Uwaga! Niedługo zmiany w egzaminach na prawo jazdy! - Forum

Trudniej będzie - zdecydowanie. Nie wszyscy umieją podejmować decyzję od razu tym bardziej, że w stresie trudno się skupić na tym, co się czyta i ja np czytałam po 2 razy pytania by móc udzielić odpowiedzi. W praktyce jest inaczej bo tu w razie zagrożenia i tak działa instynkt a nie logiczne myślenie (co się nie wyklucza).

znów coś nowego wymyślili? dobrze że juz zdałam:-)

I bardzo dobrze. Może zmniejszy się choć odrobinę liczba osób nieodpowiedzialnych na drodze.

Dla mnie było by trudniej!

To na pewno:))

Na pewno będzie trudniej...

będzie trudniej

a tym samym zgarną znów więcej kasy ( już dziś nie małej) za poprawki :)


ale jesli w efekcie dało by zmniejszenie bezmyślności wsród kierowców to jestem za    

Mam to już za sobą

Dobrze ze mam juz to za sobą, niech się martwia przyszli kierowcy ( ale jestem wredna)

Tutaj po czesci masz racje.

Mnie to przerazaja chyba tak samo, panowie , bo to głownie panowie, ktorzy maja prawo jazdy hoho i ciut ciut.

Zero przestrzegania przepisow i on ma racje.

Ale dobrze ze bedzie trudniej. Powinno byc jeszcze trudniej :)

Moim zdaniem się mylisz. Nieodpowiedzialny to znaczy jaki? Znam przypadek, gdy chłopak (znajomy) przyszedł na egzamin praktyczny (swój 3. z rzędu), zdał, podziękował, wyszedł z auta i poszedł na parking do swojego samochodu, którym wrócił do domu! Moim zdaniem to nie jest odpowiedzialne.

Nieodpowiedzialny człowiek to nie ten, który źle jeździ, tylko ten, który myśli, że jest królem szos! Owszem, nie popieram (wręcz wyrywają mi się niecenzuralne słowa), gdy widzę auto na lewym pasie, które jedzie z zawrotną prędkością 30km/h bo kierowca jest spanikowany, zastraszony i w ogóle a on będzie skręcał w lewo za 5 km, więc woli trzymać się lewego pasa. Drażni mnie też, gdy jakiś macho w sportowym aucie stoi na światłach jako pierwszy i gazuje sobie dla picu a jak przychodzi co do czego i zapala się zielone to biedaczysko wrzuca dopiero bieg (widziałam też raz, jak takiemu bohaterowi zgasł przy ruszaniu!).

Egzamin na prawo jazdy w dalszym ciągu nie sprawdza ani wiedzy ani umiejętności kierowców. Praktyka czyni mistrzem i już.

Ja do egzmainow teoretycznych dorzucilabym jeszcze testy psychologiczne ktore kazdy kierowca co jakis czas musialby powtarzac,a gdyby tylko istnialy kary za brak migacza(czasami sie zdarzy zapomniec,ale sa kierowcy ktorzy notorycznie nie wlaczaja migacza i jezdza jak wariaci) to bym byla za ich preferowaniem...wariatow na dordze nam przybywa a z nimi wypadkow;/...

Czyli się zgadzamy, bo dokładnie to miałem na myśli.

Egzaminy będą zdecydowanie trudniejsze. Bo dopiero w praktyce nabieramy doświadczenia. I wiemy( choć nie zawsze) jak powinna wygladać reakcja. A na egzaminach? Po tych kilkunastu godzinach jazdy??? Będzie zdecydowanie trudniej.

Cieszę się jednak wydaje mi się, że nasze zdania są odrobinkę różne... Bo wg. Ciebie jak nowy egzamin ma wyeliminować tych "nieodpowiedzialnych"? Każdy jest w stanie zdać egzamin i wcale to nie oznacza, że ten, który zdał za 13. razem będzie gorszym kierowcą od tego, który zdał za 1.

Nie chodzi mi o to, że wyeliminuje wszytkich - ale może odsieje choć odrobinkę tych, którzy prawa jazdy nie powinni mieć.

Jeden dureń mniej na drodze, jedna tragedia mniej.

Tak - z tym się zgodzę w zupełności!

A ja zdalam za 5 i uwazam,ze wyslzo mi to na lepsze niz niektore moje koleznaki ktore zdawaly po staremu na pacholkach mialy parkowanie i zdaly za I razem. Ja czuje sie w tej kwestii lepiej wycwiczonym kierowca:)