Można powiedzieć, że oszustwo to nie jest, bo sprzedający uczciwie podaje, co sprzedaje. Ale juz wyłudzenie to jest na pewno, choć kupującemu może być trudno dochodzić swoich praw.
O co chodzi?
Cwaniacy sprzedający pamięć, twarde dyski, pendrive'y podaja cih pojemność nie w GB (gigabajtach) ale Gb (gigabitach). Mało kto patrzy, czy w opisie jest GB czy Gb (co tam jedna literka) a różnica jest zasadnicza.
Otóż 1 B jest równy 8 b.
Jeden Bajt to 8 bitów.
Kupując dysk 40 GB otrzymujemy dysk 40 Gigabajtowy, kupując dysk 40 Gb otrzymujemy dysk 5 GB.
A płacimy tyle samo.
Nie dajcie sie oszukać!
EDIT: przykładowa aukcja - spredający wystawia nie pamięć 4 GB, ale 4 Gb, czyli 0,5 Gb (512 MB).