Co dziś u Was słychać? XVII .

Byłam w punkcie Vectry. Trzykrotnie zgłaszalam wadę dekodera TV. A u nich zanotowany jest inernet. Wszystkich trzeba sprawdzać. To jest koszmar. Mam wizyte technika w poniedziałek. Kolejny dzień. I ma być ładnie. Zamiast na działkę, to znów będę warować  w domu. 

Kupiłam łubiankę truskawek. Chcę na jutro zrobić biszkopt z truskawkami i galaretką. 

My po obiedzie ruszymy po zakupy bo w lodówce prawie samo światło zostało...

Ja dopiję kawkę i też pojadę...

Już po zakupach, przed wyjazdem wstawiłam pranie i teraz schnie na balkonie, Młodzi przyjechali ale zatrzymali się u drugich dziadków to spotkamy się jutro...

U mnie już lenistwo. Miałam się wziąć za podłogi ale starczy mi na dziś... 

I ja już leniuchuję, wcześniej ogarnęliśmy podłogi i kurze na meblach, pranie dochodzi w domu, zabrałam z balkonu bo w nocy może padać...

Moje na ogrodzie..! Jak popada, to zmoknie. 

No i zmoklo... 

Dziś nie robię nic oprócz obiadu. Robię strajk, o tyle. 

Wróciłam z pracy i zawiozłam młodego na trening... O 0 muszę goodebrać, poki co odpoczywam...

U nas dzisiaj błogie lenistwo, syn był z Bartusiem to trochę się z nim pobawiłam, synowa doszła później z niespodzianką dla męża... Z czekoladowym tortem złożyli z synem urodzinowe życzenia bo dzisiaj je obchodził ale tort jutro zabieramy na imieninowego grilla do rodziców synowej... Szykuje się impreza urodzinowo - imieninowa...

Córka z rodziną pojechała na weekend do Gdańska, dzisiaj zwiedzali ZOO i Starówkę a Olaf jeszcze razem z tatusiem był na fajnej karuzeli... Starszy syn z rodziną i znajomymi wypoczywa w Ośr. Wypoczynk.Wytwórni Papierów Wartościowych koło Mrągowa... Te domki są nad jeziorem i chłopaki syna już kapali się w nim...

Hejka z rana. Zbieram się do pracy za chwilę. Dziś będzie krótko ale intensywnie. 

Ruch na familie intensywny ostatnio... Ja lecę malować włosy.. 

Wróciliśmy z imieninowo - urodzinowego grailla u rodziców synowej, było fajnie i najważniejsz , że pogoda dopisała, nie za zimno i nie za gorąco...

O tak... intensywny...

Młodzi z Bartusiem już są u siebie a starszy syn i córka z rodzinami też wracają z wojaży weekendowych do swoich domów... Za dwa tygodnie spotkamy się wszyscy u nas na imieninach męża, ponownie będzie rodzinnie...

Moment zleci.. 

Ja dziś padnę chyba o 21. Jestem zmęczona. W domu się kręciłam i niedziela zleciała... 

U nas było spokojnie, mąż wcześniej też poszedł spać bo senny był a ja jak zwykle do pół nocy będę siedziała...

Ja padłam po 21. I noc jakąś taka, budziłam się co chwilę...