Wątek:
Gwarancja?
23odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 6274Gwarancje?
Na każdym kroku kusi się nas przedłuzeniem "gwarancji" na 3 lata czy też 5 lat oczywiście za drobną opłatą :)
Czy aby na pewno drobną?
kilka zł na miesiąc (jesli kupujemy na raty ) - lub kilkanaście zł. za zakup gotówkowy.
Czy tak naprawdę telewizory ( czyli sprzet RTV, AGD ) tak się psuje jak przed laty?
LG, SONY, GRUNDIG, PHILIPS itp firmy za te grosze chcą nam dać "gwarancje" niezawodności.
Czy ulegacie tym namowom?
Czy wykupujecie kolejne miesiące gwarantujące niezawodność sprzętu?
Czy uważacie, że ma to sens? czy sprzęt teraz się tak psuje jak 30, 20, 10 lat temu??
Ja mam w dalekiej przyszłości zakup sprzętu RTV - ale już się zastanawiam :)
SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
1
Nie wykupuję nigdy takiej gwarancji. Po co??? Skoro ma się coś popsuć, to i tak się popsuje. Czy to będzie za kilka miesięcy, czy za kilka lat. Nie płacę, bo dla mnie, to wyrzucenie pieniędzy. Sprzęt jest teraz wytrzymalszy niż jeszcze kilkanaście lat temu.
Nie wiem, czy wykupienie dodatkowej gwarancji ma sens, ale z moich doświadczeń wynika, że "dzisiejszy sprzęt" nie jest tak trwały jak kiedyś. Czas gwarancji mija i sprzęt się rozlatuje... ale może mi tylko tak się przytrafia i moim najbliższym?
Czyli mają samolikwidatory????
chyba, że zabawimy się w słowotwórstwo na taką okazję :)
kupisz - masz
nie zapłacisz - również masz ( ale klopot )
W ubieglym roku taka wykupiona gwarancja przydala sie nam,kiedy telewizor LCD po zabraniu do serwisu byl nie do naprawienia. Troche to trwalo zanim czek za ten telewizor do nas dotarl, ale dzieki temu mozna bylo kupic nowoczesniejszy i co najwazniejsze-bez doplacania.
Ale nie wiem jak to funkcjonuje w Polsce, jaka jest kwestia zwrotu naleznosci, bo to mialo miejsce w Anglii.
Mariusz ex Sopel napisał 2010-11-07 20:25:13
O dziwo - mają. Czytałem kilka artykułów na ten temat, zresztą chyba dużo soób spotkało się z przypadkiem, że coś psuje się parę miesięcy po upłynięci gwarancji.
Na pewno taki "samolikwidator" ma Cyfrowy Polsat, na pewno część sprzetu AGD (jeden drobny element, który przepala się tuż po upłynięciu okresu gwarancji).
Był gdzieś art na ten temat, może znajdę.Czyli mają samolikwidatory????
chyba, że zabawimy się w słowotwórstwo na taką okazję :)
kupisz - masz
nie zapłacisz - również masz ( ale klopot )
Proszę, parę cytatów:
Koncerny produkujące sprzęty domowe celowo skracają ich żywotność, tak by zaczynały się psuć zaraz po upływie gwarancji. W dodatku coraz częściej są to usterki nienaprawialne, co oznacza konieczność wymiany sprzętu na nowy. Oczywiście, lepszy, droższy i „zaprogramowany" tak, byśmy byli zmuszeni kupić jego następcę, który pojawi się na rynku za dwa lata.
Znaleźli się już specjaliści od organizacji produkcji, którzy doradzili Zelmerowi, by umyślnie „zepsuł" swoje mitycznie trwałe odkurzacze. Właśnie po to, by nie ograniczać rynku i liczby klientów, którym potrzebne będą nowe urządzenia. - Wyobraźmy sobie panią Kowalską, która obejrzała w telewizji reklamę najnowszego, wspaniałego, cichego odkurzacza i już myśli o tym, żeby następnego dnia pójść do sklepu i go kupić. Tymczasem mąż pani Kowalskiej mówi: daj spokój, przecież nasz odkurzacz wciąż działa. Oto dlaczego produkcja trwałych, bezawaryjnych czy niezniszczalnych produktów zupełnie się nie opłaca - mówi „Wprost" Thomas Kolaja, szef firmy doradczej specjalizującej się w zarządzaniu i restrukturyzacji przedsiębiorstw.
