Wątek:
Koniec przemocy w szkołach...
7odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 2540
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Czy zastosowanie takich efektów bezpieczeństwa w niektórych amerykańskich szkołach w postaci prześwietlania tornistrów, plecaków, kontrola co dzieci i młodzież przynosi do szkoły - da większe bezpieczeństwo uczniom.
Czy taki system kontroli podobny, jak na lotniskach może sprawdzić się na polskim gruncie ???
http://szkola.wp.pl/kat,121278,title,Koniec-przemocy-w-szkolach,wid,12790626,wiadomosc.html
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat ???
Użytkownik usunięty
1
Mi sie wydaje że do tego aby była przemoc w szkole nie potrzebne sa rezwizyty.
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
2
annas82 napisał 2010-11-03 09:52:42
To prawda trzeba by było jeszcze im buzie pozaklejać a odklejać tylko jak się ich o coś pyta albo jeszce ręce i nogi powiązać.Mi sie wydaje że do tego aby była przemoc w szkole nie potrzebne sa rezwizyty.
dziecinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
3
Takie nakładanie czegoś na siłę to nie jest dobra sprawa.
Lepsze byłoby wychowanie. No ale w Ameryce jakos to wychowanie nie wychodzi chyba;)
Użytkownik usunięty
4
Ameryka, to piękny kraj!!!A USA to raj!!!!
Użytkownik usunięty
5
Prześwietlaniu jestem przeciwna, bo to w końcu szkoła, a nie zakład poprawczy. Chociaż jak sobie popatrzę na początek filmu "Za szybcy, za wściekli.Tokio drift" to w sumie takie bramki nie są najgorsze.
Wiem jedno - kamery powinny być w każdej szkole i obejmować zasięgiem jak największe pola. W bardziej problemowych placówkach mogłaby interweniować ochrona, która zabiera takiego młodocianego kryminalistę, który okrada i bije młodszych na policję.
ewelka21Poziom:
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
6
Nie wiem czy zda to egzamin. Przecież do przemocy nie koniecznie potrzebne są przedmioty.Wystarczy człowiek...
Użytkownik usunięty
7
Dokładnie. u mnie w szkole mimo dyżurów nauczycieli na korytarzu i tak się działo co miało się dziać. Nauczyciele spacerowali rozmawiając, a dzieci robiły sobie krzywdę.
