Teściowe...
hej dziewczyny mam takie małe pytanko?
Czy wy też macie upierdliwe teściowe? Nurtuej mnie to
z moja to sie nie da żyć a to jeszcze nie 100% normalnie najgorsza jestem... sprawdza wszystko czy mleko ciepłe za zaduzo wydaje na ciuchy dla dziecka , ze ona ma duzo rzyczy , kaloryfery mi nawet raz zakreciła bo przecierz zaduzo zapłace;/!!
ogólnie powoli mam wszystkiego dość robie mi tyłek na prawo i lewo a nic nie pomaga(TO NIE OBOWIAZEK) nic dla nas nie zrobiła <znaczy sie dla dziecka> nawet na głupi roczek potrafiła mi popsuc humor.
juz niezliczajac tego , ze ja nie pracuje a posiadam moje skromne zaskurniaki i wylicza po moich znojomych ze ukrywam pieniadze a moj chlopak nie ma co jesc...
boze mam dość
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
ja ze swoją za często się nie widujemy więć nie mam takich problemów :)
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
ja ze swoją za często się nie widujemy więć nie mam takich problemów :)
właśnie, nie możesz w tej sytuacji "odciać się" od niej?
ogólnie, to od 2 tygodni w ogolne tam nie bywam ani ona u nas POPROSTU BYLA MEGA WOJNA i wkoncu postawiłąm na swoim, moje dziecko tylko tam wedruje z tatusiem. Ale nie uwazacie ze to jest irytujaca jak ja nawet tam nie bywam a zaraz sie dowiaduje od kogos na ulicy jakis niestworzonych rzeczy;/
dobija mnie tylko to , ze zaraz potem mamy wojne domowa czyli ja i moje zdanie kontra nazeczony i jego zdanie<czyli wszystko jest na moja matkę> a prawda taka ze wogole mnie nie obroni..;/
- Zarejestrowany: 21.01.2011, 08:41
- Posty: 16
Moja przyszla tesciowa to super babka tylko ze moj przyszly tesciu to jest dopiero masakra! wielki polityk z niego wszytko najlepiej wie.. :) :P
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Moja przyszla tesciowa to super babka tylko ze moj przyszly tesciu to jest dopiero masakra! wielki polityk z niego wszytko najlepiej wie.. :) :P
No i wdiać, że nie można mieć wszystkiego, bo by za dobrze było
Moja Teściowa nie bardzo się nami interesuje, nie odwiedza nas, dzwoni wówczas jak jej coś potrzeba, za wnukami nie tęskini...
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
a może porozmawiaj z teściową na spokojnie wytlumacz jej wszystko powiedz co czujesz. ja ogólnie wychodze z załozenia że rozmowa dużo daje i dużo spraw zalatwia
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Tak, najlepsza to taka teściowa która jest bardzo daleko....albo się jej jeszcze nie zna
Moja też mi dała w kość, a najgorsze jest to że wszyscy myślą że to taka cicha i dobra kobieta...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
a może porozmawiaj z teściową na spokojnie wytlumacz jej wszystko powiedz co czujesz. ja ogólnie wychodze z załozenia że rozmowa dużo daje i dużo spraw zalatwia
Nie z każdym tak można!! Ty możesz mówić a ona i tak swoje
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
a może porozmawiaj z teściową na spokojnie wytlumacz jej wszystko powiedz co czujesz. ja ogólnie wychodze z załozenia że rozmowa dużo daje i dużo spraw zalatwia
Ja z nią rozmawim, bo odwiedzam ją raz czy dwa razy w miesiącu i już się z tym pogodziłam, że jej nie zależy na bliższych kontaktach...
Bardzo Ci współczuję Twojej sytuacji.
Też nie miałam lekko z teściową, nawetz nią mieszkałam.
Powiem tak, jeśli jest tak źle jak piszesz to niestety raczej się nie dogadacie, bo ludzie się nie zmianiają, zwłaszcza starsi. Do tego dochodzi jeszcze Twój narzeczony, który broni swojej matki (co jest zrozumiałe).
Myślę, że najlepszym wyjściem jest unikanie kontaktów w teściową i nie słuchanie tego co ludzie mówią. Ty nie mów o niej źle, wtedy nikt nie będzie mógł Ci nic zarzucić.
Mam nadzieję, że wszystko Wam się ułoży:)
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
tak to już z teściowymi
No ja na całe szczescie nie mam takiej sytuacji, nie mniej strasznie Ci współczuje.
