Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
25 stycznia 2011 14:05 | ID: 392637
Marlena, Monika- czemu tak daleko mieszkacie
25 stycznia 2011 14:05 | ID: 392638
Dziewczyny ja mam ruskie, z kapustą i grzybami i z pasztetem właśnie się gotują więc wpadajcie :)
Z pasztetem jeszcze nie jadłam, ale z kapusta i grzybami uwielbiam!
25 stycznia 2011 14:06 | ID: 392639
Muszę się Wam pochwalić - zaglądam sobie na mój kalkulator BMI i stwierdzam z przeogromną radością, że w prawie rok schudłam 8 kilogramów.
Gratulacje!!! To niezły wynik!!!!
25 stycznia 2011 14:07 | ID: 392641
Muszę się Wam pochwalić - zaglądam sobie na mój kalkulator BMI i stwierdzam z przeogromną radością, że w prawie rok schudłam 8 kilogramów.
Jestem w szoku... Jeśli o taki efekt Ci Kasiu chodziło to gratuluje
25 stycznia 2011 14:09 | ID: 392645
U mnie kolejne pranie się pierze...Czasem się zastanawiam, czy sąsiadka swojego prania mi nie podrzuca??? Czy i Wy macie tyle prania???
25 stycznia 2011 14:10 | ID: 392646
Muszę się Wam pochwalić - zaglądam sobie na mój kalkulator BMI i stwierdzam z przeogromną radością, że w prawie rok schudłam 8 kilogramów.
Gratulacje!!! To niezły wynik!!!!
O wow! Świetnie Kasiu - gratuluję!:)
25 stycznia 2011 14:12 | ID: 392648
Muszę się Wam pochwalić - zaglądam sobie na mój kalkulator BMI i stwierdzam z przeogromną radością, że w prawie rok schudłam 8 kilogramów.
Jestem w szoku... Jeśli o taki efekt Ci Kasiu chodziło to gratuluje
Jasne, że o taki. Choć nie obrażę się jak zrzucę jeszcze 2-3 kg. Ale póki co spokojnie bo muszę uzupełnić garderobę. Najważniejsze, że się dobrze czuję i że osiągnęłam to bez efektów jo-jo, bez diet i ćwiczeń :))) I ważę mniej niż przed samą ciążą.
25 stycznia 2011 14:13 | ID: 392649
Muszę się Wam pochwalić - zaglądam sobie na mój kalkulator BMI i stwierdzam z przeogromną radością, że w prawie rok schudłam 8 kilogramów.
gratuluje;)też bym tak chciała
25 stycznia 2011 14:22 | ID: 392659
Muszę się Wam pochwalić - zaglądam sobie na mój kalkulator BMI i stwierdzam z przeogromną radością, że w prawie rok schudłam 8 kilogramów.
Jestem w szoku... Jeśli o taki efekt Ci Kasiu chodziło to gratuluje
Jasne, że o taki. Choć nie obrażę się jak zrzucę jeszcze 2-3 kg. Ale póki co spokojnie bo muszę uzupełnić garderobę. Najważniejsze, że się dobrze czuję i że osiągnęłam to bez efektów jo-jo, bez diet i ćwiczeń :))) I ważę mniej niż przed samą ciążą.
Tylko pozazdrościć
Mnie się troche przytyło, choć tragedii jeszcze nie ma
25 stycznia 2011 14:22 | ID: 392661
Polecam NIEPODJADANIE. U mnie podziałało :)
25 stycznia 2011 14:24 | ID: 392662
Polecam NIEPODJADANIE. U mnie podziałało :)
Chyba będę musiała zastosować, choć ciężko będzie:((( Ale jeśli są takie wyniki, to warto się zmobiliować.
25 stycznia 2011 14:25 | ID: 392663
...nie muszę zrzucać - mam wszystko w sam raz:-P
25 stycznia 2011 14:30 | ID: 392673
Polecam NIEPODJADANIE. U mnie podziałało :)
Kasia to ile posiłków jesz? 3, 5?
25 stycznia 2011 14:38 | ID: 392679
Polecam NIEPODJADANIE. U mnie podziałało :)
Kasia to ile posiłków jesz? 3, 5?
4 bo inaczej nie da rady - śniadanie, drugie śniadanie (najczęściej owoce), obiad i kolacja. W weekendy 5 bo jemy wcześniej obiad więc jest też jakiś "podwieczorek".
Generalnie jem wszystko.
25 stycznia 2011 14:44 | ID: 392687
Polecam NIEPODJADANIE. U mnie podziałało :)
Kasia to ile posiłków jesz? 3, 5?
4 bo inaczej nie da rady - śniadanie, drugie śniadanie (najczęściej owoce), obiad i kolacja. W weekendy 5 bo jemy wcześniej obiad więc jest też jakiś "podwieczorek".
Generalnie jem wszystko.
W tym napewno jest metoda. Troche samokontroli i widać efekty...u Kasi
25 stycznia 2011 14:46 | ID: 392690
Polecam NIEPODJADANIE. U mnie podziałało :)
Kasia to ile posiłków jesz? 3, 5?
4 bo inaczej nie da rady - śniadanie, drugie śniadanie (najczęściej owoce), obiad i kolacja. W weekendy 5 bo jemy wcześniej obiad więc jest też jakiś "podwieczorek".
Generalnie jem wszystko.
W tym napewno jest metoda. Troche samokontroli i widać efekty...u Kasi
Jesli cztery-pięć posiłków, to super. myślałam, że dwa, albo trzy:))) Chyba zacznę robić tak, jak radzi Kasia-zero dodjadania:)
25 stycznia 2011 14:50 | ID: 392695
Dla mamusiek to dam jeszcze taką radę: trzeba mieć takie postanowienie - NIE DOJADAM PO DZIECKU!!!!
Generalnie nie jest źle. Ale nie mówię że jest łatwo. Jak się podjadało i nagle nie można sięgnąć po cukierka czy paluszki czy chrupki to człowiek się czuje gorzej niż na jakiejś diecie cud :)))
25 stycznia 2011 14:52 | ID: 392700
Dla mamusiek to dam jeszcze taką radę: trzeba mieć takie postanowienie - NIE DOJADAM PO DZIECKU!!!!
Nigdy tego nie robiłam.
25 stycznia 2011 14:53 | ID: 392701
Dla mamusiek to dam jeszcze taką radę: trzeba mieć takie postanowienie - NIE DOJADAM PO DZIECKU!!!!
Generalnie nie jest źle. Ale nie mówię że jest łatwo. Jak się podjadało i nagle nie można sięgnąć po cukierka czy paluszki czy chrupki to człowiek się czuje gorzej niż na jakiejś diecie cud :)))
Dzieki za poceszenie:))) Będę musiała się jednak zastanowić, czy aby NA PEWNo chcę niepodjadać:))
25 stycznia 2011 14:53 | ID: 392702
Księdza dzisiaj mam..i znowu pewnie zarzuci mnie pytaniami typu..Aczemu Pani jeszcze nie w ciąźy itp.Aż mi się nie chce wracać do domu.:((Mam taką cichutką nadzieję że przyjdzie jak będe jeszcze w pracy.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!