Obecnie czas życia dużego AGD - pralek, zmywarek do naczyń i lodówek - jest projektowany na 10 lat. W wypadku mniejszych produktów, takich jak suszarki do włosów, żelazka czy czajniki elektryczne, to już ledwie 2-3 lata. Według prof. Tadeusza Kulika, prorektora Politechniki Warszawskiej i specjalisty z dziedziny inżynierii materiałowej, producenci celowo ograniczają żywotność urządzeń.
- Firmy zatrudniają inżynierów, którzy projektują w urządzeniach słabe ogniwa, a ich zadaniem jest unieruchomienie sprzętu po określonym czasie pracy - mówi prof. Kulik. Do zainteresowania się tym problemem skłoniły go przykre doświadczenia z dołączonym do komórki zestawem słuchawkowym. Większość rozmów telefonicznych profesor odbywa z jego użyciem i na ogół komplet wytrzymywał nie dłużej niż pół roku. - Przyczyna awarii zawsze była ta sama - pęknięty miedziany przewód tuż przy słuchawce. Przyjrzeliśmy się dokładnie konstrukcji zestawu. Okazało się, że gdyby dwukrotnie zwiększyć średnicę miedzianego kabelka, to urządzenie posłużyłoby wiele lat. Koszt zmiany byłby nieznaczny, bo przewód miał średnicę dziesiątych części milimetra - opowiada prof. Kulik. Od tamtej pory naukowiec przeanalizował już dziesiątki domowych sprzętów. Czy można dokładnie zaprojektować czas ich życia? Twierdzi, że tak.
wprost.pl
dziecinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
7
To ciekawe, co napisałeś, Cent. Myślę, że warto byłoby przeczytać taki artykuł.
dziecinka napisał 2010-11-07 20:45:31
Przeczytaj - podałem fragmenty i źródło To ciekawe, co napisałeś, Cent. Myślę, że warto byłoby przeczytać taki artykuł.

Justyna mama ŁukaszaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
9
Wlaśnie o tym samym pisałam ale zasięg straciłam, teraz robią taki szajs że zaraz po gwarancij się rozlatuje. Nawet sprzedawca powiedzial mojej mamie jak ostatnio kupowała pralkę( porzednią miala 15 lat i do dziś dziala bez zrzutu, aby programator byl wymieniany- groszowa sprawa),Ze dziś już takiego sprzętu nie ma. te ich komputerki szypko się psują mi dopier4 3 pralka dzialała bo 3 poprzednie różnych firm na dzień dobry byly zepsute. Ze wszystkim tak jest, mamie kupiliśmy kuchenkę choć poprzednia 17 letnia dobrze się trzymała, ale chcieliśmy żeby miala termoobieg, niestety już po 3 m-cach emali zaczeła odpryskiwać( napewno z winy użytkownika), a uszczelka od piekarnika tak oszczędna że jak coś się piecze to i blacha przy kurkach spalona( znajomi mają innej firmy ale problem ten sam).Specjalnie robia bubel żeby mieć zbyt, odkurzacze to samo, tylko gwarancja mi się skończyła i wyjeże ogłuchnąć można( a sary zelmera z przed 30 lat działa), więc co tu dużo mówić, TANDETA do kwadratu. Z tą gwarancją trzeba przemyśleć, moja mama teraz kupując pralkę przedlużyła gwarancję o 3 lata za 150 zł, więc myślę żę warto, bo nawet drobna naprawa z dojazdem tyle wyniesie, a jak mózg naszego urządzenia się spali to dopiero koszty uuu....
pchelka napisał 2010-11-07 20:17:24
Nie wiem, czy wykupienie dodatkowej gwarancji ma sens, ale z moich doświadczeń wynika, że "dzisiejszy sprzęt" nie jest tak trwały jak kiedyś. Czas gwarancji mija i sprzęt się rozlatuje... ale może mi tylko tak się przytrafia i moim najbliższym?
