teraz czytam
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Muszę wybrać się po coś niebawem bo kończa mi się czytadła..
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Baśnie;) juz dawno mialam na nie chęć.
- Zarejestrowany: 22.12.2013, 08:13
- Posty: 48
U mnie gruby kaliber... Małe życie Yanagihary nzawane zostało przez kogoś ksiażką totalną, o ile ono ma jeszcze znamiona literatury rozrywkowej, o tyle LUdzie na drzewach to rzecz tak głęboko poruszająca, ze dla mnie trudna do nazwania. Biograficzna poruszająca proble, wykorzystawania seksualnego i to przez ludzi zaufania... Jestem ledwie u progu, ale mówię wam przecyztajcie to.
Mocny temat, nie wiem czy na "słabe nerwy". ;) Słyszałam o tej autorce. Ponoć "pięknie prawi o moralności w sposób jej nadużywający". Cokolwiek by to nie oznaczało, to całkiem nieźle wpasowało się w to co napisałaś. Jeszcze trochę i sama się skuszę. To czego jeszcze mogę się dowiedzieć z niej o ludziach?
Że nie znając pełnej prawdy mozna łatwo ceniać - coś jest dobre, ktoś uratował lub skrzywdził, a są sytuacje kiedy nie wiadomo co bardziej - czy bardziej uratował czy abrdziej skrzywdził. Czy w ogóle można w tych kategoriach rozważać czyjeś posteowanie? Czy wyrządzone dobre niweluje zło?... Czy podarowanie lepszego zycia usprawiedliwia wykorzystywanie bezbronnych?... Bardzo kontrowesryjne, ale też literacko wspaniałe. Na pewno nie laciutkie czytadło, jak Kalicińska.
Czytałam Małe życie i jestem wprost pod wrażeniem tej książki, jedna z moich ulubionych. Na "Ludzi na drzewach" też przyjdzie czas, ale muszę skończyć "Ja. Rozmowa z Lechem Wałęsą".
Wiecie, świat nie jest stricte czarny lub biały i lubię powieści, które same pozwalają mi zdecydować, za którym odcieniem szarości, jako czytelnik,mam się opowiedzieć.
- Zarejestrowany: 13.11.2014, 10:33
- Posty: 36
To prawda, jak mawiał Arystoteles najważniejsze, to potrafić odnaleźć złoty środek. Pomimo, że bycie krytycznym wobec pewnych postaw jest niezbędne, to nadawanie temu znaczeń zanim dotknie się całego kontekstu może być krzywdzące. Wydaje nam się, że robimy to słusznie, a w gruncie rzeczy sama ocena w kierunku drugiego człowieka jest moralnie wątpliwa. Trudny temat, bo wymaga dużo dystansu oraz samokrytyki. Jeśli jednak potrafi to nakłonić do refleksji i nauczyć nas tak życiowej umiejętności rozumienia drugiej osoby bez nadawania ocen jej postępowaniu to chyba krok milowy to zawierania głębokich relacji z ludźmi.
Myślę, że mogłabym pochłonąć tę książkę. Tematyka bardzo moja. :)
Remigiusz Mróz "Czarna Madonna".
Muszę w tygodniu się wybrać do jednej i drugiej biblioteki.
Remigiusz Mróz "Czarna Madonna".
Muszę w tygodniu się wybrać do jednej i drugiej biblioteki.
W międzyczasie przeczytałam "Opowiem o niej" Jolanty Guse.
Słowa recenzji na okładce mówią same za siebie-" Książka,która umili ci wieczór...i noc,bo gdy zaczniesz czytać,nie przestaniesz...aż skonczysz."
Potwierdzam,ciężko się oderwać.
- Zarejestrowany: 28.09.2017, 11:29
- Posty: 38
dotyk crossa
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Zaczynam.. ,, Kośc niezgody" Harris Ch.
- Zarejestrowany: 13.11.2014, 10:33
- Posty: 36
"Ludzie na drzewach" - zagłębiam się coraz bardziej i myślę, że to naprawdę mocna lektura o moralności w dzisiejszych czasach!
Małgorzata Warda "Ta którą znam". Ciężko mi idzie,ale w międzyczasie czytam drugą lżejszą.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Zaczynam.. ,, Kośc niezgody" Harris Ch.
Nawet nieźle się rozkręca..
Co ciekawego czytacie?
"Opowieść dla przyjaciela" Haliny Poświatowskiej. Każdy chwali a mi jakoś ciężko idzie.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Jestem na etapie książek Jo Nesbo. Teraz czytam Pragnienie. Ale muszę przerwać ten maraton, bo już nie mam sił.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Taka luźna.. ,, Od jutra dieta" Małgorzata Mroczkowka
Jestem na etapie książek Jo Nesbo. Teraz czytam Pragnienie. Ale muszę przerwać ten maraton, bo już nie mam sił.
Też tak czasem mam. Czytam jedną książkę za drugą a później mam taki przesyt że żadnej do ręki nie wezmę.
W pracy czytam książki z plików na telefonie. Czas szybciej leci gdy mamy spokój.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Jestem na etapie książek Jo Nesbo. Teraz czytam Pragnienie. Ale muszę przerwać ten maraton, bo już nie mam sił.
Też tak czasem mam. Czytam jedną książkę za drugą a później mam taki przesyt że żadnej do ręki nie wezmę.
W pracy czytam książki z plików na telefonie. Czas szybciej leci gdy mamy spokój.
To są ciężkie książki, pełne nieprzewidzianych i ostrych akcji. Podobnie jak książki Mroza. Dlatego robię sobie przerwy w ich czytaniu, bo odbijaja się to na moim samopoczuciu. Nerwy!!!A wciągają jak rzadko które.
Jestem na etapie książek Jo Nesbo. Teraz czytam Pragnienie. Ale muszę przerwać ten maraton, bo już nie mam sił.
Też tak czasem mam. Czytam jedną książkę za drugą a później mam taki przesyt że żadnej do ręki nie wezmę.
W pracy czytam książki z plików na telefonie. Czas szybciej leci gdy mamy spokój.
To są ciężkie książki, pełne nieprzewidzianych i ostrych akcji. Podobnie jak książki Mroza. Dlatego robię sobie przerwy w ich czytaniu, bo odbijaja się to na moim samopoczuciu. Nerwy!!!A wciągają jak rzadko które.
Może skuszę się na jakąś książkę Jo Nesbo,bo Mroza też lubię,chociaż nie wszystkie jego książki mi podchodzą.. Chociaż wieczorem do poduszki wolę coś lekkiego do czytania.
- Zarejestrowany: 25.01.2018, 19:56
- Posty: 7
reportaże o Chinach "Za jeden wiersz".
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
OSHO Kreatywność zaczynam czytać..
- Zarejestrowany: 13.02.2014, 12:28
- Posty: 683
Mój egipt- Jarosława Kreta.