Konkurs - Mamo, Tato wolę wodę
- Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:40
- Posty: 4222
Drodzy Rodzice, w związku z trwającą obecnie kampanią edukacyjną „Mamo, Tato wolę wodę” mamy dla Was konkurs.
Napiszcie w postach w tym wątku, jakie macie pomysły na przekonanie dziecka do picia wody?
Trzy najciekawsze wypowiedzi nagrodzimy zestawami :
- książka „101 eksperymentów z wodą”
- płyta Tridulki
- ołówek ze Zdrojkiem
- kredki zdrojkowe
- malowanka
Inspiracją może być teledysk ze Zdrojkiem, obejrzyjcie:
Na Wasze wypowiedzi czekamy od 22 września do 3 października.
- Zarejestrowany: 26.11.2010, 16:56
- Posty: 42
Dzieci to świetni obserwatorzy. Najczęściej chcą coś zrobić, czegoś spróbować naśladując swoich pierwszych nauczyczycieli czyli rodziców. Jeśli rodzice nie mają nawyku picia wody, to trudno im będzie przekonać malucha, ze woda jest lepsza od słodkiego soku. Myślę, że w domu, gdzie rodzice piją wodę na codzień, maluch naturalnie przejmuje ten nawyk. Na pewno ciekawe dziecko będzie chciało spróbować, więc warto mu wtedy powiedzieć o zaletach picia wody, tym samym zachęcając. Ja bardzo się cieszę, że mój synek pije chętnie wodę. Pierwszy raz podałam mu wodę, gdy miał kilka miesięcy i był potworny upał. Wypił bez problemu i od tego dnia woda mu towarzyszy codziennie.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Moich synów nie trzeba przekonywać do picia wody. Piją ją od pierwszych miesięcy swojego życia. Zawsze tłumaczylam im, jak zdrowe jest picie wody. W najgorętsze upały sięgają właśnie po wodę, ponieważ najlepiej gasi pragnienie. U nas sprawdzają się małe butelki z wodą. Chłopcy, odkąd zaczęli rozumieć, co daje picie wody zamiast słodkich napojów, sami wybierają wodę, gdyż "chcą mieć dużo minerałów w sobie" , jak stwierdza mój młodszy syn:)))
- Zarejestrowany: 29.04.2011, 20:54
- Posty: 2
Mój synek po obejrzeniu reklamy Mamo,Tato wole wode stał się jej miłośnikiem,wcześniej owszem lubił pić bo my piliśmy a wiadomo dzieci przeważnie chcą robić to co rodzice ale reklama zrobiła jednak swoje Oli teraz bez wody się nie ruszy :)
- Zarejestrowany: 27.09.2011, 12:33
- Posty: 3
Milusi adlugo nei chciala pic wody zachta byla dla niej zabwa butelka, i zakretka po dlugiej zabawie sama zaczela chciec sie jej napic
- Zarejestrowany: 17.03.2011, 23:46
- Posty: 11
Witam!!!
Też chciałabym się Wam pochwalić, że nie muszę namawiać córki do picia wody... niestety w naszej rodzinie to nie taka prosta sprawa. Jako maluszek, nawet w upały moje dziecko piło tylko mleko, zresztą tak zalecali pediatrzy, bo słabo przybierała na wadze. Stosowaliśmy również herbatki antykolkowe, ponieważ były potrzebne, chociaż do końca nie wiem czy skuteczne... Mój mąż nie potrafi żyć bez gazowanej Pepsi lub Mirindy. Wody napiłby się w ostateczności, umierając z pragnienia na pustyni :) Sama wypijam duże ilości przeróżnych herbat, w związku z czym nie potrzebuję dopajania. W obliczu sytuacji postanowiłam wprowadzić nawyk picia wody dla dobra dziecka. Mąż nie pije już napojów słodzonych w obecności dziecka, a ja zaczęłam od podawania wody niegazowanej z odrobiną soku malinowego z apteki. Kolor ma ładny i zachęcający, a w różnego rodzaju kolorowych kubkach zmienia barwę. Od jakiegoś czasu soku dodaję tyle co nic. Córka zaczyna się przyzwyczajać. Właśnie poszła do przedszkola i pewnego dnia zadziwiła mnie. Już miałyśmy wychodzić kiedy pociągnęła mnie za rękę i wskazała butlę z wodą, którą przedszkole zakupiło dla dzieci. Napiła się z plastkowego kubeczka i powiedziała: "Jestem już duża i sama umiem nalać wody, mamusiu spróbuj, jest pyszna!!!" Jestem z niej dumna :)
Moja córka bardzo lubi wodę mineralną. Szczególnie często kupujemy właśnie niegazowaną Żywiec Zdrój...szczególnie nam posmakowała. Gdy była młodsza wolała soki, a teraz bardzo chetnie sięga po wodę mineralną w poręcznych małych butelkach, któe można zabrać na podwórko i napić się gdy poczuje się pragnienie po szalonej zabawie. Gdy widzi reklamę w TV "Mamo, Tato, wolę wodę" to powtarza to hasło razem z dziećmi, które tam występują.
