz ... jeżdzić... Pamiętaj jak raz stchórzysz to potem będzie jeszcze gorzej... słuchaj starszej koleżanki... hihihi...
13852
Guśka

Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 . Posty: 7481

2010-06-20 23:49:49

20 czerwca 2010 23:49 | ID: 234843

oliwka napisał 2010-06-20 23:39:06
Guśka napisała... chyba jutro się nie zdecyduje jechać do pracy To już dajesz za wygraną... o nie... Co miałaś robić... jeżdzić, jeżdzić i jeszcze raz ... jeżdzić... Pamiętaj jak raz stchórzysz to potem będzie jeszcze gorzej... słuchaj starszej koleżanki... hihihi...

pchelka napisał 2010-06-20 23:30:35
Guśka napisał 2010-06-20 23:28:48
pchelka napisał 2010-06-20 22:50:28
Guśka napisał 2010-06-20 21:36:23
wróciłam...w złym humorze mąż mnie wkurzył....a raczej zdołował krytyką mojej jazdy samochodem.... a wszystkim bardzo bardzo bardzo mocno dziękuję za gratulację
Kochana, małżem się nie przejmuj ( choć wiem, że łatwe to nie jest ). Mój podobnie był mistrzem kierownicy, gdy ja prowadziłam. Było parę zgrzytów między nami o to, ale teraz ma bezwzględny zakaz komentowania
chyba jutro się nie zdecyduje jechać do pracy ale dzikie za wsparcie
Jedź ! Kuj żelazo póki gorące, bo później ciężko będzie Ci się przełamać. Wiem to po sobie
dziewczyny jesteście wspaniałe...ale on mnie dziś tak zdołował, że nie wiem czy mam siłę..bardziej się martwił o rozrusznik samochodu on nie potrafi zrozumieć jakim wysiłkiem jest dla mnie przełamać się i jeździć:-(;-( ja wiem, że nie jeżdze idealnie ale wiedzę po soboe , że zrobiłam postępy i on tylko krytykuję!!!!
13853
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-06-20 23:49:55

20 czerwca 2010 23:49 | ID: 234844

Tigrina napisał 2010-06-20 23:35:43
Cóż, niedomówienia, niedopowiedzenia... W tym ,momencie zdałam sobie sprawę, że Kochany dla mnie najważniejszy- zawsze jest, kiedy najbardziej Go potrzebuję Na razie nie będę siedzieć na Familie, choć mam jeszcze tydzień wolnego, za dużo stresu mnie to ostatnio kosztowało, pozdrawiam wszystkich, dziękuję Ci, Kochana Oliwko, na Ciebie też mogę zawsze liczyć, teraz raczej skupię się na naszym ślubie, bo czasu coraz mniej To prawda, Ulinko, szczęśliwi, którzy tylko takie stresy mają, większe już w życiu przeżyłam i jestem ponad nimi
Rozumiem Ciebie doskonale... ale wiesz trzeba sobie z takimi rzeczami radzić... ktoś nie dokończył tego co zaczął.. wprowadził w błąd... Ty się nastawiłas na to spotkanie... i wiem, jak teraz się czujesz... Ale jest życzliwych osób więcej na Forum i nie trzeba brać tego tak do siebie (wiem kochana co piszę, bo jak już wspomninałam, też to przechodziłam). Prześpij się, odpocznij, przemyśl albo i nie, bo po co to rozpamiętywać... trudno... wyszło, jak wyszło... I chce Ciebie tu "widzieć"... moja droga... Miłej i spokojnej nocki życzę...
13854
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-06-20 23:54:50

20 czerwca 2010 23:54 | ID: 234846

Guśka napisała: dziewczyny jesteście wspaniałe...ale on mnie dziś tak zdołował, że nie wiem czy mam siłę..bardziej się martwił o rozrusznik samochodu on nie potrafi zrozumieć jakim wysiłkiem jest dla mnie przełamać się i jeździć;-( ja wiem, że nie jeżdze idealnie ale wiedzę po soboe , że zrobiłam postępy i on tylko krytykuję!!!! Nie chodzi tu o to, że my jesteśmy wspaniałe... to TY powinnaś być... i już... a małżonek niech osbie pogada... nie zważaj na jego "przytyki" i rób swoje...
13855
Katianka

Zarejestrowany: 21-11-2009 21:05 . Posty: 2636

2010-06-21 00:02:32

21 czerwca 2010 00:02 | ID: 234851

Guśka napisał 2010-06-20 23:49:49
oliwka napisał 2010-06-20 23:39:06
Guśka napisała... chyba jutro się nie zdecyduje jechać do pracy To już dajesz za wygraną... o nie... Co miałaś robić... jeżdzić, jeżdzić i jeszcze raz ... jeżdzić... Pamiętaj jak raz stchórzysz to potem będzie jeszcze gorzej... słuchaj starszej koleżanki... hihihi...