Justyna mama ŁukaszaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
10
No święta racja cent, moi rodzice do dziś mają 30 letnie sprzęty i zawsze są w rezerwie, no i kiedyś łatwiej bylo coś samemu zreperować a teraz wyższa szkoła jazdy. Ktory tv dziś podziala 30 lat?
P.S. Mariusz Uleńka pięknie wyglądala wczoraj w gazecie.
dziecinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
11
centaurek napisał 2010-11-07 20:46:37
Właśnie przeczytałam ( chyba pisałam w tym samym czasie, co Ty wklejałeś).
Czy są jakieś przepisy, żeby ograniczyć ten proceder?dziecinka napisał 2010-11-07 20:45:31
Przeczytaj - podałem fragmenty i źródło To ciekawe, co napisałeś, Cent. Myślę, że warto byłoby przeczytać taki artykuł.

Justyna mama Łukasza napisał 2010-11-07 20:52:33
Dziękuję , raz jeszcze :)
fragment z gazety wkleiłem do galerii :)
ciekawe co piszecie odnośnie gwarancji. Bardzo to pouczające.
Czy telewizory LCD, a tym bardziej LED są takie wrażliwe na papier?
czy sprzedawca wybiera produkt ( wydawany z magazynu), który ma przedłuzoną umowę czy to na chybił trafił?P.S. Mariusz Uleńka pięknie wyglądala wczoraj w gazecie.
BarttPoziom:
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
13
Jeszcze nie miałem okazji korzystać z takiej opcji, ale jeśli będę robił poważniejszy zakup - to się nad tym zastanowię. Obecny sprzęt jest często nie do naprawy. Jeszcze 20 lat temu telewizor można było z powodzeniem naprawić - dobry fachowiec, lutownica, ew. części zamienne. A teraz? Co on tą lutownicą w 42-calowym telewizorze o grubości 2,5 cm zrobi?
MelisaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
14
centaurek napisał 2010-11-07 20:45:12
Podobnie jest już z butami. Robione są z coraz mniej wytrzymałych tworzyw, pod wkładką znajduje się np.: tektura. I nie tylko buty, tak samo sprzęty dla dzieci typu: przewijaki, krzesełka do karmienia, ich słabym ogniwem jest wierzchni materiał-folia, która pęka w miejscach zgrzania.... Proszę, parę cytatów:
Koncerny produkujące sprzęty domowe celowo skracają ich żywotność, tak by zaczynały się psuć zaraz po upływie gwarancji. W dodatku coraz częściej są to usterki nienaprawialne, co oznacza konieczność wymiany sprzętu na nowy. Oczywiście, lepszy, droższy i „zaprogramowany" tak, byśmy byli zmuszeni kupić jego następcę, który pojawi się na rynku za dwa lata.
Znaleźli się już specjaliści od organizacji produkcji, którzy doradzili Zelmerowi, by umyślnie „zepsuł" swoje mitycznie trwałe odkurzacze. Właśnie po to, by nie ograniczać rynku i liczby klientów, którym potrzebne będą nowe urządzenia. - Wyobraźmy sobie panią Kowalską, która obejrzała w telewizji reklamę najnowszego, wspaniałego, cichego odkurzacza i już myśli o tym, żeby następnego dnia pójść do sklepu i go kupić. Tymczasem mąż pani Kowalskiej mówi: daj spokój, przecież nasz odkurzacz wciąż działa. Oto dlaczego produkcja trwałych, bezawaryjnych czy niezniszczalnych produktów zupełnie się nie opłaca - mówi „Wprost" Thomas Kolaja, szef firmy doradczej specjalizującej się w zarządzaniu i restrukturyzacji przedsiębiorstw.
Obecnie czas życia dużego AGD - pralek, zmywarek do naczyń i lodówek - jest projektowany na 10 lat. W wypadku mniejszych produktów, takich jak suszarki do włosów, żelazka czy czajniki elektryczne, to już ledwie 2-3 lata. Według prof. Tadeusza Kulika, prorektora Politechniki Warszawskiej i specjalisty z dziedziny inżynierii materiałowej, producenci celowo ograniczają żywotność urządzeń.
