Jak podoba się Wam ostatnio modne hasło " Pijesz nie pisz"?

O -  pierwszy raz o tym słyszę NIe wiem o co chodzi i nie mogę na ten temat nic napisać

haha to samo mówił mi zawsze mój narzeczony, faktycznie jak na drugi dzień czytałam moje esy- to o zgrozo- nie wiem o co w nich chodziło, a co dopiero on! Od razu wiedział, że zabalowałam- ale to ju8ż dawno było:-) studenckie życie

pierwszy raz słyszę takie hasło,,,,chyba to było inne forum niż familie

ZA moich czasów młodości komórek nie bylo a i nie - "balowałam" - wstyd się przyznać (grzeczne dziecko ze mnie było)to może i dlatego nie wiedziałam o co "biega"...hehehe

OJ...ja często piszę do was racząc sie martini i nie widzę w tym nic złego:) No ale jak ktoś się upija i pize bzdury to tak, mógłby to hasło zastosować:)

A ja piję kawkę!!! Nie mogę, no to nie będę pisać!

Pierwszy raz słyszę o czymś taki.. choć troche racji w nim jest

no a klawiatura?! już kiedyś zalałam niechcący, Czyli szkoda innego rodzju

Dobre sobie ale niektórym pewno by się taki zakaz nawet bez picia przydał

u nas się mówi..."coś mam z klawiaturą " ;))))))))))

Hehehe - pisz WANDZIU pisz... bo ja też raczej tylko kawusię piję... nie dajmy się kochana...

Ciekawe hasełko, chociaż słyszę je pierwszy raz:)

No jak ktoś jest piajny, to może rzeczywiście nie powinien pisać? Tylko trzeba granice ustalić, np. jak już klawiaturki nie widzimy, to nie piszemy

Tylko wielu z nas zna klawiaturkę na pamięć i po pijaku też pewnie się tak człowiekowi wydaje heh

W poscie pisze o piciu ...a co sie pije to niewazne ...kawy tez bo mozesz sie poparzyc i ....zalac klawiature ..lub telefon

Nie słyszałam takiego hasełka:))) Poza tym dziś jest taki dzień, że piję sobie drinka i klikam z Wami:)))