Zakonnice w gabinecie ginekologicznym - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Zakonnice w gabinecie ginekologicznym

16odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 9603
Avatar użytkownika o.i.a
o.i.aPoziom:
  • Zarejestrowany: 05.07.2011, 11:55
  • Posty: 75
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 września 2011, 13:53 | ID: 636024

Chodzi nie o same siostrzyczki, siedzące na poczekalni w liczbie 3. Nie, nie nie o to chodzi. Początkowym źródłem zdziwienia mego była sama kolejka (już nie ważne, że utworzona przez biało-czarne habity), gdyż byłam umówiona na konkretną godzinę. Zdziwienie spotęgował fakt, że siostrzyczki pomyliły dni (ojej) i zamiast 14. udały się 13. No nic - mylić się jest rzeczą ludzką. Natomiast nieludzką jest wpychać się w kolejkę i udawać, że nie słyszy się uwag wypowiadanych wprost. Tak też w domu (prosto z pracy) byłam przed 21. Natomiast siostrzyczki spokojnym krokiem i ze spokojnym sumieniem udały się na wieczorną modlitwę.

Jak to jest z wiarą i przyzwyczajeniem, że wszystko się należy osobom w zakonach i księżom (jako przedłużaczom boskiej sutanny na ziemskim padole). Wmawia nam się jednocześnie, że te "osobistości" są by służyć ludziom/być blisko ich potrzeb, a jednocześnie, że są na tyle "wielcy", że im w oczy zajrzeć nie możemy...

Ostatnio edytowany: 14.09.2011, 13:56, przez: o.i.a
Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    14 września 2011, 13:57 | ID: 636025

    No cóż - to też ludzie i mają ludzkie wady i zalety :)

    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 września 2011, 14:06 | ID: 636026

      No to musiało być zjawisko siostry zakonne u ginekologa-nie to,że one są nad ludźmi i wizyta w takim gabinecie nie ma racji bytu z ich strony,ale mnie by było tak dziwnie wśród sióstr i w takim miejscu:) Czułabym się nieswojo.

      Avatar użytkownika Bartt
      BarttPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
      • Posty: 5452
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 września 2011, 14:16 | ID: 636031

      o.i.a biedna Ty i uciśniona przez rozpasiony kler... 

      Avatar użytkownika alanml
      alanmlPoziom:
      • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
      • Posty: 30511
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 września 2011, 14:21 | ID: 636035

      Można zauważyć, ze księża nie raz załatwiają coś przez "sutannę". Podobnie może być z zakonnicami. Osobiscie się z tym nie spotkałam, malo kiedy widzę zakonnice. TYmbardziej u ginekologa :))) Ale fakt, nie ładnie postąpiły.

      Avatar użytkownika Isabelle
      IsabellePoziom:
      • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
      • Posty: 21159
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 września 2011, 14:29 | ID: 636043

      Zakonnica też człowiek - widocznie już takie charaktery miały;););)

      Ostatnio edytowany: 14.09.2011, 14:29, przez: Isabelle
      Użytkownik usunięty
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 września 2011, 14:29 | ID: 636044
        Isabelle (2011-09-14 16:29:06)

        Zakonnica też człowiek - widocznie już taki charaktery miały;););)

        Dokładnie - może zajść w ciażę jak każda kobieta...

        Avatar użytkownika Loana
        LoanaPoziom:
        • Zarejestrowany: 25.02.2011, 09:09
        • Posty: 360
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 września 2011, 15:01 | ID: 636071

        I może jak każda kobieta chcieć dbać o swoje zdrowie. Nie koniecznie jako ciężarna. A tak się składa, że czasem są takie miejsca pracy zakonnic, że wymagane są kompleksowe badania. Łącznie z ginekologicznym.

        Co do ominięcia kolejki to nie tylko kler ją lubi "przyspieszać". Wszelkie wielkie szychy również. I znajomi królika. I ich znajomi też.

        Użytkownik usunięty
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 września 2011, 15:06 | ID: 636075

          Ojojoj, ale problem... Trzeba było zwrócić uwagę konkretnie każdej osobie, prosto w twarz, a nie "w ścianę", powiedzieć, że przyjechało się na konkretną godzinę, a nie teraz narzekać... Albo zmienić ginekologa, skoro też na to nie zwraca uwagi...