pchelka napisał 2010-06-20 23:30:35
Guśka napisał 2010-06-20 23:28:48
pchelka napisał 2010-06-20 22:50:28
Guśka napisał 2010-06-20 21:36:23
wróciłam...w złym humorze mąż mnie wkurzył....a raczej zdołował krytyką mojej jazdy samochodem.... a wszystkim bardzo bardzo bardzo mocno dziękuję za gratulację
Kochana, małżem się nie przejmuj ( choć wiem, że łatwe to nie jest ). Mój podobnie był mistrzem kierownicy, gdy ja prowadziłam. Było parę zgrzytów między nami o to, ale teraz ma bezwzględny zakaz komentowania
chyba jutro się nie zdecyduje jechać do pracy ale dzikie za wsparcie
Jedź ! Kuj żelazo póki gorące, bo później ciężko będzie Ci się przełamać. Wiem to po sobie
dziewczyny jesteście wspaniałe...ale on mnie dziś tak zdołował, że nie wiem czy mam siłę..bardziej się martwił o rozrusznik samochodu on nie potrafi zrozumieć jakim wysiłkiem jest dla mnie przełamać się i jeździć;-( ja wiem, że nie jeżdze idealnie ale wiedzę po soboe , że zrobiłam postępy i on tylko krytykuję!!!!
Olej go i nie słuchaj, rób swoje i też sobie na niego pokrzycz:)
13856
Guśka

Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 . Posty: 7481

2010-06-21 00:17:41

21 czerwca 2010 00:17 | ID: 234859

dobranoc...przemyślę sprawę przez noc....
13857
usunięty użytkownik

2010-06-21 07:36:12

21 czerwca 2010 07:36 | ID: 234888

Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej no nie? A teraz trzeba się do pracy zabrać... witam wszystkich :)
Mój mężczyzna nr 2
13858
Guśka

Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 . Posty: 7481

2010-06-21 07:38:04

21 czerwca 2010 07:38 | ID: 234892

Witam Was serdecznie:-)
13859
jaQub

Zarejestrowany: 06-04-2010 21:10 . Posty: 83

2010-06-21 07:41:01

21 czerwca 2010 07:41 | ID: 234893

siedzę od 7 w przychodbi i czekam na otwarcie okienka do rejestracji. mój mały wysoko gorączkowo wieczorem i w nocy. nie kaszle nic go nie boli tylko wysoka gorączkę. nocka przy łóżku malucha na jednym oku. mam nadzieję że lekarz będzie miał lepsze wieści. jestem trzeci więc pewniak że się dostanę.
13860
usunięty użytkownik

2010-06-21 07:45:49

21 czerwca 2010 07:45 | ID: 234896

Do Guśki!!! Świetnie Cię rozumiem!!! Wiesz jak po raz pierwszy po otrzymaniu prawka siadłam pełan zapału za kierownicę, mój ślubny zjechał mnie tak w tarkcie jazdy, że po prostu zatrzymałam samochód oddałam Mu kluczyki i poszłam na piechotę... Od tamtej pory własnie nie jeżdżę... Dziś widzę, że to był błąd! Trzeba było olać ukochanego, Jego wywalić z auta i jechać dalej. Dlatego nie powtórz mojego błędu... PROSZĘ!!!!
Leniwy umysł to pracownia diabła... A diabłu na imię Alzheimer :)
13861
Guśka

Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 . Posty: 7481

2010-06-21 08:06:12

21 czerwca 2010 08:06 | ID: 234908

jagienka napisał 2010-06-21 07:45:49
Do Guśki!!! Świetnie Cię rozumiem!!! Wiesz jak po raz pierwszy po otrzymaniu prawka siadłam pełan zapału za kierownicę, mój ślubny zjechał mnie tak w tarkcie jazdy, że po prostu zatrzymałam samochód oddałam Mu kluczyki i poszłam na piechotę... Od tamtej pory własnie nie jeżdżę... Dziś widzę, że to był błąd! Trzeba było olać ukochanego, Jego wywalić z auta i jechać dalej. Dlatego nie powtórz mojego błędu... PROSZĘ!!!!
pocieszyłaś mnie Jagienko, że nie jestem sama z tym problemem...czy wszyscy mężczyźni uważają się za nieomylnych mistrzów kierownicy???
13862
usunięty użytkownik

2010-06-21 08:06:21

21 czerwca 2010 08:06 | ID: 234909

jaQub napisał 2010-06-21 07:41:01
siedzę od 7 w przychodbi i czekam na otwarcie okienka do rejestracji. mój mały wysoko gorączkowo wieczorem i w nocy. nie kaszle nic go nie boli tylko wysoka gorączkę. nocka przy łóżku malucha na jednym oku. mam nadzieję że lekarz będzie miał lepsze wieści. jestem trzeci więc pewniak że się dostanę.
Daj znać co powie lekarz.
Mój mężczyzna nr 2
13863
usunięty użytkownik

