Co dziś u Was słychać?
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
I ja, mimo wszystko życzę Wesołych Świąt,niech Zmartwychwstały Jezus obdarzy Wszystkich wieloma łaskami!
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Na 13:30 idziemy na obiad do tesciów. Jak fajnie, że nie muszę gotować
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Na 13:30 idziemy na obiad do tesciów. Jak fajnie, że nie muszę gotować
A my już na śniadaniu byliśmy! Obiadu też nie gotuję, jest co jeść! Zaraz kuzynka z Małym przyjedzoie! I Ciocia w przyszłym tyg wyjdzie ze szpitala! Po 8 tygodniach!
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Na 13:30 idziemy na obiad do tesciów. Jak fajnie, że nie muszę gotować
A my już na śniadaniu byliśmy! Obiadu też nie gotuję, jest co jeść! Zaraz kuzynka z Małym przyjedzoie! I Ciocia w przyszłym tyg wyjdzie ze szpitala! Po 8 tygodniach!
Pozdrowienia zatem Ewuś dla Twojej rodzinki :)
Witam i ja w ten świąteczny czas. Młody śpi, zupa się gotuje. My po śniadaniu lekko najedzeni, ale bez przesady. Jajka faszerowane wyszły mi fantastyczne. W kościele już byliśmy choć osobiście nie nazwałabym tego "byciem". Jak Młody wstanie to idziemy do teściów. Pogoda jest pod psem...
No i oczywiście rozbiła mnie wiadomość o Fee... Człowiek nie wie co zrobić, jak myśleć, co napisać. Dodatkowo odżyły wspomnienia. Rok temu, w święta wielkanocne dostaliśmy taką samą wiadomość. Tylko o kimś z rodziny. Tak samo... 31 lat, chłopak...
Przykre. Straszne. Niesprawiedliwe.
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
I wieczór mamy prawie....Nie przejedliście się?:)
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
I wieczór mamy prawie....Nie przejedliście się?:)
Ja od południa nic już nie jem,bo wcześniej chyba się trochę przejadłam.Na rowerku w lesie byliśmy,kilka dłuższych podjazdów zaliczyliśmy,trochę kalorii chyba spaliliśmy
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
Świętujemy Zmarwychwstanie. Modlitewnie także
Oprócz tego? 29. rocznia ślubu moich rodziców. Minęła dokładnie o 16,00. Radujemy się, śpiewamy, czcimy. Wyrzymali ze sobą długo - mimo trudości, przeciwności, bólu, zwątpienia. Kocham ich, tylko dlatego. że są, że przyjęli na tym świecie nas - mnie i mojego brata. A oni powtarzają, że patrząc na nas widzą, że było warto - być razem, przetrwać wszystkie burze. Bo my jesteś jesteśmy owocem ich zmagań ze sobą.
Wspaniały dzień.
U mnie już po świętach, mały 38,5 i teraz trzeba trochę na innych obrotach chodzić. Wieczór się zbliża a on coraz bardziej marudny. Kto wie co będzie w nocy. Mam nadzieję, że to tylko taka weekendówka, jak to zwykle u nas bywa, ale zobaczymy.
Już się przyzwyczaiłam, że co święta to gorączka.
A wiadomość o tragedii Fee też mnie rozbiła, czlowiek boi się cokolwiek powiedzieć napisać, żeby jescze bardziej nie ranić.
- Zarejestrowany: 08.03.2011, 19:15
- Posty: 860
Ja też jestem w szoku po tej wiadomości...
Przejedzenia nie było ;) ale za to nie ma wody ;<
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Witajcie:). Siedzę sobie przed kompem i rozmyślaam....Jakaś nieobecna jestem...Zaraz znikam dzeci kapać, ale chcą dłużej posiedzieć dziś;))
Mlody usnął. Nie wiem na jak dlugo, więc znikam, muszę czas wykorzystać na kolację i prysznic. Pa dziewuszki i chlopaki. jeszcze raz Wesolych Świąt.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Wiadomość o synu Fee rano mnie rozbiła, ciagle o tym myślę...
Spędziliśmy czas u Teściów i w domku, fajnie nam tak we trójkę...
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Jestem na chwilę, Mały śpi, dziewczyny z Tatą oglądają TV, Kama z Małym pojechała do swojej samotni, Wiktor pewnie już śpi, a ona sama....Los jest niesprawiedliwy...Zwłaszcza w święta jest ciężko, czas nie leczy ran....
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Witaj Ewo:)))
Widzę, że i u Was czas rozmyślań nadszedł....
Głowa do góry!!!! Wiem, że czas nie leczy ran, niestety:(((
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Witaj Ewo:)))
Widzę, że i u Was czas rozmyślań nadszedł....
Głowa do góry!!!! Wiem, że czas nie leczy ran, niestety:(((
To co się stało z syn Fee, sprawiło, ż wrócił 28 stycznia 2010 r! Najgorsza ta bezsilność i bezradność w obliczu śmierci i ta świadomość, ż już nic nie można zrobić, że czasu nie można cofnąć
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Witaj Ewo:)))
Widzę, że i u Was czas rozmyślań nadszedł....
Głowa do góry!!!! Wiem, że czas nie leczy ran, niestety:(((
Mama dzwoniła do Olsztyna?
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
witam i ja wieczornie, dziś popołudnie spędzilismy u mojej mamy, było super powspominalismy trochę i tak się pośmiałam że do teraz mnie boli brzuch, ale gdy przeczytałam przed chwilą jeden wątek to przykro mi jest.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Mój Kubunio stwierdził, że chce spać no i śpi.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Witaj Ewo:)))
Widzę, że i u Was czas rozmyślań nadszedł....
Głowa do góry!!!! Wiem, że czas nie leczy ran, niestety:(((
Mama dzwoniła do Olsztyna?
tak Ewuś:))) W środę jedzie...Trzymaj kciuki...Zadecydują co dalej!!!! Wierzymy, że bedzie ok!!!! Bo Będzie!!!