W polskich więzieniach karmią lepiej niż w przedszkolach !!!
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Dzieci dostają gorsze jedzenie.
Dzieci w żłobkach, przedszkolach i szkołach dostają jedzenie ubogie w żelazo wapń i witaminy - twierdzi Sanepid.
''W szkolnych stołówkach o tym, co dzieci dostaną na obiad decydują intendenci lub same kucharki tylko na podstawie swojej intuicji. Nie ma bowiem przepisów, które jasno określałyby konkretne normy kaloryczności i jakości jedzenia w zbiorowym żywieniu dzieci i młodzieży - podkreśla Jan Orgelbrand z Głównego Inspektoratu Sanitarnego.''
Więcej TUTAJ
Co Wy na to??
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
U mnie w pracy jest dietetyk i w ciągu 10 dni nie może powtarzać się posiłki, zawsze coś innego.
Oglądałam raz program dotyczący żywienia. Okazało się, że największe dzienne stawki na wyżywienie są w wiezieniach. A daleko później w domach dziecka, przedszkolach itp.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
stawki żywieniowe ustalane są na potrzeby danej placówki . W przedszkolach obowiązują normy ustalane i dokładnie kontrolowane przez sanepid ...
No pięknie!
Rodzice muszą płacić za pobyt dziecka w przedszkolu słone pieniądze i z tego względu nie każdego na to stać, a ludzie, którzy odbywaja karę za przestępstwo dostają jedzenie z górnej półki...i to za nasze podatki!!!- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
No pięknie!
Rodzice muszą płacić za pobyt dziecka w przedszkolu słone pieniądze i z tego względu nie każdego na to stać, a ludzie, którzy odbywaja karę za przestępstwo dostają jedzenie z górnej półki...i to za nasze podatki!!!
niestety,tak jest,że w więźniowie mają lepiej w celi i często zdarza się,że zimą sami się tam pakują...
No pięknie!
Rodzice muszą płacić za pobyt dziecka w przedszkolu słone pieniądze i z tego względu nie każdego na to stać, a ludzie, którzy odbywaja karę za przestępstwo dostają jedzenie z górnej półki...i to za nasze podatki!!!
niestety,tak jest,że w więźniowie mają lepiej w celi i często zdarza się,że zimą sami się tam pakują...
Oj tak to bywa. Cóż zrobić.
U nas jest paru takich panów, którzy zwyczajnie nie mają co robic ani za co żyć i pakują się do cel.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
w przedszkolach wiszą jadłospisy i rodzice na codzień mogą się z nim zapoznać . Nie zgadzam się z tym , że wyżywienie dzieci nie spełnia odpowiednich norm , kaloryczności itp ...
- Zarejestrowany: 03.07.2011, 09:30
- Posty: 239
Stawka dzienna w więzieniu wynosi 4,78 zł. To górna półka żywieniowa?
W przedszkolu mojej siostrzenicy dzienna stawka wyżywienia ( do godziny 15) wynosi 5 zł. Więc to chyba jednak więcej niż w więzieniu (wg stawki podanej przez Ellenai). Dodajmy, że dziecko zje mniej niż dorosły człowiek.
Ale za wyżywienie w przedszkolu rodzice płacą. A czy więźniowie płacą za swoje obiadki?
- Zarejestrowany: 03.07.2011, 09:30
- Posty: 239
Cent, czy uważasz, że skoro więźniowie nie płacą za siebie, winni pozostawać latami jedynie o chlebie i wodzie?
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Ale za wyżywienie w przedszkolu rodzice płacą. A czy więźniowie płacą za swoje obiadki?
Więźniowie za nic nie płacą!!!!
Cent, czy uważasz, że skoro więźniowie nie płacą za siebie, winni pozostawać latami jedynie o chlebie i wodzie?
Czemu nie? Ktoś im zabrania byc uczciwym?
Poza tym jest tyle zajęć, dzięki którym mogą sobie na ten obiadek zarobić... Psie kupki z parku posprzątać, parę kamieni w kamieniołomach rozbić...
