12 marca 2010 16:38 | ID: 167014
całowanie w rękę wydaje się trochę niedzisiejsze a ustępowanie miejsca np.w autobusie kobietom?nie zauważyłam 
12 marca 2010 16:44 | ID: 167026
Całowanie w rękę to zależy... dziś to chyba jest traktowane bardziej zabawowo przez niektórych mężczyzn. Całują na przyjęciach czy urodzinach dla polepszenia humoru i wtedy nawet mi się to podoba. Przepuszczanie w drzwiach ... z tym spotykam się bardzo często, miły gest ze strony płci przeciwnej
a ustępowanie miejsca podobnie jak monaaa71 nie zauważyłam.
12 marca 2010 16:48 | ID: 167034

12 marca 2010 17:00 | ID: 167048

12 marca 2010 17:06 | ID: 167050
12 marca 2010 20:15 | ID: 167170
12 marca 2010 20:18 | ID: 167172
12 marca 2010 20:19 | ID: 167174
12 marca 2010 20:23 | ID: 167178
12 marca 2010 20:29 | ID: 167181
12 marca 2010 20:36 | ID: 167184
, jaka tu do mnie się przypięła, uważam, że jestem
kobiecą panią
i lubię jak umila mi się życie
!
12 marca 2010 21:29 | ID: 167201
Uważam, że nie jest to przeżytek i jest to bardzo miłe gdy ktoś pamięta choćby o drobnych gestach...jednak całowania w ręke nie lubie... Przepuszczanie w drzwiach - czesto spotykam Ustąpienie miejsca - zdarzyło mi się pare razy A jakiś czas temu wychodząc ze sklepu do samochodu (który stał dosłownie pod sklepem) z zakupami, miły starszy Pan pomógł mi otworzyć drzwi od samochodu. Zakupów miałam nie dużo... fakt byłam wtedy w ciąży i to już wysoko ale nie miałabym problemu z otwarciem drzwi, pan jednak nalegał więc pozwoliłam i było mi bardzo miło...
12 marca 2010 21:32 | ID: 167204
12 marca 2010 21:37 | ID: 167210
12 marca 2010 21:41 | ID: 167213
bardzo lubie takie gesty u panów. zdarzaja sie, ale nieczesto.
12 marca 2010 23:09 | ID: 167323
13 marca 2010 00:00 | ID: 167341
). Trochę to zabawne dla mnie
Nieraz też na weselach spotykałam się z tym, że traktowana byłam przez panów w wieku ok. 35-40 lat, jak jakaś dama, całowali w rękę, itp. ale na co dzień raczej wątpliwa to sytuacja, żeby coś takiego zobaczyć
Mi ogólnie to teraz nie przeszkadza, ale jak widzę kobiety w zaawansowanej ciąży, które wszędzie traktowane są jak "wszyscy", to trochę się bulwersuję, czasem boję się, czy sama będąc w zaawansowanej ciąży nie będę wszystkich w około "pouczać" i "domagać" się pewnych przywilejów...
Bo raczej bez "domagania się" niczego nie dostane "bezinteresownie"...Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!