Gender czyli co?
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
więcej TU
No a jakie Wy macie zdanie na ten temat?
Dość głośny i kontrowersyjny temat. Zapraszam do dyskusji.
Co to jest ten gender ? Nie łapie....Jakaś niemota ze mnie.....
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Kliknij w link jaki podałam. Nawet Kościół na to zareagował.
Generalnie chodzi o to, że rodzimy sie z róznicami biologicznymi jakimi są narządy a reszta to wpływ społeczeństwa, wychowania.
Co to jest ten gender ? Nie łapie....Jakaś niemota ze mnie.....
Ze mnie też najwyraźniej niemota, ja też pierwsze słyszę...
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Wikipedia:
Gender (ang. gender, czyt. dżender – płeć, rodzaj gramatyczny), inne określenia to: płeć kulturowa, płeć społeczna, społeczno-kulturowa tożsamość płciowa – suma cech, zachowań, stereotypów i ról płciowych przyjmowanych przez kobiety imężczyzn w ramach danej kultury w drodze socjalizacji, nie wynikających bezpośrednio z biologicznych różnic w budowie ciała pomiędzy płciami, czyli dymorfizmu płciowego. Gender, czyli kulturowy komponent tożsamości płciowej, przekazywany jest poszczególnym jednostkom w sposób performatywny, czyli poprzez uczenie się, odgrywanie i powtarzanie zachowań innych osób tej samej płci. Na płeć społeczną składać się może np. sposób ubierania się, sposób zachowania, oczekiwanefunkcje w ramach społeczeństwa, sprawowana władza itp. Gender odróżnia się tym od płci biologicznej (ang. sex), czyli sumy cech fizycznych i zachowań seksualnych wynikających z odmiennych funkcji i ról obu płci w procesie rozmnażania płciowego[1].
Slyszalam o tym i po czesci sie z tym zgadzam, ze na nasz rozwoj ma wplyw spoleczenstwo i to czego od nas oczekuja- jako dziewczynki, chlopca czy potem jako juz kobiety i mezczyzny. Druga strona to taka ze aby faktycznie wychowac dziecko w idei gender trzeba by bylo odseperowac ja calkiem od spoleczenstwa, dlatego, ze ludzie w naszym swiecie maja juz utarte pewne wzorce i trzeba dobrych kilkudziesieciu (jak nie wiecej) lat, aby je zatrzec- a wiadomo, ze sa rozne poglady na ten temat. Fakt, ze nie zabraniam Liwii bawic sie autami, a jezeli mialabym syna to bawilby sie takze lalkami gdyby chcial, ale nie jestem zwolenniczka teorii gender.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Slyszalam o tym i po czesci sie z tym zgadzam, ze na nasz rozwoj ma wplyw spoleczenstwo i to czego od nas oczekuja- jako dziewczynki, chlopca czy potem jako juz kobiety i mezczyzny. Druga strona to taka ze aby faktycznie wychowac dziecko w idei gender trzeba by bylo odseperowac ja calkiem od spoleczenstwa, dlatego, ze ludzie w naszym swiecie maja juz utarte pewne wzorce i trzeba dobrych kilkudziesieciu (jak nie wiecej) lat, aby je zatrzec- a wiadomo, ze sa rozne poglady na ten temat. Fakt, ze nie zabraniam Liwii bawic sie autami, a jezeli mialabym syna to bawilby sie takze lalkami gdyby chcial, ale nie jestem zwolenniczka teorii gender.
Fajnie to ujęłaś. I ja się z gender nie zgadzam. Obawiam się, że zrodzi to kolejne patologie, skrajności tak jak np. feminizm.
Wymysł współczesności. Równouprawnienie wystarczy (choć nigdy kobieta nie będzie się równać mężczyźnie i odwrotnie, bo np: mężczyzna choćby nie wiem jak chciał nigdy nie urodzi dziecka)
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Co to jest ten gender ? Nie łapie....Jakaś niemota ze mnie.....