Rozmowa z tesciowa - no tak jak powiedziały dziewczyny - niekoniecznie moze wniesc poprawe, moze byc gorzej.
Ja bym porozmawiała z narzeczonym, o tym jak Ty sie czujesz w tej sytuacji...
Jesli on rzeczywiscie stoi po stronie mamy -i nie przyjmuje do wiadomosci tego, ze cos jest nie tak, no to jeszcze wiekszy problem.
Jesli kontakty z nia sprawiaja Ci tyle przykrosci - zwyczajnie unikaj. Nie ma innej rady.
I to co powiedziała Ania - nie mow zle o niej - sobie nie bedziesz miała nic do zarzucenia, ani nikt Ci nic nie zarzuci.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
już gdzieś pisałam o teściowej. nie narzekam. ani w tą ani w tamtą szczególnych relacji nie mamy
- Zarejestrowany: 06.12.2010, 09:39
- Posty: 476
hej dziewczyny mam takie małe pytanko?
Czy wy też macie upierdliwe teściowe? Nurtuej mnie to
z moja to sie nie da żyć a to jeszcze nie 100% normalnie najgorsza jestem... sprawdza wszystko czy mleko ciepłe za zaduzo wydaje na ciuchy dla dziecka , ze ona ma duzo rzyczy , kaloryfery mi nawet raz zakreciła bo przecierz zaduzo zapłace;/!!
ogólnie powoli mam wszystkiego dość robie mi tyłek na prawo i lewo a nic nie pomaga(TO NIE OBOWIAZEK) nic dla nas nie zrobiła <znaczy sie dla dziecka> nawet na głupi roczek potrafiła mi popsuc humor.
juz niezliczajac tego , ze ja nie pracuje a posiadam moje skromne zaskurniaki i wylicza po moich znojomych ze ukrywam pieniadze a moj chlopak nie ma co jesc...
boze mam dość
Kochana witaj w klubie.....załóżmy klub antyiowych......
a jaka tesciowa jest najlepsza?
na 102
100 metrow od domu, 2 metry pod ziemią
hej dziewczyny mam takie małe pytanko?
Czy wy też macie upierdliwe teściowe? Nurtuej mnie to
z moja to sie nie da żyć a to jeszcze nie 100% normalnie najgorsza jestem... sprawdza wszystko czy mleko ciepłe za zaduzo wydaje na ciuchy dla dziecka , ze ona ma duzo rzyczy , kaloryfery mi nawet raz zakreciła bo przecierz zaduzo zapłace;/!!
ogólnie powoli mam wszystkiego dość robie mi tyłek na prawo i lewo a nic nie pomaga(TO NIE OBOWIAZEK) nic dla nas nie zrobiła <znaczy sie dla dziecka> nawet na głupi roczek potrafiła mi popsuc humor.
juz niezliczajac tego , ze ja nie pracuje a posiadam moje skromne zaskurniaki i wylicza po moich znojomych ze ukrywam pieniadze a moj chlopak nie ma co jesc...
boze mam dość
Kochana witaj w klubie.....załóżmy klub antyiowych......
a jaka tesciowa jest najlepsza?
na 102
100 metrow od domu, 2 metry pod ziemią
Ja się pod tym podpisuję. Wegług mnie teściowa jest jak cenny skarb i dlatego trzeba go głęboko zakopać...
- Zarejestrowany: 24.02.2011, 06:53
- Posty: 32
my mieszkamy bardzo daleko od tesciow wiec ani my ani oni do niczego sie nie wtracamy,ale pamietam czasy jak bylam u niej moze nie mowila mi wprost ale lubila obgadywac mnie,maz sie nie wtracal tez i to bolalo,bo jak sie wkurzylam na tesciowa to cala uluczka nas slyszala haa haa-od tego czasu sie przynknela a tesciu jest super.
- Zarejestrowany: 11.02.2011, 18:11
- Posty: 642
ja mieszkam z teściami i już nie mogę się doczekać kiedy wybudujemy nasz dom....
Kurcze jakieś fatum nie??
teściowie zawsze są bee??
- Zarejestrowany: 20.07.2010, 07:11
- Posty: 2760
Kurcze jakieś fatum nie??
teściowie zawsze są bee??
Ja zamierzam byc dobrą teściowa w porównaniu do mojej
- Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
- Posty: 4294
Na razie odpukać nie jest źle.