Poprzedni wątek nam już strajkował, więc zapraszam tutaj;)
Poplotkujmy sobie;)
17 grudnia 2015 13:44 | ID: 1266566
O, nie!!! Nie będziemy stać w takiej kolejce. Kupimy małą. Chociaż mąż chce wyciągnąć z piwnicy sztuczną choinkę. I pewnie tak będzie.
Pani Wandziu,można kupić żywą w doniczce a potem posadzić na działce :)
Miałam taką w zeszłym roku. Ale na dzialce nie posadzę, bo i tak wycięłam jodłę, która zasłaniała mi poletka z truskawkami. A i tak mam kwaśną glebę.
17 grudnia 2015 19:01 | ID: 1266592
Dzionek z wnusiem fajnie spędzony chociaż na koniec jak już wychodziliśmy do drugiej babci Tymcio przewrócił się tak nieszczęśliwie na klatce schodowej i nabił sobie... guuuza...
17 grudnia 2015 20:19 | ID: 1266600
Za chwilke się kładę, padam dziś... Poszlałam z robotą w domku póki wlne, ale jutro już do pracy...
17 grudnia 2015 23:55 | ID: 1266619
Za chwilke się kładę, padam dziś... Poszlałam z robotą w domku póki wlne, ale jutro już do pracy...
Ja dzisiaj od porządków odpoczywałam boz wnusiaczkiem byłam...
18 grudnia 2015 09:13 | ID: 1266624
U mnie kiepsko słychać :/ coś mnie bierze, gardło mnie boli i mam chrypę, ledwo mówię. Muszę się wykurować do świąt.
18 grudnia 2015 09:34 | ID: 1266631
U mnie kiepsko słychać :/ coś mnie bierze, gardło mnie boli i mam chrypę, ledwo mówię. Muszę się wykurować do świąt.
O nie! Znowu bakterie grasują!!!
Zdróweczka duuużo!

18 grudnia 2015 10:52 | ID: 1266647
U mnie kiepsko słychać :/ coś mnie bierze, gardło mnie boli i mam chrypę, ledwo mówię. Muszę się wykurować do świąt.
Duuużo zdrówka życzę...
18 grudnia 2015 10:53 | ID: 1266648
Po tak intensywnym spaniu to teraz nietomna jestem....
18 grudnia 2015 11:34 | ID: 1266661
Po tak intensywnym spaniu to teraz nietomna jestem....
No to dwie kawi i do działania
18 grudnia 2015 11:34 | ID: 1266663
Choć ja i nie ze spania a po kawce i coś okropnie mi idzie to działanie dziś.. 
18 grudnia 2015 11:37 | ID: 1266664
Choć ja i nie ze spania a po kawce i coś okropnie mi idzie to działanie dziś.. 
Mnie nadal morzy sen...
18 grudnia 2015 13:31 | ID: 1266672
Rano zrobiliśmy zakupki z mężem. Kupiliśmy mięsko do pieczenia i do pasztetu. I śledzie i troszkę karpia ( dla mnie i zięciunia). Ugotowałam już wigilijną kapustę . Zaprawiłam drób do pieczenia. Udusiłam watróbkę z boczkiem i mięsko do pasztetu. Jeszcze oczyszczę karpia z łusek i zamrożę, i zmielę mięsko na pasztet. A pasztet upiekę jutro. I będę odpoczywać czytając książkę.
18 grudnia 2015 15:16 | ID: 1266689
Rano zrobiliśmy zakupki z mężem. Kupiliśmy mięsko do pieczenia i do pasztetu. I śledzie i troszkę karpia ( dla mnie i zięciunia). Ugotowałam już wigilijną kapustę . Zaprawiłam drób do pieczenia. Udusiłam watróbkę z boczkiem i mięsko do pasztetu. Jeszcze oczyszczę karpia z łusek i zamrożę, i zmielę mięsko na pasztet. A pasztet upiekę jutro. I będę odpoczywać czytając książkę.
Oj to już ładnie u Ciebie świętami..
... pachnie.. 
18 grudnia 2015 18:17 | ID: 1266711
Rano zrobiliśmy zakupki z mężem. Kupiliśmy mięsko do pieczenia i do pasztetu. I śledzie i troszkę karpia ( dla mnie i zięciunia). Ugotowałam już wigilijną kapustę . Zaprawiłam drób do pieczenia. Udusiłam watróbkę z boczkiem i mięsko do pasztetu. Jeszcze oczyszczę karpia z łusek i zamrożę, i zmielę mięsko na pasztet. A pasztet upiekę jutro. I będę odpoczywać czytając książkę.