          Avatar użytkownika o.i.a
          o.i.aPoziom:
          • Zarejestrowany: 05.07.2011, 11:55
          • Posty: 75
          9
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 września 2011, 16:39 | ID: 636148
          parabola81 (2011-09-14 17:06:20)

          Ojojoj, ale problem... Trzeba było zwrócić uwagę konkretnie każdej osobie, prosto w twarz, a nie "w ścianę", powiedzieć, że przyjechało się na konkretną godzinę, a nie teraz narzekać... Albo zmienić ginekologa, skoro też na to nie zwraca uwagi...

          Nie zauważyłam żeby w mojej wypowiedzi było coś o tym, że uwagę zwróciłam "w ścianę", wręcz przeciwnie. Poza tym ja nie narzekam. Wątek założony przeze mnie miał mieć inny sens, aniżeli narzekanie na kolejki

          Avatar użytkownika o.i.a
          o.i.aPoziom:
          • Zarejestrowany: 05.07.2011, 11:55
          • Posty: 75
          10
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 września 2011, 16:54 | ID: 636167
          centaurek (2011-09-14 16:29:52)
          Isabelle (2011-09-14 16:29:06)

          Zakonnica też człowiek - widocznie już taki charaktery miały;););)

          Dokładnie - może zajść w ciażę jak każda kobieta...

          Hmmm... ciąża...? Nie posądzałam i nie interesuje mnie co tam robiły - kobieta leczyć się musi niezależnie czy w habicie, czy nie (by nie napisać bez )

          Avatar użytkownika ducinaltum
          ducinaltumPoziom:
          • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
          • Posty: 1300
          11
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 września 2011, 17:49 | ID: 636251

          Nikt nie powinien się w sposób nieprzyjemny wpychać - mimo uwag innych. Niezależnie w habicie czy nie.

          Ale... ja takie sytuacje znam z trochę innej strony, przez to, że bliskie mi osoby to siostry zakonne.


          Uwaga - to kobiety, więc można je spotkać w gabinetach ginekologicznych (drogie Panie nie chodzą tam jedynie wtedy, gdy zaciążą, prawda?). Można  je także spotkać w gabinetach stomatologicznych, psychologicznych, chirurgicznych, w sklepach spożywczych, w sklepach z bielizną (też noszą bieliznę, nie tylko habit).


          Rozumiem rozdrażnienie autorki wątku, sama nie lubię, gdy ktokolwiek zachowuje się tak w kolejce. Ale ja takie sytuacje znam z tej strony - jestem ze znajomą siostrą/czasami siostrami w poradni. Inni pacjenci (najczęściej kobiety) nie kryją ironicznych spojrzeń, komentarzy. W sposób zdecydowanie mało subtelny wyrażąją zdziwienie tym, że "pingiwin/ habiciara ośmieliła się wyjść z domu zakonnego, że pewnie jest w ciąży, a co ona tu robi, a im to wszystko wolno". Wcale nie dziwię się, że czasami wpychają się i wolę jak naszybciej uciec z poradni, mieć za sobą badanie lekarskie. Jeśli w dodatku to zakon klauzurowy i kilka sióstr zostanie zabranych na wizytę - gdy zderzają się ze wścibskimi spojrzeniami i komentarzami, wcale nie jest to przyjemne.

          W opisanej w temacie sytuacji nie byłam - ale byłam w innych. I to nie za siostry zakonne było mi najczęściej wstyd - a za kobiety, które habitu nie noszą. 

           

          Avatar użytkownika o.i.a
          o.i.aPoziom:
          • Zarejestrowany: 05.07.2011, 11:55
          • Posty: 75
          12
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 września 2011, 18:55 | ID: 636375
          ducinaltum (2011-09-14 19:49:35)

          Nikt nie powinien się w sposób nieprzyjemny wpychać - mimo uwag innych. Niezależnie w habicie czy nie.

          Ale... ja takie sytuacje znam z trochę innej strony, przez to, że bliskie mi osoby to siostry zakonne.


          Uwaga - to kobiety, więc można je spotkać w gabinetach ginekologicznych (drogie Panie nie chodzą tam jedynie wtedy, gdy zaciążą, prawda?). Można  je także spotkać w gabinetach stomatologicznych, psychologicznych, chirurgicznych, w sklepach spożywczych, w sklepach z bielizną (też noszą bieliznę, nie tylko habit).


