Optycznie skracają nogi, ale je kochamy!

Ja mam 4 ary. Noszę je do wszystkiego. Wiem że nie powinnam, bo niska jestem i "pulchna" ale nie wyobrażam sobie 3 godzinnych spacerów czy zakupów w butach na obcasie. Stawiam na wygodę! 

Ja pokochalam te buciki od tego roku. Cóż spacery z dzieckiem i jakieś niewygodne buty to masakra a i nie da się ciągle w adidasach chodzić.

Bardzo mi się podobają balerinki, ale mam tylko jedną parę... I to niezbyt wygodną :) Myślicie, że warto w nie jeszcze inwestować? Już  tyle lat modne, że chyba niedługo się przeterminują :)

To może zainwestować  w jakieś  wygodne? :) Z jakiegoś miękkiego, przyjemnego materiału.

Oj ja mam z 3 pary :)

Bardzo je lubie :)

wolę bardziej sportowe chociaż takie też posiadam

Mam tak samo i zapewne jeszcze dokupię ;)

Ja tak samo:) nóg mi nie skracają, mam 175 cm wzrostu:))

Mam jedną parę, ale planuję dokupić:-)

Ja mam jedną parę, ale zazwyczaj jeden sezon i na następny muszę kupić nowe. Ostatnio udało mi się kupić baleriny na wyprzedaży za 4 zł.

Mam dwie pary, czarne i szare. Te pierwsze kupilam jako obuwie zastepcze na komunie syna, w razie gdyby obcasy zaczely mi ciazyc... Jak dla mnie super buty te baleriny - przede wszystkim mega wygodne! I nie zgodze sie, ze zle wygladaja na nogach - dobrze dobrane do stopy  rowniez kolorystycznie do calosci -  baleriny moga wygladac rownie ciekawie jak szpilka. 

Mi osobiście bardzo podobają się butki na koturnie - mam tylko jedną parę i są super a nowych nie mogę sobie dopasować... niby są ale jak nałożę na nogę to niewygodni się w nich czuję i nie kupuję... może natrafię wreszcie - mam taka nadzieję..

Przesliczne butki, kupilam sobie podobne do tych drugich w/w pokazanych na zdjeciu - tylko kolor seledyn z kokarda. Mega wygodne pomimo wysokiego koturna, a moj naprawde jest wysoki.

Ja mam podobne jak te drugie kolorem  ale bez kokardki a teraz chciałabym fioletowe lub czarne, ewentualnie beżowe...

uwielbiam koturny i kupuje od pare ładnych lat, są mega wygodne, ale wysokie szpilki też mam, natomiast balerinki bardzo mi się podobają, z tym, że dla  młodszej generacji:))

mam jakieś baleriny. są wygodne i pasują prawie do wszystkiego.

Ja też ;) moje ulubione buty.

Ano :) a że skracają nogi... średnio mnie to interesuje, ważne że dobrze mi się w nich chodzi ;)

Z sondy widzę, że wiele osób nie ma balerinek - myślałam, że ja będę w tym temacie odosobniona i wyjdę na taką "niemodną" ...

ja mam dwie pary balerinek zapinanych na paseczek, na miękkiej podeszwie, bardzo je lubię :) dobrze wyglądają i do spodni i do spudnicy a są bardzo wygodne i można cały dzień biegać i nogi nie bolą :)

Ja w tym roku dopiero się na nie skusiłam. Kupiłam sobie 1 parę. A to dlatego, że zimą zakupiłam spodnie rurki, do długich kozaków. Szkoda mi w nich nie chodzić, a adidasy do nich nie pasują. Więc kupiłam balerinki i razem wyglądają fantastycznie. A że skracają nogi - ja na to nie zwracam uwagi, są wygodne i daję radę w nich przestać w sklepie 8 godzin, a to najważniejsze.