Słomiana wdowa :)
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Dziewczyny, których Partnerzy/Mężowie wyjeżdżają..Zgłaszać się;)))
no to się zgłaszam i już się tego obawiam :D
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Dziewczyny, których Partnerzy/Mężowie wyjeżdżają..Zgłaszać się;)))
no to się zgłaszam i już się tego obawiam :D
Nie obawiaj się... Macie jeszcze czas do wyjazdu...Spędźcie go razem, a rozstaniem będziesz się martwić potem:)))
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
No tak jedzie 7 stycznia, wiec troszke czasu mamy
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
No tak jedzie 7 stycznia, wiec troszke czasu mamy
Dagmara a gdzie na szkółkę jedzie?Bo narzeczony mojej siostrzenicy tez do wojska się dostał i 7 stycznia ma się stawić we Wrocławiu.
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
No tak jedzie 7 stycznia, wiec troszke czasu mamy
Dagmara a gdzie na szkółkę jedzie?Bo narzeczony mojej siostrzenicy tez do wojska się dostał i 7 stycznia ma się stawić we Wrocławiu.
Moj do Ustki, a pozniej po 3 tyg. do Gdyni
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
No i juz 18 dni osobno, cale szczescie, ze mamy jakis kontakt ze soba. On dzwoni jak tylko moze, czasami rozm. nawet po pol godziny. Bardzo mnie to cieszy. Jeszcze 91 dni do konca sluzby przygotowawczej i tydzien do spotkania i jego przysiegi. Jakos dawalam do tej pory rade, sesja byla, wiec nauka i nie myslalam az tak bardzo, ale teraz caly luty wolny mam i.. obawiam sie tego czasu wolnego..
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
No i juz 18 dni osobno, cale szczescie, ze mamy jakis kontakt ze soba. On dzwoni jak tylko moze, czasami rozm. nawet po pol godziny. Bardzo mnie to cieszy. Jeszcze 91 dni do konca sluzby przygotowawczej i tydzien do spotkania i jego przysiegi. Jakos dawalam do tej pory rade, sesja byla, wiec nauka i nie myslalam az tak bardzo, ale teraz caly luty wolny mam i.. obawiam sie tego czasu wolnego..
a jak wyśla go na misje??
wytrzymasz pol roku???
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
No i juz 18 dni osobno, cale szczescie, ze mamy jakis kontakt ze soba. On dzwoni jak tylko moze, czasami rozm. nawet po pol godziny. Bardzo mnie to cieszy. Jeszcze 91 dni do konca sluzby przygotowawczej i tydzien do spotkania i jego przysiegi. Jakos dawalam do tej pory rade, sesja byla, wiec nauka i nie myslalam az tak bardzo, ale teraz caly luty wolny mam i.. obawiam sie tego czasu wolnego..
a jak wyśla go na misje??
wytrzymasz pol roku???
nie wysla go, ani nie przyjmie kontraktu na morze. Mieli rozmowy z przelozonymi i powiedzieli im, ze ten kontrakt co dadza moga przyjac ale nie musza. Jezeli nie beda chcieli przyjac maja okreslony czas na poszukanie samodzielnie jednostki w ktorej go przyjma na kontrakt.
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
No ja też żem słomiana jak nic ;)
witaj w klubie :D
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
No i po przysiedze.. nie bylo tak zle jednak.. dało sie wytrzymac. Weekend byl cudowny, teraz czekac tylko na nastepnie spotkanie :)
- Zarejestrowany: 27.01.2012, 09:48
- Posty: 252
Hej ,hej mój mąż też wyjeżdza do pracy za granićę ale radzę sobie ,dzieci trochę tęsknią
- Zarejestrowany: 28.03.2012, 09:10
- Posty: 3618
A ja już od dzisiaj słomiana nie jestem :)
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
A ja już od dzisiaj słomiana nie jestem :)
no moj teraz co tydzien przyjezdza.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Od godz.7 do godz. 16 bywam w dni codzienne słomianą wdową...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
A ja już od dzisiaj słomiana nie jestem :)
no moj teraz co tydzien przyjezdza.
No i widzisz nie jest tak źle...
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
A ja już od dzisiaj słomiana nie jestem :)
no moj teraz co tydzien przyjezdza.
No i widzisz nie jest tak źle...
oj tak kochana, ale gdyby nie wasze wsparcie na poczatku, nie bylabym taka szczesliwa ;p
- Zarejestrowany: 21.03.2013, 13:48
- Posty: 726
To i ja dołączę mój maż wyjeżdza na 3 tygodnie i wraca do domu na 2 lub 3 tygodnie i tak się na kręci
o ja ostatnio tydzień byłam słomianą wdową - pewnie nie pierwszy - ale bynajmniej wtedy na obiad robie to co lubię jeść ja i mała - mamy lekki bałagan i chodzę spać o 20.30 :)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
O to ja już od 2 m-cy jestem słomiana wdowa a mąż słomianym wdowcem... on tam - Mazury, ja tu - Mazowsze... he he he i jeszcze chyba tak ze 2 miesiące... Ale co się nie robi dla dzieci i wnuków...