- Firmy zatrudniają inżynierów, którzy projektują w urządzeniach słabe ogniwa, a ich zadaniem jest unieruchomienie sprzętu po określonym czasie pracy - mówi prof. Kulik. Do zainteresowania się tym problemem skłoniły go przykre doświadczenia z dołączonym do komórki zestawem słuchawkowym. Większość rozmów telefonicznych profesor odbywa z jego użyciem i na ogół komplet wytrzymywał nie dłużej niż pół roku. - Przyczyna awarii zawsze była ta sama - pęknięty miedziany przewód tuż przy słuchawce. Przyjrzeliśmy się dokładnie konstrukcji zestawu. Okazało się, że gdyby dwukrotnie zwiększyć średnicę miedzianego kabelka, to urządzenie posłużyłoby wiele lat. Koszt zmiany byłby nieznaczny, bo przewód miał średnicę dziesiątych części milimetra - opowiada prof. Kulik. Od tamtej pory naukowiec przeanalizował już dziesiątki domowych sprzętów. Czy można dokładnie zaprojektować czas ich życia? Twierdzi, że tak.
wprost.pl
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
15
Nie korzystaliśmy jeszcze z takiej gwrancji ale co do "starego" sprzętu to mniemam, że nowy nie dorówna jego wytrzymałością...
Stara zamrażarka Polar miała ponad 20 lat i chodziła, stary kolorowy TV Philips ma już około 14 lat i też gra u mojego brata, stara automatyczna pralka rownież miała około 20 lat i też była na chodzie ale zmieniliśmy na nową i już 2 razy wymienialiśmy w niej łożyska...
Od 2 lat - tak, tak, tak - myślimy nad zakupem nowego TV i nie możemy się zdecydować czy to ma być plazma, LCD czy LED - obecnie produkowane...
Na długi weekend przyjeżdża starszy syn i córka i razem z nimi wybierzemy w końcu, bo czas najwyższy... 



Kamila2010Poziom:
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
16
Ja jestem zdania że tańsze sprzęty i te nie markowe,psują się o wiele szybciej,przykład odtwarzacza Dvd.Nasze kino domowe mamy już 3 lata,i chodzi bez zarzutów,rodzice mają już 3 z kolei.co do telewizorów to jestem za LCd albo Led,plazma odpada pod każdym względem.
oliwka napisał 2010-11-07 22:49:20
LEDy podobno pobierają mniej prądu, bo zamiast żarówek mają diody.Nie wiem jak to się ma w praktyce.Nie korzystaliśmy jeszcze z takiej gwrancji ale co do "starego" sprzętu to mniemam, że nowy nie dorówna jego wytrzymałością...
Stara zamrażarka Polar miała ponad 20 lat i chodziła, stary kolorowy TV Philips ma już około 14 lat i też gra u mojego brata, stara automatyczna pralka rownież miała około 20 lat i też była na chodzie ale zmieniliśmy na nową i już 2 razy wymienialiśmy w niej łożyska...
Od 2 lat - tak, tak, tak - myślimy nad zakupem nowego TV i nie możemy się zdecydować czy to ma być plazma, LCD czy LED - obecnie produkowane...
Na długi weekend przyjeżdża starszy syn i córka i razem z nimi wybierzemy w końcu, bo czas najwyższy... 



Wczoraj jak jechałem w RMF FM słyszałem niezłą reklamę na TV , LED - ale nie pamietam w jakiej sieci sklepów :( - za 2499 - 37 ''
więc chyba dobra cena :)
my rok temy kupiliśmy telewizor, w tym roku zamrażarkę.
gwarancję na tv mogliśmy przedłużyć sami wchodząc na stronę internetową producenta, wpisując numery sprzętu i drukując specjalną kartę. wszystko za darmo.
natomiast za gwarancję do zamrażarki chyba płaciliśmy, ale pewna nie jestem.
prawdą jest to co przytoczył Cent - obecnie sprzęt jest nietrwały, po awarii przeważnie trzeba już go wymienić na nowszy model.
a przedłużenie gwarancji nie zawsze ma sens - czasem przedłużając gwarancję z 2 do 5 lat tracimy wiele przywilejów, co warto wziąć pod uwagę zastanawiając się nad przedłużeniem karty gwarancyjnej na kolejne lata.