Wątek:
Walka z myszami
191odp.
Strona 1 z 10
Odsłon wątku: 100055IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
I zaczyna się sezon na myszobranie! Wrrrrr ładują się wszędzie...w domu są, w pracy są!
Nienawidzę być obudzona nocą przez wśibską mysz...na chrobotanie reaguję nerwowo!
Kupujemy łapki ale nie wystarczają...ponoć są trutki po których rozkładająca się mysz nie "śmierdzi"! Czy to prawda?
Iza kotkę sobie spraw... pocieszne storzonko a może się przydać. ale zasadniczo kotkę bo kocurki sa bardziej leniwe... zwłaszcza jak mają pełną miskę. z trutką przy Miśku to nie bardzo bym ryzykowała. dzieciaki potrafią być za bardzo pomysłowe :)
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
2
Kota mi samochód przejechał niestety:( Jak był dachowiec myszy trzymały sie z daleka od domu.... Teraz zanim mały kot urośnie myszy mnie zjedzą:-o
PiotrekPoziom:
- Zarejestrowany: 02.09.2009, 07:12
- Posty: 93
3
ja ma pod podloga na gorze, nie wiem za bardzo jak sie ich pozbyc, biegaja w nocy, slysze ich male lapki. Na koty jestem alergiczny
MikalinaPoziom:
- Zarejestrowany: 10.07.2009, 07:51
- Posty: 162
4
Kiedys opowiadała mi koleżanka, że myszy zajęły całe piętro w domu. Musieli od nowa podłogi robić. Powiedziała m równiez,że myszy nie cierpia kasztanów, ich zapach je odrzuca, powrzucali pod podłogę i w domu wszędzie je trzymali. Nie wiem czy to podziałało, ale myszy nie było
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
5
O kasztanach nie słyszałam:-o Muszę wypróbować!
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
6
Ja też niestety mam co roku myszy i stosuję trutki właśnie takie że mysz się wysusza i nie śmierdzi, ale jeżeli mogę coś doradzić to jednak lepiej wolę trutkę granulkach niż w płatkach, ponieważ w granulkach mniejsza ilość szybciej działa. Mogę też napisać nazwę tych granulek "BARAKI". I teraz jak będę chciała kupić to własnie tych będę szukać. Aco do obecności dzieci to trzeba stawiać trutkę w miejscach gdzie dzieci nie są w stanie dotrzeć czyli gdzieś za kanapę bądź za segment no i stawiać jak malec nie widzi bo jednak z ciekawości co tam chowasz jednak może zajrzeć.
a my sprawiliśmy sobie kotka birmańskiego :) - a raczej kocurka :))
myszy jakoś w domku nie widziałem, w pogotowiu pułapka :)
o kasztanach nie slyszałem :0 ale czekam na relację.
Isabele - dziś na dobranoc proponuję "Popiela" i wieżę w Kruszwicy :)
a co do kotków szybko rosną :)
szybko, szybko i od małego zabiorą się do roboty... znaczy się dla nich do zabawy :)
kaskurPoziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
- Posty: 6450
9
kocurki tez potrafią byc łowne, a u nas sa kotki takie nieco podrośnięte na oddanie może ktoś chce?
Powiem że w domu nie mamy myszy, ale zdarzyło się że jednego roku szczur sie pojawił na podwórku,, na szczęście kot sie nim zajął. Bardzo przydatne zwierzątko, a dzieci jaką mają radochę.
SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
10
Wyciągnęłam ten wąteczek sprzed prawie roku,ponieważm mam ten sam problem,co Iza!!!!Kota u mnie brak,trutki na myszy nie mogę rozsypać,bo boję się,żeby dzieciakom coś do głowy nie strzeliło....A łapki na myszy,choć zastawione,to nie skutkują:( myszy tresowane mamy,czy jak?????Co można jeszcze zrobić,żeby się ich pozbyć????
Wczoraj mysz biegała u teściów po garnkach. My mieszkamy pietro wyżej w tym samym domu. Już pilnujemy, aby wszystkie drzwi szczelnie zamykać. Jesteśmy po remoncie gdzie wymenialiśmy całą podłogę i usuneliśmy kilka gniazd mysich pod podłogą. Mamy nadzieję, że w tym roku nie zawitają do naszego mieszkanka.
SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
12
Nie wiem,jak to naprawdę jest,ale podobno w mieście myszy jest mniej,niż na wsi???
Alina63Poziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
13
Kiedyś słyszałam , że myszy nie znoszą zapachu psa w mieszkaniu . Nie wiem , czy to prawda , ale od kiedy mam psa , nie mam kłopotów z myszami ...
SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
14
Alina63 napisał 2010-09-01 12:14:58
My mamy sczeniaczka małego,ale tylko w dzień,bo na noc idzie spać do garażu.jakoś to chyba nie działa,bo dziś mysza wyjadała jedzonko z miski pieska:)Małe maja radochę a ja latam ze szczotkalub szufelką w garści!!!!Kiedyś słyszałam , że myszy nie znoszą zapachu psa w mieszkaniu . Nie wiem , czy to prawda , ale od kiedy mam psa , nie mam kłopotów z myszami ...

IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
15
I zaczeło się! W pracy zagościły! Juz mam dość ciągle je czuję! Zeżarły całą trutkę i świeczkę ze stołu!
anusiaPoziom:
- Zarejestrowany: 10.07.2009, 14:27
- Posty: 1629
16
jest świetna trutka w saszetkach,wypróbowana w domu na wsi. mysz wciąga całą saszetkę do swojego gniazda jedzą wszystkie a trutka działa po paru dniach tak że myszy nie kojarzą od czego zdechły. wysusza i padełka nie śmierdzą...
Sonia napisał 2010-09-01 11:47:55
A łapki na myszy,choć zastawione,to nie skutkują:( myszy tresowane mamy,czy jak?????Co można jeszcze zrobić,żeby się ich pozbyć????
nie tresowane tylko bardzo inteligentne

wamatPoziom:
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
17
Kiedyś myszy harcowały, w piwnicy, w mieszkaniu i na strychu. Mimo, ze dom był nowy. Odkąd jest kot (podwórzowy) i pies (który cały czas jest w mieszkaniu) myszy nie widać. Smieszy mnie gdy rano przed wejściem do domu leży mysz (prawie codziennie). Kotek dba o aprowizację dla domowników.
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
18
Sonia napisał 2010-09-01 11:56:14
Na pewno, a to za sprawą, że nie ma pól blisko domostw i w ogóle dużo betonu, ulice, chodniki...Nie wiem,jak to naprawdę jest,ale podobno w mieście myszy jest mniej,niż na wsi???
A wiecie, co mi się przydarzyło w zeszłym roku??? Coś mnie dotyka w nocy i dotyka, mówię do męża: Przestań mnie obłapywać! Ja chcę spać! A on na to z uporem maniaka, że to przecież nie on! W końcu usłyszeliśmy pisk...
Okazało sie, ze mieliśmy mysz w poszewce kołdry! I to ona sie do mnie przystawiała! hi hi hi
Myślałam, ze zemdleję!


oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
20
Isabelle napisał 2010-09-01 12:46:04
No to fajnych lokatorów macie...I zaczeło się! W pracy zagościły! Juz mam dość ciągle je czuję! Zeżarły całą trutkę i świeczkę ze stołu!
