Zalozyłam taki wątek aby rozmawiać w nim na biężąco jak leci dzien aby nie robic OT w innych tematach.
Jakie więc plany na popołudnie?
17 stycznia 2011 10:16 | ID: 382339
Po 2 miesiącach zwolnienia dzisiaj pierwszy dzień w pracy...Pozdrawiam wszystkich:)
I jak się pracuje?;)
17 stycznia 2011 10:16 | ID: 382341
Po 2 miesiącach zwolnienia dzisiaj pierwszy dzień w pracy...Pozdrawiam wszystkich:)
Witaj!
Życzę udanego wdrażania w pracy:)
17 stycznia 2011 10:21 | ID: 382346
Już się ogarnęłam, jest ok, ale dłuży mi się jakoś a do 19:00 jeszcze sporo czasu....
17 stycznia 2011 10:22 | ID: 382348
Już się ogarnęłam, jest ok, ale dłuży mi się jakoś a do 19:00 jeszcze sporo czasu....
To ile Ty godzin pracujesz
17 stycznia 2011 10:22 | ID: 382349
17 stycznia 2011 10:22 | ID: 382351
Już się ogarnęłam, jest ok, ale dłuży mi się jakoś a do 19:00 jeszcze sporo czasu....
To ile Ty godzin pracujesz
12:( od 7:00 do 19:00 albo 19:00 do 7:00 rano.
17 stycznia 2011 10:25 | ID: 382356
No to se - pogadamy... tylko milej
17 stycznia 2011 10:27 | ID: 382359
Już się ogarnęłam, jest ok, ale dłuży mi się jakoś a do 19:00 jeszcze sporo czasu....
To ile Ty godzin pracujesz
12:( od 7:00 do 19:00 albo 19:00 do 7:00 rano.
O masakra współczuje pewnie jakiś sklep?
17 stycznia 2011 10:28 | ID: 382360
Już się ogarnęłam, jest ok, ale dłuży mi się jakoś a do 19:00 jeszcze sporo czasu....
To ile Ty godzin pracujesz
12:( od 7:00 do 19:00 albo 19:00 do 7:00 rano.
O masakra współczuje pewnie jakiś sklep?
ja już wiem,że hotel
17 stycznia 2011 10:29 | ID: 382361
Już się ogarnęłam, jest ok, ale dłuży mi się jakoś a do 19:00 jeszcze sporo czasu....
witaj. spokojnej pracy
17 stycznia 2011 10:29 | ID: 382363
Już się ogarnęłam, jest ok, ale dłuży mi się jakoś a do 19:00 jeszcze sporo czasu....
To ile Ty godzin pracujesz
12:( od 7:00 do 19:00 albo 19:00 do 7:00 rano.
O masakra współczuje pewnie jakiś sklep?
ja już wiem,że hotel
Tak Monia, zgadza się:)
17 stycznia 2011 10:29 | ID: 382364
Już się ogarnęłam, jest ok, ale dłuży mi się jakoś a do 19:00 jeszcze sporo czasu....
To ile Ty godzin pracujesz
12:( od 7:00 do 19:00 albo 19:00 do 7:00 rano.
O masakra współczuje pewnie jakiś sklep?
Nie - hotel :)
17 stycznia 2011 10:29 | ID: 382365
jeszcze męczę pralkę. poza tym zrobiłam mega porządki w szafie na przedpokoju. zbierałam się do nich i zbierałam. a dziś jakoś samo mnie naszło...chłopcy się grzecznie razem bawią
17 stycznia 2011 10:30 | ID: 382368
jeszcze męczę pralkę. poza tym zrobiłam mega porządki w szafie na przedpokoju. zbierałam się do nich i zbierałam. a dziś jakoś samo mnie naszło...chłopcy się grzecznie razem bawią
Odstresowujesz się :))) Jak tak zawsze robię gdy coś mnie męczy. Na smutki najlepsza praca fizyczna.
17 stycznia 2011 10:33 | ID: 382374
jeszcze męczę pralkę. poza tym zrobiłam mega porządki w szafie na przedpokoju. zbierałam się do nich i zbierałam. a dziś jakoś samo mnie naszło...chłopcy się grzecznie razem bawią
Odstresowujesz się :))) Jak tak zawsze robię gdy coś mnie męczy. Na smutki najlepsza praca fizyczna.
coś w tym jest...pomaga choć na chwilę
idę z chłopcami do sąsiadki nakarmić i m rybkę ikwiaty podalć,bo wyjechali
17 stycznia 2011 10:36 | ID: 382378
17 stycznia 2011 10:38 | ID: 382380
U mnie znów zapanował spokój:) Goście wpadli tylko na szybką kawkę:) I pojechali. Tata ziemniaczki mi przywiózł:) Poza tym, pralka konczy swoja pracę, więc muszę śmigać pranie powiesić:) Chyba na dwór powieszę, dzis dośc ładnie, to podeschnie:)
17 stycznia 2011 10:44 | ID: 382393
No to zostałam w biurze sama... i mogę z Wami trochę pogadać.
17 stycznia 2011 10:44 | ID: 382395
Wróciłam z przedszkola. Wracałam piechotką. Po drodze wstąpiłam do apteki po "coś" na kaszel. I Pani dała mi tabletki. ACCMAX. I ja tak bardzo chciałam się pozbyć kaszlu, że (blondynka jedna) wzięłam natychmiast jedną i załadowałam sobie do buzi. Było ostro i pieniście. Ale nie wyplułam. I tak przez parę minut się pieniłam. Porobiłam przelewy , teraz jestem z Wami a potem ogarnięcie mieszkania, obiad i może jak się rozchmurzy ( bo coś tak się zapowiada) , to wezmę Majkę i na spacer.
17 stycznia 2011 10:46 | ID: 382400
No to zostałam w biurze sama... i mogę z Wami trochę pogadać.
No i super!!!
Wróciłam z przedszkola. Wracałam piechotką. Po drodze wstąpiłam do apteki po "coś" na kaszel. I Pani dała mi tabletki. ACCMAX. I ja tak bardzo chciałam się pozbyć kaszlu, że (blondynka jedna) wzięłam natychmiast jedną i załadowałam sobie do buzi. Było ostro i pieniście. Ale nie wyplułam. I tak przez parę minut się pieniłam. Porobiłam przelewy , teraz jestem z Wami a potem ogarnięcie mieszkania, obiad i może jak się rozchmurzy ( bo coś tak się zapowiada) , to wezmę Majkę i na spacer.
Wandziu, ja tez miałam ACCMAX. Jak dla mnie, to skuteczne były:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!