Córka wie, że woda najlepiej gasi pragnienie i jest zdrowa:)
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Najlepiej jak przekonywać nie trzeba.Tak było z moim synem,Piotrem.Serwowałam mu wodę i tylko wodę,więc jest on od poczatku jej wiernym smakoszem.Nigdy nie pił (i mam nadzieję,że wytrwa w tym stanie jak najdłużej) żadnych napitków kolorowych i gazowanych.W każdym razie wodę bardzo lubi i niezmiernie mnie to cieszy.Podśpiewuje sobie nawet teraz :mamo,tato wolę wodę.Mądry jest;-).Tak więc drodzy rodzice,nasze pociechy naprawdę mogą pić wodę.Nasza w tym głowa.
- Zarejestrowany: 29.09.2011, 08:43
- Posty: 1
Moja córeczka bez problemu pije wode. Pije wodę ze smakiem szcególnie w gorace dni. Aczkolwiek jeżeli rodzic chciałby spróbowac nauczyć swoje małe dziecko picia wody według mnie można razem z dzieckiem zacząć podlewać kwiatki i roslinki i tłumaczyc przy tym, że kwiatkom najbardziej samkuje woda, bez wody nie moga żyć. Nawet gdy pada deszczyk kwiatki pija i dzieki temu rosną. Mozna wytłumaczyć, że podobnie jest ze zwierzątkami. Zadne zwierzatko nie potzrebuje słodkich soków ani napojów lecz jedynie smaczną wodę, która znajdzie wszedzie - w rzece, w jeziorze.
Taki pomysł myslę jest godny polecenia. Predzej czy pózniej dziecko bedzie chciało spróbowac pic tak jak kwiatki. Może nawet będzie chciało spróbować jak samkuje deszcz? Polecam.
- Zarejestrowany: 25.06.2011, 09:03
- Posty: 55
WITAM,
JESTEM MAMĄ 11 MIESIĘCZNEGO KUBUSIA I POWIEM SZCZERZE,ŻE NA POCZĄTKU DOPAJANIA SYNKA PODAWALAM MU WODĘ I DO DZISIEJSZEGO DNIA JA UWIELBIA.
NIE CHCE PIĆ SOKÓW, KOMPOCIKÓW , HERBATEK CHCE NATOMIAST WODE TYLKO WODE!! WIEM,ŻE WODA NAJLEPIEJ GASI PRAGNIENIE I JEST BARDZO ZDROWA DLATEGO UWAŻAM TO ZA SWÓJ SUKCES:)
ANIA
- Zarejestrowany: 16.03.2011, 10:10
- Posty: 20
Ja sie muszę przyznać,że ja mojej najmłodszej córci ma 4 latka nie muszę przekonywać do picia wody ponieważ pzekonała ją reklama na MiniMini " Mamo Tato wole wodę" córci bardzo spodobała się piosenka i śpiawa ją podczas rekalamy,codziennie po przedszkolu kupujemy wodę Zdrojka i córcia pije bez żadnej namowy.
- Zarejestrowany: 22.01.2011, 12:38
- Posty: 198
JA OD POCZĄTKU PODAWAŁAM DZIECIOM WODĘ DO PICIA I SĄ PRZYZWYCZAJENI DO PICIA WODY.
PIJĄ WODĘ BARDZO CHĘTNIE, ZE WZGLĘDU NA ZWYCZAJ PANUJĄCY W NASZY DOMU. NA STOLE OD LAT KRÓLUJE WODA A W NIEDZIELĘ JEST TYLKO KOMPOT DO OBIADU. INNYCH NAPOI SIE NIE KUPUJE. DLATEGO UWAŻAM, ŻE NAJLEPSZYM SPOSOBEM PRZEKONANIA DZIECI DO PICIA WODU, JEST TRADYCJA I ZWYCZAJ PICIA WODY W DOMU.
- Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
- Posty: 1820
Moja 10 miesięczna córcia jak tylko widzi, że coś podjadam,albo popijam zaraz wyciąga swoje małe łapeczki i woła:"am am ,am am". Korzystając zatem z jej własnej "broni" -często na spacery zabieram wodę i siedząc na ławeczce piję wodę, jednocześnie dając mojej małej jej własny kubeczek z wodą rzecz jasna!!!Mała dumnie dzierży w dłoniach kubek i co chwila spogląda na mnie, więc sobie wspólnie chlupiemy :))) Początki bywały różne, ale dla dodatkowej zachęty mała ma "porządny sprzęt" do picia - tzn. ulubiony kolorowy kubek,odlotową butlę lub pije przez słomkę. Słomka (kolorowa, z różnymi rysunkami) jest fajnym pomysłem,bo dla dziecka jest to spora frajda,a dla rodzica niesamowita wygoda,bo zawsze i wszędzie mozna kupić butelkę wody i po prostu użyć słomki -polecam!!! Na część tej umiejętności ulożyłysmy krótki wierszyk:
Na spacerach piję wodę,
by mieć zdrowie i urodę
Piję wodę łakomczuszek,
by mieć zdrowy mały brzuszek
Z kolorowej butli, przez słomeczkę,
czy z kubeczka
Piję mała dziewczyneczka
Dobry przykład biorę z mamy
-razem zawsze radę damy
- Zarejestrowany: 15.09.2011, 11:46
- Posty: 6
Drodzy Rodzice,
Przypominam, że konkurs trwa już tylko do poniedziałku i w związku z tym zachęcam do udzielania odpowiedzi.
Prognoza pogody na weekend zapowiada dużo słońca, co może Wam pomóc w poszukiwaniu z dziećmi „wodnych” inspiracji :)
Hania i woda ?
oooo taaaaaaaaaak ! :)
Mam tylko problem z odpowiedzią na konkursowe pytanie: Jak zachęcam córkę do picia wody ?
Otóż ona nic innego nie pije, więc nie musimy jej w ogóle przekonywać :)
Nawet gdybym chciała to zawsze jest stanowczy sprzeciw Hani.
Najlepiej pragnienie gasi samą wodą i tak jest od zawsze, co mnie bardzo cieszy, bo przecież woda zdrowia doda :)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
U nas nie było łatwo przestawić dziecka na picie wody.Najbardziej nie mogłam odzwyczaić od picia cocoli i tym podobnych napojów butelkowych,bąbelkowych. No i babcinych smakołykach, słodkich herbatkach i kompocikach. Na początek, a była akurat jesień sezon na choroby, robiłam w dzbanku wodę z miodem i cytrynką. Tak przez zimę. A gdy nadeszły letnie upały stawiałam na stole dzbanek wody. Wpadało spragnione dziecko i wołało ,,mamo wody" bo woda najlepij gasi pragnienie! Czysta woda sprawdziła się również w podróży, nie psuła się jak kompoty. Dla mnie to był pełny sukces bo przestawiła się i cała rodzinka , hihi i babcia też!
- Zarejestrowany: 05.06.2010, 19:55
- Posty: 6
mój synek od urodzena jest na piersi. Z początku nie było potrzeby żeby go dopajac - ale wiedziałam, że zacznę od wody :) sami z mężem pijemy wodę - najlepiej zaspokaja pragnienie. Żeby zadziałało - trzeba dawać przyklad :) Synkowi zaczęłam podawać wodę gdy zachorował i miał gorączkę. Nie chciał pić - więc dodałam troszkę herbatki dla dzieci - a potem przestałam dodawać - i od tej pory pije wodę - czasem tylko z małym dodatkiem soczku. Woda ma same zalety - nie powoduje otyłości bo nie ma kalorii. I taże dlatego nie zmniejsza apetytu jak gazowane napoje czy soki. nie powoduje próchnicy - co często się zdarza przy piciu soczków - zwłaszcza z butelki i w nocy. No i jest niezastąpiona przy nauce picia z kubeczka - nie ma po niej plam na ubrankach - a wiadomo, że na początku zawartość kubeczka ląduje w większości na ubranku :) nie ma substancji konserwujących. Niestety woda nie jest uwzględniona w schematach żywienia niemowląt - jest tam tylko mowa o zupkach, deserkach i soczkach - a woda? powinna być także tam dodana - bo niektóre mamy bardzo ufają w schematy - i podają dzieciom nierozcieńczone soki. ja tego błedu nie popełniłam i mam małego smakosza wody :)
Mój synek jest chowany praktycznie na "wodzie" :) I cieszę się ogromnie kiedy w sklepie sam po nią sięga z półki sklepowej, a ma raptem 2 lata.
