Jak uporać pluszaka?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Mniejsze nie ma problemu. Wrzucam do pralki i już. Ale jak uporać duża maskotkę gdy nawet głowa do pralki nie wejdzie.. namoczyć całego... Może za długo zejdzie zanim wyschnie? W głowę zachodzie i nie wiem jak do tego się zabrać
Może ktoś coś podpowie ?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Wymyśliłam że go chyba w wannie namocze.. tylko gorzej z suszeniem...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Wymyśliłam że go chyba w wannie namocze.. tylko gorzej z suszeniem...
Może na dworze, pogoda dość ładna....
Mniejsze nie ma problemu. Wrzucam do pralki i już. Ale jak uporać duża maskotkę gdy nawet głowa do pralki nie wejdzie.. namoczyć całego... Może za długo zejdzie zanim wyschnie? W głowę zachodzie i nie wiem jak do tego się zabrać
Może ktoś coś podpowie ?
Jak pokombinujesz to pewnie upchniesz
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mniejsze nie ma problemu. Wrzucam do pralki i już. Ale jak uporać duża maskotkę gdy nawet głowa do pralki nie wejdzie.. namoczyć całego... Może za długo zejdzie zanim wyschnie? W głowę zachodzie i nie wiem jak do tego się zabrać
Może ktoś coś podpowie ?
Jak pokombinujesz to pewnie upchniesz
Ja mam takiego micha, że bez szans....
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Mniejsze nie ma problemu. Wrzucam do pralki i już. Ale jak uporać duża maskotkę gdy nawet głowa do pralki nie wejdzie.. namoczyć całego... Może za długo zejdzie zanim wyschnie? W głowę zachodzie i nie wiem jak do tego się zabrać
Może ktoś coś podpowie ?
Jak pokombinujesz to pewnie upchniesz
Ja mam takiego micha, że bez szans....
Już myślałam czy głowy oddzielnie nie uprać i reszty.. to by się zmieścił.. ale trochę szkoda mi go psuć.. nie zszyje już tak ładnie.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mniejsze nie ma problemu. Wrzucam do pralki i już. Ale jak uporać duża maskotkę gdy nawet głowa do pralki nie wejdzie.. namoczyć całego... Może za długo zejdzie zanim wyschnie? W głowę zachodzie i nie wiem jak do tego się zabrać
Może ktoś coś podpowie ?
Jak pokombinujesz to pewnie upchniesz
Ja mam takiego micha, że bez szans....
Już myślałam czy głowy oddzielnie nie uprać i reszty.. to by się zmieścił.. ale trochę szkoda mi go psuć.. nie zszyje już tak ładnie.
Szkoda... Już tak nie zszyjesz na pewno.... Ja bym go w wannie wymietolila.... I na dwór, to wyschnie...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Wpakowałam go do wanny słońcu. Zrobiłam pianę i pianka go potraktowałam. Nawet ładnie się dopral. Na suszarkę go wpakowałam na dworze a ta aż się wygięła pod takim ciężarem. Potem chciałam go odwrócić na drugą stronę to przymarzł biedaczek...
Mniejsze nie ma problemu. Wrzucam do pralki i już. Ale jak uporać duża maskotkę gdy nawet głowa do pralki nie wejdzie.. namoczyć całego... Może za długo zejdzie zanim wyschnie? W głowę zachodzie i nie wiem jak do tego się zabrać
Może ktoś coś podpowie ?
Jak pokombinujesz to pewnie upchniesz
Ja mam takiego micha, że bez szans....
Już myślałam czy głowy oddzielnie nie uprać i reszty.. to by się zmieścił.. ale trochę szkoda mi go psuć.. nie zszyje już tak ładnie.
Też mi to przez myśl przeszło...ale fakt, potem to już nie to samo po zszyciu...blizny by mu zostały
Wpakowałam go do wanny słońcu. Zrobiłam pianę i pianka go potraktowałam. Nawet ładnie się dopral. Na suszarkę go wpakowałam na dworze a ta aż się wygięła pod takim ciężarem. Potem chciałam go odwrócić na drugą stronę to przymarzł biedaczek...
Przynajmniej roztocza w nim wymrozilo...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Wpakowałam go do wanny słońcu. Zrobiłam pianę i pianka go potraktowałam. Nawet ładnie się dopral. Na suszarkę go wpakowałam na dworze a ta aż się wygięła pod takim ciężarem. Potem chciałam go odwrócić na drugą stronę to przymarzł biedaczek...
Przynajmniej roztocza w nim wymrozilo...
Haha oj tak. Już siedzi zadowolony na kanapie.