Oczywiście, że więźniowie nie płacą
Ja bym zwróciła uwagę na coś innego niż porównywanie stawek przedszkolnych i więziennych. Wczoraj rozmawiałam z siostrą, która opowiedziała mi jak wygląda wyżywienie dzieci przedszkolnych w rzeczywistości. Otóż, siostra mieszka nieopodal sklepu, gdzie pani intendentka robi zakupy dla całego przedszkola. Często ją w tym sklepie widuje i ... no właśnie... Pani intendentka kupuje często np. mielonkę lub pieczeń rzymską na kanapki dla dzieci, podczas gdy w jadłospisie napisane jest,że dzieci dostają kanapki z polędwicą sopocką lub szynką . Wiadomo, że jakość wymienionych wędlin oraz ich ceny wykazują duże różnice.
Siostra sprawdziła ten fakt kilkakrotnie pozostając w przedszkolu do momentu śniadania i odkryła tę gorzką prawdę, ze rodzice są po prostu często oszukiwani, niestety nie tylko w przpadku wędlin na śniadanie.
Myślę,że taki problem jest ważniejszy...
- Zarejestrowany: 03.07.2011, 09:30
- Posty: 239
Demagogia. Nie lubię w ten sposób dyskutować.
Przecież więźniowie nie są winni temu, że dzienna stawka ich wyżywienia jest zbliżona do dziennej stawki wyżywienia dzieci. Winnego trzeba szukać gdzie indziej.
- Zarejestrowany: 03.07.2011, 09:30
- Posty: 239
Sorki, ale zżymają mnie wypowiedzi nie mające wiele wspólnego z realną prawdą lub też proponowane rozwiązania obliczone na łatwy poklask. Twierdzenie, że więzień to ma klawe życie, jest przecież totalnie nieprawdziwe. Nie ma prócz tortur większej kary niż pozbawienie wolności. Wystarczy sobie wyobrazić siebie skazanych na pozostawanie latami we własnym domu, z godzinnym spacerem w ogrodzeniu i ewentualnymi odwiedzinami sąsiadek. Ja nie znam dotkliwszej udręki. A przecież w takich warunkach i tak mielibyśmy lepiej niż w więzieniu, bo i przestrzeń osobista większa i telefon pod ręką, i Internet, i brak koszarowego drylu. Pisanie, że tak się ludzie pchają do mamra, jest przekłamaniem. Dlaczego zatem tych tak piszących jeszcze tam nie ma?
Również twierdzenie, jaką to więźniowie mają wyżerkę. Za mniej niż 5 zł. dziennie, dorosły facet się nie obje. Oczywiście, zaraz padnie argument, że niektórzy na wolności muszą przeżyć za mniej, ale to nie zmienia faktu, że 4,80 zł to nie stawka trzygwiazdkowego hotelu, co niektórzy niemal sugerują.
Sprawa pracy więźniów też nie jest prosta. I to nieprawda, iż oni w ogromnej większości pracować nie chcą. Mieszkam kilometr od miejscowości, w której znajduje się duże więzienie, znam wielu tam pracujących strażników i dyrektora. Dyrektor zwracał się wielokroć do różnych instytucji o przyjęcie w ramach resocjalizacji do bezpłatnej pracy uwięzionych- prawie nikt ich nie chce. Pracuje tylko grupa pod kierunkiem naszego pięknego lokalnego społecznika na rzecz estetyzacji miejscowości, w której jest to więzienie. Do pracy są kolejki więźniów! Bezpłatnej, bo wszystko lepsze niż siedzenie w murach.
Jestem za zachowaniem standardów nowoczesnego świata również w więzieniach. To miara naszego ucywilizowania. Więzienie powinno być przede wszystkim miejscem resocjalizacji, nie odwetu.
Cent, czy uważasz, że skoro więźniowie nie płacą za siebie, winni pozostawać latami jedynie o chlebie i wodzie?
Wprawdzie to było do Centa, ale tak, ja na przykład się z tym zgadzam.
- Zarejestrowany: 03.07.2011, 09:30
- Posty: 239
I na pewno jesteś w większości :))))