Co sie stało naprawde na plaży w Gdyni? - Forum

Na nagraniach z monitoringu widać, ze to kibole zaczepili żeglarzy. Bywali już w innych miastach i jakoś nigdy nikogo nie sprowokowali, a jak z kibolami jest to każdy wie.

A ja nie w temacie , wiadomości dawno nie oglądałam, idę nadrobić i chociaż poczytam.

Spotkać takich na swojej drodze.... Makabra!!!

Wczoraj w TV słyszałam... jak to kibole... szkoda słów...

A internet huczy,ze to nie oni zaczęli.... i ze TV kłamie.

Widziałam filmik z zatrzymania  tych marynarzy i nie byli za grzeczni względem policji. Widać było,ze policja grzecznie do nich podchodziła mimo ze były wyraźne ataki z ich strony na Policjantów.

Ja też nie w temacie

Jak dla mnie to czekali na zapalnik. Cos sie tam stało a oni tylko na to czekali.

Nie bądźmy też tak skrajni w swoich ocenach... Nie wiemy jak było naprawdę, kto zaczął, dlaczego. A jeżeli Ci meksykańscy żeglarze zaczepiali a później uderzyli dziewczynę? Jeżeli Ci "kibole" faktycznie staneli w jej obronie? Nie ma co wydawać wyroków. Za wcześnie.

Nawiązując do tematu, ale trochę z innej strony. Dlaczego nie mówi się o dobrych rzeczach, które robią tzw. "kibole"? Chodzi mi o zbiórki pieniędzy np. na domy dziecka, włączanie w akcje charytatywne, oddawanie krwi itp.? Bo to mało spektakularne w ich wydaniu?

Osądzacie ich bo to "kibole". Bo taka nagonka. Ja sie narazie wstrzymuję z wyrokiem.

Nagonka? Mało razy były burdy z udziałem własnie pseudokibiców? Nawet gdyby jednak zaczepiał dziewczyne, to czemu sto osób rzuca się na całą grupę marynarzy? To już rozbój i chuligaństwo. Poza tym rozgraniczmy kibiców i kiboli. Kibice to Ci kulturalni i wspierający druzynę, a ci drudzy to chuliganie szukający guza i lubiący rozróby.

Niestety ale wielu z nich kiboli zapracowało sobie na podobną opinie zadymiarzy. Nie należy też mylić kibiców z Kibolami bo to ogromna różnica. A to,ze ktoś jest wysportowanym, zbudowany 23 latkiem nie znaczy ze jest od razu kibolem.

Słuchajcie, czy to że ktoś na meczach (no głównie chodzi tu o piłkarskie bo tu jest najwięcej tzw. zadym) siedzi na tzw. "żylecie", ma szalik, śpiewa hmm głośno i wyraźnie i niecenzuralnie to jest kibolem ? Że jest wielkim fanem, zakochanym w swojej drużynie i nie uznaje innych jest kibolem? Czy to, że za swoją drużyną potrafi przemierzyć całą Polskę i więcej jest kibolem? Czy to, że na meczach w obcych miastach jest prowadzony przez kordon policji jest kibolem? Bo widzę, że tak myślicie. Ja właśnie myślę, że nie wielu zapracowało sobie na taką opinię a wielu taką opinią dostało "w prezencie". Dlaczego na plaży w Gdyni, póki widziana na filmie dziewczyna nie została zaczepiona, był spokój? I jakoś "kibole" nie interweniowali wcześniej? Z przepychanki zrobiła się regularna wojna, owszem, ale gdzieś leży przyczyna. Nie wierze, że meksykańce są bez winy i tylko to biedni poszkodowani...

Włanie o tym pisałam odnośnie umięśnionego 23 latka. Dostaje od razu łatkę.

Właśnie dla mnie tez meksykanie przeskrobali coś i miarka sie przebrała. Nie oszukujmy się.Niektórzy z tych Polaków nawet też do końca nie wiedziało o co chodzi.

Zgadzam się z anką ego. Nawet nie wiecie ile dobrego kibice robią w naszym kraju. Ja znam to środowisko dość dobrze. Co święta są w domach dziecka, pomagają osobom w domach starców, budują tamy w trakcie powodzi, aktywnie uczestniczą w uroczystościach historycznych, dbają o groby wielkich Polaków.. nie będę wymieniać więcej, ale jakoś przy takicj inicjatywach telewizji nie ma. I nie oszukujmy się, gdyby na tej plaży byli nie wiem studenci czy sympatycy siatkówki, wszystko mogłoby się potoczyć identycznie, a że trafiło akurat na kibiców.. Tu działa także coś takiego jak psychologia tłumu, cżłowiek w pewnym momencie będąc w dużej grupie przestaje się kontrolować, idzie razem z tłumem. Na pewno nie można już teraz powiedzieć że to ich wina i za nich przepraszać. Mamy w kraju takie kozły ofiarne, które zawsze są czemuś winne - smutne to, bo to są naprawdę waryościowi ludzie.

jeszcze o tym nie słyszałam

Proponuję poczytać o psychologii tłumu.

Kibole to nie chuligani. Kibice to zwykli ludzie, którzy przychodzą tylko popatrzeć na mecz, ale nie intensyfikują się szczególnie z żadną drużyną. Kibole to ludzie, którzy interesują się swoją drużyną, na co dzień noszą jej barwy, biorą udział w spotkaniach wyjazdowych, ale nie uczestniczą w bójkach.

Biją się chuligani, czyli drużyny złożone z młodych mężczyzn, którzy nie są tak zaintersowani piłką nożną, jednak tworzą grupy reprezentujące daną drużynę chuliganów, przypisaną do drużyny piłkarskiej. W Polsce mamy ligę chuliganów, o czym niewiele osób wie.

A tu oświadczenie Stowarzyszenia Kibiców Ruchu Chorzów w sprawie tej awantury. Nie umiem wstawiać linków, ale można skopiować :)
http://niezalezna.pl/44982-publikujemy-oswiadczenie-kibicow-ruchu-chorzow-bronilismy-kobiety

Zawsze będą dwa punkty widzenia i dwie racje... 

Kibole to są chuligani. Kibole to nie kibice.