

Wy moje konspiratorki... a Kasiu Tobie chyba muszę podziękować najbardziej...
Kurcze nie wem co jeszcze napisać... taka jestem szczęśliwa...
takie niby nic... a tak cieszy ogromnie... oj moje Wy babiszonki koffane...
Następna kawusia już będzie z tego kubeczka... oj nie mogę jeszcze w to uwierzyć... że on sobie teraz tak dumie obok monitorka mojego stoi... w moim domku... nie na zdjeciach... uuuu lalalalala... ale czad....
K O C H A M W A S !!! Ha ha ha...... Tak niewiele do szczęścia potrzeba 
Po stokroć DZIĘKI, DZIĘKI, DZIĘKI...

Kurcze... ale słodzę WAM... ale taaaaaka jestem, podekscytowana... wow....


Kaśka to niesamowity człek jest:)
A córka się nie zdradziła... no niech ja ją dorwę... hehehe....
... suuuperek babiszon z niej jest... nie powiem... chociaż ostra z niej Babeczka...



