Gdy nie ma w domu dzieci....
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Dzieciaki wyjechały na wakacje. Przyznam się że troszkę tęskniłam za ciszą i spokojem..Jeden dzień, dwa odpoczęłam , posprzątałam, nadrobiłam zaległości i zrobiło mi się jakoś smutno..Zaczynam przemyślać co one tam porabiają , czy są bezpieczne..Wiem , że jak wrócą znowu będę miała więcej pracy i gwaru wokół..
Ale troszkę mi tego brakuje..
Komu jeszcze dzieci wyjechały??
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Moje w domku, ale też nie lubię, jak wyjeżdżają razem... Przynajmniej jeden jak jest w domu to jest oki:)
- Zarejestrowany: 13.12.2012, 16:22
- Posty: 2286
Moje 4 dni w tygodniu wyjeżdzają do "tatusia" a ja wtedy fiksuje.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
moje maluchy najwyżej dziadki czasem porywają na dzień lub nocleg. i po krótkim czasie źle się czuję. kiedy są w domu i wariują marzę,żeby odpocząć od nich kilka godzin a kiedy ich nie ma jest mi zwyczajnie smutno. nie umiem bez nich ;-)
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Nie zdarzyło mi się jeszcze być w domu bez dzieci. Kiedy dziwczyny wyjżdżają, zostaje mi Mały. Chyba od 16 lat nie spędziłam bez dzieci ani jednego dnia
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Nie zdarzyło mi się jeszcze być w domu bez dzieci. Kiedy dziwczyny wyjżdżają, zostaje mi Mały. Chyba od 16 lat nie spędziłam bez dzieci ani jednego dnia
U mnie maluszek też pozostaje. Ale powróciła mi reszta. Normalnie życie powróciło do mojego domu Fakt, z całym bałaganem za którym nie mogę nadążyć, gotowaniem, zmywaniem ,praniem powiększonym oczywiście standardowo!
- Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
- Posty: 2849
Moi chłopcy co roku wyjeżdżają na wakacje do dziadków. Już miesiąc nie ma ich w domu. Chyba już się przyzwczaiłam do tego faktu. Dzieciaki fajnie spędzają czas i odpoczywaja od nas, a i my mamy chwilę spokoju dla siebie. Choć w tym roku to akurat się urządzamy w nowym mieszkanku, więc nie ma czasu na odpoczynek.
- Zarejestrowany: 04.07.2013, 21:37
- Posty: 330
Nie oszukujmy się, czasami wszystkim jest potrzebny, chociaż krótki odpoczynek - zarówno dzieciom od rodziców, jak i rodziców od dzieci Można wówczas nabrać sił i spędzić czas trochę inaczej. Takie naładowanie baterii
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jak chłopców nie ma, nadrabiam zaległości w sprzataniu, a potem błogie lenistwo:)
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
moja poszła do cioci na noc, to z mężem romantyczną kolacyjkę sobie zrobiliśmy:)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
moja poszła do cioci na noc, to z mężem romantyczną kolacyjkę sobie zrobiliśmy:)
O jak fajnie, mój by pewnie przespał taki romantyczny..
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
moja poszła do cioci na noc, to z mężem romantyczną kolacyjkę sobie zrobiliśmy:)
O jak fajnie, mój by pewnie przespał taki romantyczny..
Mój się nie mógł doczekać bo głodny wrócił z pracy:D
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
U nas dzieci już dawno nie ma... to oni teraz do nas na wakacje przyjeżdżają... Prawie cały rok bez nich jest to nas wakacje cieszą...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Skożystac z wolnego i sama odpocząć! Może do mnie wpadniesz
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Odpoczywaj - przyda Ci się taka odskocznia od codziennego rannego wsatwania by dzieci wyprawić do szkoły... Ty też zrób sobie "wakacje"... he he he...
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
chciałabym mieć taki problem,Żanetka ;-)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
chciałabym mieć taki problem,Żanetka ;-)
Dokładnie. Ja bym problemu z wolnym czasem nie miała. Z mężem różego rodzaju zaległości byśmy nadrobili
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Czekam na ten moment, już pomału planuję co będę robic jak pojadą... Nie będę gotować, będzie mniej prania, sprzątania..
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
chciałabym mieć taki problem,Żanetka ;-)
Dokładnie. Ja bym problemu z wolnym czasem nie miała. Z mężem różego rodzaju zaległości byśmy nadrobili
Jak Mąż nocne zmiany ma....