          Rozumiem rozdrażnienie autorki wątku, sama nie lubię, gdy ktokolwiek zachowuje się tak w kolejce. Ale ja takie sytuacje znam z tej strony - jestem ze znajomą siostrą/czasami siostrami w poradni. Inni pacjenci (najczęściej kobiety) nie kryją ironicznych spojrzeń, komentarzy. W sposób zdecydowanie mało subtelny wyrażąją zdziwienie tym, że "pingiwin/ habiciara ośmieliła się wyjść z domu zakonnego, że pewnie jest w ciąży, a co ona tu robi, a im to wszystko wolno". Wcale nie dziwię się, że czasami wpychają się i wolę jak naszybciej uciec z poradni, mieć za sobą badanie lekarskie. Jeśli w dodatku to zakon klauzurowy i kilka sióstr zostanie zabranych na wizytę - gdy zderzają się ze wścibskimi spojrzeniami i komentarzami, wcale nie jest to przyjemne.

          W opisanej w temacie sytuacji nie byłam - ale byłam w innych. I to nie za siostry zakonne było mi najczęściej wstyd - a za kobiety, które habitu nie noszą. 

           

          Niestety masz rację, odnośnie różnych reakcji na widok sióstr zakonnych w miejscach publicznych - bywają traktowane jako dziwne zjawisko. Jednak to nie powód, by nie szanować czasu innych. Każdy ma swój problem i każdy z innego powodu może w równym stopniu nie lubić poczekalni.

          Avatar użytkownika dziecinka
          dziecinkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
          • Posty: 26147
          13
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 września 2011, 18:59 | ID: 636378

          Oj Ducinaltum, dużo racji masz.

          Moja koleżanka jest w zakonie klauzurowym. Kazde wyjście na zewnątrz wiąże się dla niej z ogromnym stresem.

          Avatar użytkownika Amelajda
          AmelajdaPoziom:
          • Zarejestrowany: 01.04.2011, 17:21
          • Posty: 391
          14
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 września 2011, 19:06 | ID: 636390

          nienawidzę jak  ktos mi się wpycha w kolejkę, a z doświadczenia mogę napisać że przydaża się to najczęściej kobietą w średnim/ starszym wieku, nie wiem z czego to wynika... w wiekszości są na emeryturze więc czasu mają sporo... kiedy ja chodziłam do ginekologa, chodziła również pewna pielęgniarka, ja byłam w 7-8 miesiącu ciąży a ona na samym początku bo brzuszka jeszcze widać nie było, mimo to dzięki temu że była z "branży" wchodziła  pierwsza przed wszystkimi...

          Użytkownik usunięty
            15
            • Zgłoś naruszenie zasad
            14 września 2011, 19:24 | ID: 636425
            Amelajda (2011-09-14 21:06:01)

            nienawidzę jak  ktos mi się wpycha w kolejkę, a z doświadczenia mogę napisać że przydaża się to najczęściej kobietą w średnim/ starszym wieku, nie wiem z czego to wynika... w wiekszości są na emeryturze więc czasu mają sporo... kiedy ja chodziłam do ginekologa, chodziła również pewna pielęgniarka, ja byłam w 7-8 miesiącu ciąży a ona na samym początku bo brzuszka jeszcze widać nie było, mimo to dzięki temu że była z "branży" wchodziła  pierwsza przed wszystkimi...

            Nie wiem czy dzięki temu że z branży ale jeszcze jakiś czas temu  było tak  ( przynajmniej u nas) że pracownicy służby zdrowia byli przyjmowani bez kolejki

            Avatar użytkownika dziecinka
            dziecinkaPoziom:
            • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
            • Posty: 26147
            16
            • Zgłoś naruszenie zasad
            14 września 2011, 19:29 | ID: 636434
            renia (2011-09-14 21:24:02)
            Amelajda (2011-09-14 21:06:01)

            nienawidzę jak  ktos mi się wpycha w kolejkę, a z doświadczenia mogę napisać że przydaża się to najczęściej kobietą w średnim/ starszym wieku, nie wiem z czego to wynika... w wiekszości są na emeryturze więc czasu mają sporo... kiedy ja chodziłam do ginekologa, chodziła również pewna pielęgniarka, ja byłam w 7-8 miesiącu ciąży a ona na samym początku bo brzuszka jeszcze widać nie było, mimo to dzięki temu że była z "branży" wchodziła  pierwsza przed wszystkimi...

            Nie wiem czy dzięki temu że z branży ale jeszcze jakiś czas temu  było tak  ( przynajmniej u nas) że pracownicy służby zdrowia byli przyjmowani bez kolejki

            Było tak, było.