Gadżety pomocne w życiu...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Na rynku jest tego bardzo dużo, co i rusz możemy o takich nowościach przeczytać lub zobaczyć w TV...
Ja osobiście za takimi "nowinkami' nie przepadam ale są tacy co kupują je, kiedy tylko pokażą się w sklepach..
A jak Wy podchodzicie do takich gadżetów ułatwiających życie ?
Tu artykuł na temt niektórych takich "nowinek"...
Czy macie coś z tych gadżetów u siebie w domu i czy z nich korzystacie ???
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ja to mówię, wpuść faceta do kuchni to będzie wszystko zmechanizowane .
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja to mówię, wpuść faceta do kuchni to będzie wszystko zmechanizowane .
Dobre...
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Lubię takie gadżety ale niestety kosztują sporo:)
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Z takich gadżetów, który mam w domu i go sobie chwalę jest wygrany na Familce rozdrabniacz firmy Tupperware do warzyw, owoców, orzechów a nawet jajek...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Posiadam też maszynkę do robienia frytek...
i drylownicę do wiśni...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Zawsze życie ułatwiają. Czasu mniej zabierają. Choć nie lubię takich zbyt skąplikowanych gdzie czyszczeie i mycie zabiera mnóstwo czasu. To już czasami wolę zrobić na piechotę.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Zawsze życie ułatwiają. Czasu mniej zabierają. Choć nie lubię takich zbyt skąplikowanych gdzie czyszczeie i mycie zabiera mnóstwo czasu. To już czasami wolę zrobić na piechotę.
To prawda... ja też tak mam...
- Zarejestrowany: 10.06.2011, 17:52
- Posty: 82
U mnie właśnie z tego powodu różne pomocne przedmioty leżą w szafkach, bo myć mi się ich potem nie chce. Najgorzej to mi robot doczyścić, te "łapki " do kręcenia - w rowki wszystko wchodzi
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Mam parę gadzetów kuchennych, zanim są nowe to się ciesze i używam ale z czasem zazwyczaj są skladowane w trudnodostępnej szufladzie.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
To i u mnie tak, czasami jak mam mikser wyciągać to w końcu wyjme ruzgę i ręcznie zrobie, mniej do zmywania mam
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
To i u mnie tak, czasami jak mam mikser wyciągać to w końcu wyjme ruzgę i ręcznie zrobie, mniej do zmywania mam
Gotuję tylko na dwie osoby więc mało mam siekania czy też tarkowania i zmywanie gadzetów pochłonęlby więcej czasu niż " robota na piechotę".
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
To i u mnie tak, czasami jak mam mikser wyciągać to w końcu wyjme ruzgę i ręcznie zrobie, mniej do zmywania mam
Gotuję tylko na dwie osoby więc mało mam siekania czy też tarkowania i zmywanie gadzetów pochłonęlby więcej czasu niż " robota na piechotę".
Podpisuję się pod tym.. też nas dwóch jest... idę po... łatwiźnie...
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Posiadam też maszynkę do robienia frytek...
i drylownicę do wiśni...
drylownicę tez mam:)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
drylownicę do wiśni...
drylownicę tez mam:)
Przez ostatnie lata stoi sobie bo na działce wymarzły nam 4 drzewka wiśniowe, teraz mamy jedne ale jak na razie mało owocuje...