Oj to już ładnie u Ciebie świętami..
... pachnie.. 
Zgadza się Agatko. Pachnie nawet pasztetem, bo jednak upiekłam go dzisiaj.
18 grudnia 2015 21:03 | ID: 1266737
My dziś zaspaliśmy, chłopcy poszli na drugą lekcję do szkoły dopiero..Po raz pierwszy od 7 lat zaspaliśmy do szkoły...
Teraz wróciłam z pracy i sobie odpoczywam... Jutro do południa drobne zakupy muszę poczynić jeszcze, a na popołudnie do pracy.. No i jeszcze drukarka padła, jutro muszę kupić drugą...
18 grudnia 2015 21:03 | ID: 1266738
Dziś dostałam piękny prezent - niespodziankę, szydełkowaną serwetę.
Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że z ofiarodawczynią się nie znamy. Wyjaśniam: prawie rok temu zadzwoniła do mnie osoba z Gliwic. Na stronie biblioteki parafialnej, w katalogu znalazła książkę, którą koniecznie chciała przeczytać. Ponieważ jest to stare wydanie i obecnie raczej niedostępne, postanowiłam ją zeskanować (180 stron) i wysłałam. Dostałam podziękowanie i zapomniałam o sprawie. Kilka dni temu ponownie zadzwoniła prosząc o mój adres, bo chciałaby się odwdzięczyć. No i dziś niespodzianka, serwata na świąteczny stół. Warto coś zrobić dla innych, dobro powraca!
18 grudnia 2015 21:15 | ID: 1266742
Dziś dostałam piękny prezent - niespodziankę, szydełkowaną serwetę.
Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że z ofiarodawczynią się nie znamy. Wyjaśniam: prawie rok temu zadzwoniła do mnie osoba z Gliwic. Na stronie biblioteki parafialnej, w katalogu znalazła książkę, którą koniecznie chciała przeczytać. Ponieważ jest to stare wydanie i obecnie raczej niedostępne, postanowiłam ją zeskanować (180 stron) i wysłałam. Dostałam podziękowanie i zapomniałam o sprawie. Kilka dni temu ponownie zadzwoniła prosząc o mój adres, bo chciałaby się odwdzięczyć. No i dziś niespodzianka, serwata na świąteczny stół. Warto coś zrobić dla innych, dobro powraca!
Super Pani Wando!!!! Aż miło się robi na serduchu, jak się czyta take wieści...To prawda..Dobro powraca
, ale też i zło...I to powinno być przestrogą dla niektórych..
18 grudnia 2015 21:19 | ID: 1266743
Dziś dostałam piękny prezent - niespodziankę, szydełkowaną serwetę.
Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że z ofiarodawczynią się nie znamy. Wyjaśniam: prawie rok temu zadzwoniła do mnie osoba z Gliwic. Na stronie biblioteki parafialnej, w katalogu znalazła książkę, którą koniecznie chciała przeczytać. Ponieważ jest to stare wydanie i obecnie raczej niedostępne, postanowiłam ją zeskanować (180 stron) i wysłałam. Dostałam podziękowanie i zapomniałam o sprawie. Kilka dni temu ponownie zadzwoniła prosząc o mój adres, bo chciałaby się odwdzięczyć. No i dziś niespodzianka, serwata na świąteczny stół. Warto coś zrobić dla innych, dobro powraca!
O jak miło! Jak to dobrze że ludzie pamiętają 
18 grudnia 2015 21:24 | ID: 1266746
Rano zrobiliśmy zakupki z mężem. Kupiliśmy mięsko do pieczenia i do pasztetu. I śledzie i troszkę karpia ( dla mnie i zięciunia). Ugotowałam już wigilijną kapustę . Zaprawiłam drób do pieczenia. Udusiłam watróbkę z boczkiem i mięsko do pasztetu. Jeszcze oczyszczę karpia z łusek i zamrożę, i zmielę mięsko na pasztet. A pasztet upiekę jutro. I będę odpoczywać czytając książkę.
Oj to już ładnie u Ciebie świętami..
... pachnie.. 
Zgadza się Agatko. Pachnie nawet pasztetem, bo jednak upiekłam go dzisiaj.
Że też moje robaczki za pasztetem nie przepadają.. a może nie umiem go tak dobrze zrobić..
18 grudnia 2015 21:26 | ID: 1266747
Zmykam w końcu zjeść kolację;) Miłej nocki:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!