Wątek:
Po co nam mężczyzna?
146odp.
Strona 6 z 8
Odsłon wątku: 16665Użytkownik usunięty
Takie pytanie znalazło się na pierwszej stronie mojego ulubionego magazynu. Ciekawa jestem Waszych odpowiedzi... 
Użytkownik usunięty
101
gochna napisał 2010-01-13 12:02:14
Mistrzostwo świata za wyprowadzanie z równowagi to się i mojemu należy. Po kiego diabła facet zadaje pytania pt.: "mam zagrzać zupę?" albo "mam wsypać proszek do pralki?". Się sama nie zagrzeje, a zimnej to nawet on nie zje. Pranie bez proszku to też dziwny wynalazek. Brak logiki u tego gatunku nie przestaje mnie zadziwiać.mój jest też mistrzem w podnoszeniu ciśnienia oj aż zwymiotowałam wczoraj z emocji....
dziecinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
102
No albo pytanie w sklepie: czy kupić ten serek? Po trzykrotnym potwierdzeniu : czy wziąć ten serek?
Użytkownik usunięty
103
Mój mąż wita mnie, gdy wracam z pracy, słowami: Kupiłaś keczup?
Użytkownik usunięty
104
do uszczęśliwiania mnie :)
dziecinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
105
Jaśmina napisał 2010-01-13 12:45:35
Mój mąż wita mnie, gdy wracam z pracy, słowami: Kupiłaś keczup?
to,że spotykam się z kimś , pozwala mi czuć się potrzebną. I czasem też bardziej pewną siebie.Użytkownik usunięty
106
Jaśmina napisał 2010-01-13 12:45:35
A kupiłaś?Mój mąż wita mnie, gdy wracam z pracy, słowami: Kupiłaś keczup?
Użytkownik usunięty
107
Jaśmina napisał 2010-01-13 12:45:35
a jaki? z Włocławka?Mój mąż wita mnie, gdy wracam z pracy, słowami: Kupiłaś keczup?
alanmlPoziom:
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
108
Po dzisiejszym poranku bym napisła, ze tylko po to abym mogła miec takiego fajnego synka. Tak mnie rano wkurzył. Teraz bym więcej argumentów znalazla.
Użytkownik usunięty
109
alanml napisał 2010-01-13 21:10:01
Jeszcze Cię złość trzyma??Po dzisiejszym poranku bym napisła, ze tylko po to abym mogła miec takiego fajnego synka. Tak mnie rano wkurzył. Teraz bym więcej argumentów znalazla.
ULAPoziom:
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
110
Mój m.in. dzisiaj zakupy zrobi 
SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
111
A mój mąż ostatnio samochód zrobił i w sobote trzeba jechać opony wymienić:)))
MelisaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
112
Mój potrzebny jest mi do tego, żeby zawsze był po mojej stronie, bronił mnie i wspierał w tym co robię. A, że wkurza czasem to wkurza i to jeszcze jak!
No i żeby robił czasem obiadki, bo nie lubię gotować 
MelisaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
113
Jak tak was czytam to się uspokoiłam, bo myslałam, że tylko mój jest taki denerwujący albo ze mną cos nie tak 
KatiankaPoziom:
- Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
- Posty: 2636
114
Do pracy mnie zawozi:)
ducinaltumPoziom:
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
115
Przydaje się, gdy:
1. zapcha się kibel;
2. jest awaria w łazience;
3. sąsiad się czepia;
4. trzeba wracać w nocy;
5. dzieje się "coś" niezidentyfikowanego z komputerem;
6. trzeba przestawić szafę;
7. nie działa telewizor;
8. zje to, co ugotuję.
9. nie chcę, być sama 
StokrotkaPoziom:
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
116
ducinaltum napisał 2010-10-05 14:02:23
Ooooo, dokładnie tak! I jeszcze do paru innych rzeczyPrzydaje się, gdy:
1. zapcha się kibel;
2. jest awaria w łazience;
3. sąsiad się czepia;
4. trzeba wracać w nocy;
5. dzieje się "coś" niezidentyfikowanego z komputerem;
6. trzeba przestawić szafę;
7. nie działa telewizor;
8. zje to, co ugotuję.
9. nie chcę, być sama
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
117
A mój się WC nie tyka hehehehehe
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
118
ULA napisał 2010-10-05 13:24:27
Hihihi i mój też, przed chwilką, jak wrócił z kursiku...Mój m.in. dzisiaj zakupy zrobi
KATARZYNA1978Poziom:
- Zarejestrowany: 03.10.2010, 08:36
- Posty: 206
119
chyba do marudzenia heheheh ale przyznajmy ze bez nich byloby nudno :) no i nie mielibysmy swoich kochanych pociech:)
Użytkownik usunięty
120
KATARZYNA1978 napisał 2010-10-05 20:09:52
...otóż toooo Kasiu!!!
...smutno byłoby bez Was kochane Kociaki...chyba do marudzenia heheheh ale przyznajmy ze bez nich byloby nudno :) no i nie mielibysmy swoich kochanych pociech:)
