Czym żywicie swoje zwierzęta?

moj stary pies jest przyzwyczajony do kupnej karmy,wybredna bo do jednej firmy,ale odkąd został z Nami jej jeden szczeniak nauczyła się z zazdrości jeśc wszystko tak jak szczeniak.mój szczeniaczek potrafi nawet usiąśc w kącie i skubać sobie jabłko

Nie mam w domu futrzanych zwierząt. Za to mam niebieskie literki.

Ooo, już nie mam niebieskich literek.

królik je siano od wujka. czasem, ale rzadko dostaje obierki lub ćwiartki jabłka, w sezonie czasem mleczu dostanie. psinka dostaje mokrą i suchą karmę pedigree junior na zmianę. w ramach przysmaku dostaje co jakiś czas kabanosa (takiego specjalnego dla psów) lub kostki prasowane tudzież mięsno biszkoptowe. lubi też Antośce podjadać -a to płatki śniadaniowe, a to ciastko, ale walczymy z tym ustawicznie. od czasu do czasu dostaje maleńki kawałek gotowanego kuraka.

Moim szczurkom gotuje. Ryż ,makarony ,kasze wszystko bez soli . Dostaja tez gotowane mięsko i warzywa (których nie ruszają) Oprócz tego susze im chleb razowy . Dostaja równiez owoce takie jak jabłko ,banan, kiwi ,czasami ,ale bardzo rzadko (z tego względu ,że uwielbiaja )dostaną mandarynkę. Kochaja też gotowane jajka i orzechy. Czasami kapnie im saszetka dla psiaków i sucha karma dla psów. Kupuje im tez suchą karmę na wage i smakołyki dla gryzoni. A na deserek sieje im zborze :P One chyba lepiej niz my jadają hehe.

Koty: -kupna karma sucha Whiskas, -kupna karma mokra w puszkach Whiskas, Kite-kat albo Darling, w zależności która jest w promocji w danym tygodniu, -kupny przysmak Whiskasa na kłaczki (miauczą rozdzierająco na sam widok), -kawałki surowego mięsa (jeśli robię zupę i jakieś białe okrawki mi zostaną), -skórki od pieczonego kurczaka w małych ilościach (jak sępia przy talerzu), -kawałki mielonego mięsa (jak sępia przy robieniu kotletów), -czasami płotki dla Milki, jak Kochany zawędkuje (Luniek nie lubi), -kubeczek po śmietanie do wylizania dla Luńka (Milka nie znosi), Nic innego nie jedzą, nawet mleka nie lubią. Resztek z obiadu nie dostają, bo my lubimy jeść i resztek nie zostawiamy :-) Rybki: -kupna karma w płatkach z mikroelementami.

U mnie prawie tak samo. Zamieńcie tylko mokrą karmę z suchą, Luńka na Kropkę, a Milkę na Myszkę. I wyrzućcie z kociego menu płotki. Rybek żywych nie hoduję, bo mamy z Młodym alergię na pokarm dla rybek.

My kupujemy Whiskasa karmę i saszetki lub puszki. do tego mleko z kartonika (zwykłe dla ludzi) nie ukrywam jednak ze resztki też lubi :)

Ja swojemu psu gotuję płucka z kaszą lub makaronem . Ma też dostęp do suchej karmy , ale zjada jedynie chapi , innych nawet nie próbuje .

Moje koty jedzą suchą karmę i z puszki. Uwielbiają też surowe mięso. Resztek z obiadu nie chcą jeść (a szkoda, zaoszczędziłabym na karmie) 

Chomik karmą z carrefour

Suczka rasy bokser: gotujemy jej zupki mięsno - warzywne z ryżem (podrobów nie lubi, więc musi być mięcho). Na śniadanie dostaje najczęściej kanapki z pasztecikiem, które uwielbia. Początkowo próbowaliśmy ją karmić tylko karmą Eukanuba, drogą ale podobną wartościową i dobrą. Ale nie zawsze chciała jeść, więc zaczęliśmy szukać alternatywnych rozwiązań.

Ja swojego chomika karmię karmą dla chomików kupowaną w sklepie zoologicznym... daję mu również jabłuszko, marchewkę, suchy chlebek i oczywiście pestki od jabłka, które uwielbia... hehehe...

karma dla kotów, czasem szyneczka inne mięsko

Koty są bardzo proste "w obejściu" ;-) Wystarczy kawałek ulubionego jedzenia i Luniek wszystko zrobi, co się od niego chce ;-) Nawet, jeśli przed chwilą od miski odszedł ;-) Na Milkę "przepis" jest inny, bo ona z kolei uwielbia być głaskana, jak siedzę w domu, to potrafi za mną chodzić z miejsca na miejsce, jak usiądę gdzieś na dłużej, to mości się koło mnie i cały dzień mogę ja głaskać, a ciągle będzie jej mało ;-) Szkoda, że nie masz zdjęć kociaków w galerii, bo z tej małej miniaturki to wnioskuję, że ogromne i milusie :-)

Moja bestia jada tylko whiskasa. Jest tak rozwydrzony że na coś co nie ma filetowego koloru to nawet nie spojrzy. Suchy musi być z wołowiną, a i tak wybiera paszteciki i te mięsne a zostawia zielone kulki. A z mokrego tylko i wyłacznie saszetki - albo w galaretce albo w mięsnym sosie. A te z kaczką to musimy oddawać kotom moich rodziców bo się marnują. Nie ruszy. Z innych rzeczy to czasami zje mięso surowe - ale tylko pierś z kurczaka (innego nie ruszy), ser żółty, pasztet i chrupki kukurydziane serowe. Wszelkie próby zmiany nawyków żywieniowych spełzły na niczym - jak dostawał coś z puszki albo z innej firmy to leżało w misce a on potrafił nie jeść kilka dni. A jak jest głodny to drapie w drzwi. Więc stwierdziliśmy że go nie wychowamy i dostaje te swoje fiolety. Tyle dobrze, że nie je dużo. Bo bym zbankrutowała.

Mój wogóle chapi nie ruszy:( Tylko pedigree, ale teraz mu mieszam ze zwykł,ą karmą. jakoś to narazie "przechodzi":)))

Pies je kaszę z kawałkami jakiegoś mięsa, dodatkiem suchej karmy i resztki z tego, co zostanie po naszych posiłkach. 

Kot to cwana bestia. Przyzwyczaił się do jakiegoś Whiskasa czy Kitketa i jak raz mu kupiłem najtańszą karmę z Tesco, to chodził i miauczał, ale przez parę dni jej nosem nie tknął.