- Zarejestrowany: 14.05.2011, 21:49
- Posty: 15
Jakie mam pomysły na przekonanie dziecka do picia wody? Zastanawiałam się nad tym wielokrotnie, ponieważ dość często pytanie to pada z ust matek, które widzą mojego synka zazwyczaj z wodą (rzadko z naturalnym soczkiem, bo bardziej preferuje ten pierwszy napój). Dla nas to "naturalne", że woda jest najzdrowsza, choć raz usłyszałam, że dając dziecku do picia wodę narażam go na "wypłukanie mikroelementów z jego organizmu" :/ Dlatego też zanim zaczniemy przekonywać malucha, że woda jest najlepszą alternatywę powinniśmy sami być tego pewni.
A gdybym miała przekonać kogokolwiek do picia wody to:
1. Zaproponuj dziecku grę w zgadywanki: co pije kózka, kotek, piesek. Najlepiej z wizualizacją :) Odpowiedź oczywiście WODA. Na początku piją mleczko od mamusi, później gdy dorosną wodę, bo woda jest najlepsza dla nich. Można narysować, popodglądać swoje czwronogi itd.
2. Porównaj wodę z innymi napojami, wskaż dziecku różnicę. Poziom tłumaczenia dostosuj do wieku dziecka. Mój synek ma dwa latka, wody gazowanej nie lubi, bo robi "bul bul" i pokazuje, że "ała nosek". W przypadku kolorowych napojów gazowanych,dodatkowo można powiedzieć, że brzuszek boli nie tylko po "bąbelkach", ale i po dodatku cukru, który powoduje, że wciąż chce się pić (można porównać: kiedy zjesz za dużo cukierków też boli brzuszek, prawda?").
3. Postaw na pomysłowość- rytuał picia wody. Obowiązkowo musi być nowy kubeczek, najlepiej wspólnie wybrać z dzieckiem. A może usiądźcie w kręgu i zamiast "wypalić fajkę pokoju" wypijcie dzbanek wody podawany w nietypowym naczyniu:) A może do wspólnego picia wody zaproś "pluszaki", zróbcie im "wodne party" (wersja zarówno dla dziewczynek i chłopców - mój synek często 'obdarowuje' swojego misia jabłkiem, łyżeczką kaszy czy "kubeczkiem" (już bez wody):)
4. Na spacery zawsze zabieram wodę. Czasem kupujemy ją w sklepie w butelce przeznaczonej dla dzieci (syn sam wybiera butelkę, taką która mu się wizualnie podoba), a najczęściej bierzemy ze sobą bidon. Ważne by wypracować ten nawyk zabierania ze sobą wody. Myślę, że to będzie istotnym argumentem, w przypadku próśb "mamo kup kolę". "Nie mam kochanie pieniążków przy sobie, ale wzięłam wodę, proszę napij się jeśli chcesz" :)
5. Konsekwencja. Myślę, że na początku będzie dość trudno zmienić stare nawyki, dlatego też można rozcieńczać soki z wodą, dodać plasterek cytrynki. Najważniejsze by oprzeć się pokusie i nie kupować "kolorowych, gazowanych napojów" i unikać soczków z dodatkiem cukru, barwników i konserwantów. I sami dawajmy dzieciom przykład.
Na zdrowie wszystkim wodopijcom! :)
- Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:25
- Posty: 35
Mojej córki nie musiałam przekonywać do wody. Było to naturalne - a wynikło z tego, ze w domu rzadko było do picia coś innego niż woda. Gdy byłam spragniona - sięgałam po wodę. Gdy córka była spragniona - poiłam ją wodą. Nie znała innego wzorca gaszenia pragnienia i picie wody weszło jej w krew tak naturalnie jak oddychanie ;)
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 20:03
- Posty: 16
U nas z woda było bardzo ciężko ile razy dawalam córce konczyło sie plucim i płaczem, jednak znalazłam sposób:
kupiłam kolorowy bidon z rurką i tam przelałam zywkła niegazowana wode, ciekawosc mojej corki do nowego kubeczka była tak wielka ze z checia wypila wode a teraz to jej jej ulubiony napoj. Teraz mała pije tylko wode :) i tak odnieslismy sukces !!!!