Ze mnie też najwyraźniej niemota, ja też pierwsze słyszę...
i ja nie wem
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Nie rozumiem tego przestawiania naszej świadomości. Skoro jesteśmy dziewczynkami i chłopczykami i wieki pokoleń kształtowały nasze osobowości, to czy to jest złe?
Jeśli dziewczynka chce bawić się samochodami a potem być kierowcą rajdowym lub TIR-a, to niech se będzie. Jeśli chłopczyk lubi tańczyć a kiedyś będzie tańczył w balecie, to niech se tańczy.
A jeśli dziewczynka chce bawić się tylko lalkami a chłopczyk tylko samochodami, to niech tak będzie.
Ale nic na siłę, bo tak teraz modnie. I tak wymyślili współcześni filozofowie. W dobrym i złym znaczeniu tego słowa.
Czyż naprawdę nic nie może zostać tak jak zawsze było? Czy naprawdę trzeba wszystko przewracać do góry nogami i udowadniać nam zwykłym szaraczkom , że to jest lepsze i dla naszego dobra?
Ja chcę być dalej kobietą w babskich ciuchach, z babskimi przyzwyczajeniami i tradycjami. A samochodem jeździć z prywatnym kierowcą czyli męską stroną małżeństwa.
I chcę babskie wartości przekazać swoim wnuczkom, bo córce już przekazałam.
A jeśli ktoś marzy o innej babie czyli babochłopie albo innym mężczyźnie czyli zniewieściałym facecie, to niech se marzy i tak postępuje. Ma prawo. Ale nie róbmy z tego powodu rewolucji i nie stawiajmy szafotów.
To chyba nie jest najważnieszy problem we współczesnym świecie? No ale do odwrócenia uwagi od bardziej bolesnych problemów, to może być niezła przykrywka.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Co to jest ten gender ? Nie łapie....Jakaś niemota ze mnie.....
Ze mnie też najwyraźniej niemota, ja też pierwsze słyszę...
ze mnie też. czytam tytuł wątku i nie wiem o co chodzi.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
https://www.familie.pl/Forum-5-74/m1054114-1,Gender-nowa-niebezpieczna-ideologia.html
Poczytajcie sobie - Tu było.
https://www.familie.pl/Forum-5-74/m1054114-1,Gender-nowa-niebezpieczna-ideologia.html
Poczytajcie sobie - Tu było.
To fakt, ale tu bardziej zeszlo na temat rownouprawnienia, ktore jest bardziej idea przyswiecajaca rownemu traktowaniu obojga placi, a gender niestety to cos wiecej.
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
u mnie o tym byla w weekend konwesracja na wykladach. Ja na ten temat nie mam zdania.
- Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
- Posty: 3915
gender to np. program "Równościowe przedszkola", gdzie chłopcy mogą przebierać się za dziewczynki, malować paznokcie i zaplatać warkocze, a dziewczynki poznają "męski świat".
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Feminizm kojarzył mi się bardziej z postępem kobiet. Bo jedna zaczełyśmy chodzić jak chłopcy do szkoły i mogłyśmy w końcu pracować jak mężczyźni. Poszło to już chyba o krok za daleko..
- Zarejestrowany: 02.10.2012, 09:16
- Posty: 333
Dla mnie gender to robienie dzieciom od najmłodszych lat wody z mózgu w celu zalegalizowania w przyszłości wszelkiego rodzaju zboczeń i nienormalności. No bo skoro mogę mieć ciało kobiety a być facetem, to mogę mieć ciało człowieka a być koniem i rządać legalnego ślubu z koniem. Jest to próba zepchnięcia rodziny tradycyjnej na margines. Żydzi robili podobny eksperyment w kibucach - tu więcej na ten temat: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kibuc . Nie powiódł się, mam nadzieję, że i u nas nie wyjdzie