Słyszeliście o tzw. "białych małżeństwach"? Sa to związki, w których nie dochodzi do współzycia seksualnego i to nie tylko przed slubem, ale takze po nim... Często para zawiera "normalne" małżeństwo, jest biała suknia, garnitur, wesele, ale nikt nie wie o ty, iż ten zwiazek nie będzie skonsumowany - z założenia - nigdy...
Wśród powodów zaierania białych małżeństw znajduja sie m. in.:
- brak zainteresowania tą sfera, uraz do seksu,
- powody zdrowotne,
- przekonania ideologiczne, religijne.
- i inne.
Szacuje się, że około 2% społeczeństwa na świecie nie uprawia w ogóle seksu i żyje w tak zwanych białych związkach lub świadomie rezygnuje ze współżycia.
/female.pl/
/kafeteria.pl/
Jestem ciekawa, co sądzicie o tym zjawisku? Spotkaliscie się z białym małżeństwem w swoim otoczeniu? Jesteście w stanie zrozumieć takie pary?
Nigdy nie słyszałam o takim zjawisku. Szczerze nie wiem czy jestem w stanie zrozumieć takie pary, ale w końcu to ich wybór.
Biale małżeństwa akceptuje Kościół w przypadku, gdy związek tworzą osoby, z których jedno jest rozwiedzione, a miało ślub kościelny. Tylko w takim przypadku ludzie ci nie tracą prawa do sakramentu pokuty i Komunii św.
Elenai napisał 2010-10-17 15:54:50Biale małżeństwa akceptuje Kościół w przypadku, gdy związek tworzą osoby, z których jedno jest rozwiedzione, a miało ślub kościelny. Tylko w takim przypadku ludzie ci nie tracą prawa do sakramentu pokuty i Komunii św.
Tak, jest to jeden z powodów, dla których ludzie na takie małżeństwa sie decyduja, aczkolwiek w reportażach (m. in. w "Świecie kobiety") czytałam tez o innych przypadkach... Wstręt do seksu, zwględy zdrowotne, wspólne postanowienie bedące rodzajem pokuty, czy poswiecenia dla Boga tego, co tak ważne w zwiazku...
Oczywiście, ze są i inne powody. W koncu sex- to nie wszystko ;) Na pewno jest wiele małzeństw, których końcową fazą związku, z powodu wieku i dolegliwosci zdrowotnych, jest białe małżeństwo. Są też i inne wzgledy, o których pisałaś wyżej.
Oglądałam film dokumentalny o takiej parze, ale u nich były problemy zdrowotne i oczekują na poprawę tej sytuacji ;(
Czasem postanowienie o rezygnacji z seksu pojawia sie w którejs fazie trwania związku, ale bywa, ze małżeństwa są zawierane z myślą, ze nie zostaną skonsumowane... Ja nie bardzo rozumiem, czy w takim razie potrzebna jest legalizacja takiego związku?
Słyszałam o tym zjawisku. Nie znam jednak takiego małżeństwa, albo znam, tylko o tym nie wiem.
Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim. I nie znam takiej pary. Dla mnie dziwne jest to,ze wogóle legalizuja takie związki. Przecież i tak małżeństwo nie jest skonsumowane.
Nie słyszałam o czymś takim, dziwne jest dla mnie takie białe małżeństwo, ale to decyzja ludzi.
Sonia napisał 2010-10-17 19:42:11Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim. I nie znam takiej pary. Dla mnie dziwne jest to,ze wogóle legalizuja takie związki. Przecież i tak małżeństwo nie jest skonsumowane.
ja w rodzinie mam taki przypadek. siostra babci i brat dziadka - wzięli ślub, kiedy już byli leciwi. ot takie małżeństwo z rozsądku. pełne szacunku, miłości, zrozumienia, ciepła. ale nigdy (ja to wiem z opowiadań mamy i jej rodzeństwa) nie było między ciocią i wujem mowy o dzieciach czy nawet seksie. spali w jednym łóżku trzymiąc się za ręce i to im starczało.
Prawo kanoniczne:
Kan. 1084 -
§ 1. Niezdolność dokonania stosunku małżeńskiego uprzednia i trwała, czy to ze strony mężczyzny czy kobiety, czy to absolutna czy względna, czyni małżeństwo nieważnym z samej jego natury.
Hm.. W świetle tego kanonu małżeństwo nieskonumowane jest nieważne. Czyli wynika z niego, iż Twoi, Gochno, krewni- nigdy nie byli małżeństwem.
Kurcze...zero seksu ??? toż to szok !!! Życie w celibacie to nie dla mnie...
dobrze że tylko 2% społeczeństwa a nie więcej , bo bysmy za kolejny gatunek na wyginięciu "robili"...:D
Seks jest jednym z fundamentów małżeństwa i jego brak czy też z góry powzięty zamiar o jego unikaniu "trochę" je wypacza bądź czyni nieważnym.
Mama Julki napisał 2010-10-17 18:44:40Czasem postanowienie o rezygnacji z seksu pojawia sie w którejs fazie trwania związku, ale bywa, ze małżeństwa są zawierane z myślą, ze nie zostaną skonsumowane... Ja nie bardzo rozumiem, czy w takim razie potrzebna jest legalizacja takiego związku?
Może chodzi o to, ze chcą być rownież formalnie rodziną.
Bartt napisał 2010-10-17 22:18:59Seks jest jednym z fundamentów małżeństwa i jego brak czy też z góry powzięty zamiar o jego unikaniu "trochę" je wypacza bądź czyni nieważnym.
to wypacza, czy czyni nieważnym?
Ja takie małżeństwo nawała bym "Czystym małżeństwem"...

Bartt napisał 2010-10-17 22:18:59Seks jest jednym z fundamentów małżeństwa i jego brak czy też z góry powzięty zamiar o jego unikaniu "trochę" je wypacza bądź czyni nieważnym.
Ale przecież w wieku np. 70 lat, jeśli libido spadnie, to jeśli ci ludzie ślubu nie wezmą, to będą i tak grzeszyć- np. myślami. Zresztą trzymanie się za ręce w łóżku, czy całowanie w usta też dla niektórych może być seksem- jeśli psychicznie i fizycznie dzięki temu czują się lepiej.
Jeżeli mężczyzna dotyka kobiecej nagiej piersi- i nic ponadto nie robią, a nie są małżeństwem- to nie grzeszy? Bo nie skonsumował?
Poza tym- nie ma ograniczeń wiekowych w zawieraniu małżeństwa w górę- a trudno spodziewać się po 70-letnich małżonkach, żeby dochowali się potomstwa, nawet pewnie takich założeń już nie wypełniają... Czy ich małżeństwo będzie nieważne? Przecież podstawą do unieważnienia małżeństwa będzie raczej to, że jedno z małżonków oszuka drugie, że ten seks będzie, a po ślubie go jednak nie ma- wtedy nieważne być może. Z kolei może zakładają, że będzie to małżeństwo białe, ale za kilka, kilkanaście lat zmienia zdanie- i jednak skonsumują, to jak- te wcześniejsze lata były nieważne?
Znam takie małżeństwo. To nie prawda, że takie małżeństwo nie jest ważne, ale warunek jest taki, że ksiądz musi wiedzieć, że przyszli małzonkowie mają zamiar nie współżyć.
Macie rację, ze w przypadku leciwych małżeństw postanowienie o niekonsumowaniu związku jest raczej zrozumiałe, ale co z młodymi osobami?
Czytalam o dwudziestokilkulatkach, którzy nie czuli otrzeby uprawiania seksu i zawarli takie małżeństwo...