Dziecko wypadło z okna...

O jakie smutne.. Kolejna tragedia!

Współczuję rodzicom,....

biedactwo :(:(

Przy dzieciach zawsze trzeba miec oczy dookoła głowy

Trzeba i przy urządzaniu pokoju dla dzieci należy również brać pod uwagę to by nie miało za bardzo dostępu do okna...

dokladnie !

wczoraj o tym cały dzień myślałam, ogromna tragedia. My rodzice musimy naprawdę pilnowac dzieci i przewidywać co może zrobić. Choć w tej sytuacji naprawdę szybko to się stało:( dzieci nie wiedzą o zagrożeniu i nie zdają sobiesprawy z tego. Biedactwo:( współczuję rodzicom:(

dlatego u nas w oknach sa specjalne zabezpieczenia :)

To bardzo dobry pomysł. U ns na szczęscie jest mały dostęp do okien,bo mamy głównie okna dachowe,jedynie w salonie jest więcej okien i wyjście na balkon. Ale my również mamy zabezpieczenie na zamek.

Straszna tragedia..pewnie mama była zajęta młodszym dzieckiem i nie zauważyła jak to drugie dostało sie do okna... bardzo współczuje całej rodzinie:(

wiesz ja mam hopla na punkcie zabezpieczen anwet w piekarniku mamy ja sie boje ze wyjdzie ucieknei czy cos :(

Dzieci maja różne pomysły..

dokladnie nigdy nie przewidzimy na jaki wpadna !

I kolejne dziecko wypadło z okna, w Olsztynie...szok...

Dwie kobiety w czasie minionego weekendu zatrzymali olsztyńscy stróże prawa. Obie pod wpływem alkoholu miały sprawować opiekę nad swoimi dziećmi. Niestety, w jednym przypadku doszło do nieszczęścia.

W piątek pod wieczór z okna znajdującego się na półpiętrze bloku na Zatorzu w Olsztynie wypadło 16-miesięczne dziecko. To ponad 5 metrów wysokości. Z poważnymi obrażeniami główki zostało przetransportowane do szpitala. Walczy o życie.

- Również i ta matka została została zatrzymana – podaje podkom. Plichta. - Dzieci zostały przekazane pod opiekę babci. Sprawa trafi do sądu rodzinnego.

Olsztyńska policja przypomina, za sprawowanie opieki nad dziećmi będąc pod wpływem alkoholu grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności.

onet.pl

i tylko dzieci cierpią:(

We wtorek wieczorem z balkonu mieszkania na piątym piętrze wypadł niespełna dwuletni chłopiec. Dziecko trafiło do szpitala.

Jak powiedziała rzeczniczka sosnowieckiej policji st. asp. Sonia Kepper, do wypadku doszło we wtorek późnym popołudniem na osiedlu Środula. Dwulatek i jego czteroletnia siostra byli pod opieką 71-letniego pradziadka.

- Kiedy na krótką chwilę spuścił z oczu dzieci, wychodząc do sąsiedniego pomieszczenia, dziewczynka podłożyła pod drzwi drobne sprzęty domowe, które pozwoliły jej dosięgnąć do klamki drzwi balkonowych. Kiedy je otworzyła, na balkon wszedł chłopczyk, który zmieścił się między szczeblami balustrady i spadł na ziemię - relacjonowała policjantka.

Dziecko przewieziono do szpitala; okazało się, że wypadek zakończył się bardzo szczęśliwie. - Po przebadaniu okazało się, że pomimo upadku na ziemię z tak dużej wysokości ma tylko stłuczone płuco, nie ma innych obrażeń. Lekarze określają stan chłopczyka jako stabilny. Zapowiadają, że będzie hospitalizowany przez kilka dni - dodała Kepper.

Jak mówi policja, wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. O tym, czy pradziadek będzie jednak odpowiadać za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo, zdecyduje ostatecznie prokuratura. 71-latek był trzeźwy. To zupełnie normalna rodzina, a pradziadek jest całkowicie sprawną osobą - mówią policjanci.

Policjanci apelują do opiekunów, by starali się zapobiegać podobnym sytuacjom. - Jak widzimy, do podobnego wypadku może dojść podczas zaledwie chwili nieuwagi - podsumowała Kepper.

wp.pl

O matko! Że to nie ma żadnej blokady na takie okna czy drzwi balkonowe  

Jak to dobrze że się wszystko dobrze skończyło

Też pomyślałam o blokadzie...

To samo jak mały Adaś otworzył sobie sam drzwi tarasowe w nocy i poszedł do lasu.. mało brakowało do tragedii

Gdzie w takich momentach sa rodzice? :(

Kolejne dziecko wypadło z okna...tragedia...