2010-06-21 08:09:57

21 czerwca 2010 08:09 | ID: 234913

Guśka napisał 2010-06-21 08:06:12
jagienka napisał 2010-06-21 07:45:49
Do Guśki!!! Świetnie Cię rozumiem!!! Wiesz jak po raz pierwszy po otrzymaniu prawka siadłam pełan zapału za kierownicę, mój ślubny zjechał mnie tak w tarkcie jazdy, że po prostu zatrzymałam samochód oddałam Mu kluczyki i poszłam na piechotę... Od tamtej pory własnie nie jeżdżę... Dziś widzę, że to był błąd! Trzeba było olać ukochanego, Jego wywalić z auta i jechać dalej. Dlatego nie powtórz mojego błędu... PROSZĘ!!!!
pocieszyłaś mnie Jagienko, że nie jestem sama z tym problemem...czy wszyscy mężczyźni uważają się za nieomylnych mistrzów kierownicy???
Myślę, że to wynika z pewnej zaszłości, iż tylko oni są godni siedzieć po lewej stronie w samochodzie... No i chyba drzemie w nich panika, że możemy jednak okazac się lepsze... Jeździj kochana Agusiu! Może i ja podejmę jeszcze raz próbę zmierzenia się z tym samym?
Leniwy umysł to pracownia diabła... A diabłu na imię Alzheimer :)
13864
Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159

2010-06-21 08:10:05

21 czerwca 2010 08:10 | ID: 234915

Witam...Michas po weekendowych sensacjach na diecie i na lekach dziś jest. Wziełam urlop i jestem z nim dziś w domu. Witam familiowiczów:)
Słońce wstało zwariowało...
13865
usunięty użytkownik

2010-06-21 08:16:29

21 czerwca 2010 08:16 | ID: 234920

jaQub napisał 2010-06-21 07:41:01
siedzę od 7 w przychodbi i czekam na otwarcie okienka do rejestracji. mój mały wysoko gorączkowo wieczorem i w nocy. nie kaszle nic go nie boli tylko wysoka gorączkę. nocka przy łóżku malucha na jednym oku. mam nadzieję że lekarz będzie miał lepsze wieści. jestem trzeci więc pewniak że się dostanę.

Isabelle napisał 2010-06-21 08:10:05
Witam...Michas po weekendowych sensacjach na diecie i na lekach dziś jest. Wziełam urlop i jestem z nim dziś w domu. Witam familiowiczów:)
Oj to nieciekawy początek tygodnia... :(
Leniwy umysł to pracownia diabła... A diabłu na imię Alzheimer :)
13866
usunięty użytkownik

2010-06-21 08:16:56

21 czerwca 2010 08:16 | ID: 234921

wpadłam się przywitać i zaraz się ulatniam :) później opiszę co i jak :))
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
13867
Guśka

Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 . Posty: 7481

2010-06-21 08:17:33

21 czerwca 2010 08:17 | ID: 234923

jagienka napisał 2010-06-21 08:09:57
Guśka napisał 2010-06-21 08:06:12
jagienka napisał 2010-06-21 07:45:49
Do Guśki!!! Świetnie Cię rozumiem!!! Wiesz jak po raz pierwszy po otrzymaniu prawka siadłam pełan zapału za kierownicę, mój ślubny zjechał mnie tak w tarkcie jazdy, że po prostu zatrzymałam samochód oddałam Mu kluczyki i poszłam na piechotę... Od tamtej pory własnie nie jeżdżę... Dziś widzę, że to był błąd! Trzeba było olać ukochanego, Jego wywalić z auta i jechać dalej. Dlatego nie powtórz mojego błędu... PROSZĘ!!!!
pocieszyłaś mnie Jagienko, że nie jestem sama z tym problemem...czy wszyscy mężczyźni uważają się za nieomylnych mistrzów kierownicy???
Myślę, że to wynika z pewnej zaszłości, iż tylko oni są godni siedzieć po lewej stronie w samochodzie... No i chyba drzemie w nich panika, że możemy jednak okazac się lepsze... Jeździj kochana Agusiu! Może i ja podejmę jeszcze raz próbę zmierzenia się z tym samym?
no to próbuj będziemy się mobilizować wzajemnie:-)
Isabelle napisał 2010-06-21 08:10:05
Witam...Michas po weekendowych sensacjach na diecie i na lekach dziś jest. Wziełam urlop i jestem z nim dziś w domu. Witam familiowiczów:)
Witaj Iza:)
13868
usunięty użytkownik

2010-06-21 08:22:29

21 czerwca 2010 08:22 | ID: 234929

powiem tylko tyle: PONIEDZIAŁEK;))
uśmiech jest najprawdziwszy, gdy jednocześnie uśmiechają się oczy...