Dla dobra dziecka? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Dla dobra dziecka?

26odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 4678
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    20 czerwca 2009, 18:58 | ID: 31466

    Często ludzie decydują się być ze sobą, nawet jeśli ich małżeństwo jest już tylko na papierze, tłumacząc to dobrem dziecka. Czy to rzeczywiście mądra decyzja? Zdecydowalibyście się na takie rozwiązanie?

    Użytkownik usunięty
      1
      • Zgłoś naruszenie zasad
      20 czerwca 2009, 19:01 | ID: 31470
      Traktowanie dziecka w taki sposób jakby nie zdawało sobie z niczego sprawy jest głupie... dzieci widzą i rozumieją więcej niż nam się wydaje - zwłaszcza jeżeli coś jest nie tak. Będąc ze sobą na siłę oszukujemy wszystkich a dziecku budujemy chory obraz rodziny!
      i wiem, że mogę, wiem że mogę, choć mam pod skórą coś jakby strach...
      Użytkownik usunięty
        2
        • Zgłoś naruszenie zasad
        20 czerwca 2009, 19:14 | ID: 31476
        dziecko mimo, że rozumie, że coś jest nie tak, zawsze ma nadzieję,że między rodzicami zacznie być dobrze. Ciężko mi teoretyzować  wiem jednak, że moje dzieci są bardzo emocjonalnie z Nami związane. Kiedyś kiedy nie miałam dzieci odpowiedziałabym, że nie ma sensu ciągnąć i walczyć o "takie" małżeństwo, o który piszesz joasiu.
        Użytkownik usunięty
          3
          • Zgłoś naruszenie zasad
          20 czerwca 2009, 19:21 | ID: 31483
          Według mnie trzeba spróbować być razem,ale jak nie wychodzi to nie ciągnąć tego na siłę, tylko rozejść się pozostając w przyjacielskich kontaktach - jeśli się da. Poza tym nie utrudniać żadnej ze stron kontaktu z dzieckiem czy dziećmi.
          Avatar użytkownika kaskur
          kaskurPoziom:
          • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
          • Posty: 6450
          4
          • Zgłoś naruszenie zasad
          20 czerwca 2009, 20:08 | ID: 31503
          Moim zdaniem to raczej kiepski pomysł. Jeżeli sa z sobą tylko dla dobra dziecka, to zwykle wystepują kłótnie. Przecież każdy chce ułożyć sobie życie, jeżeli nie z sobą to będa chcieli z kimś innym i tu pojawi się problem. Myślę, że lepiej jak nie będa z soba na siłę, przecież można o rozwiązac inaczej, tak że dziecko będzie miało i ojca i matkę może nie jednocześnie, ale szczęśliwych, a nie wiecznie złych, nie mogacych na siebie patrzeć.
          Użytkownik usunięty
            5
            • Zgłoś naruszenie zasad
            20 czerwca 2009, 20:14 | ID: 31505
            Ale spróbować warto, czasem może się wydawać, że to koniec - ale czas goi rany, więc wszystko może się ułożyć i nie koniecznie muszą to być ciągłe draki i awantury. Jeśli jednak często do nich dochodzi i rzeczywiście wszystko zmierza ku złemu to nie warto tego ciągnąć.
            Avatar użytkownika monaaa71
            monaaa71Poziom:
            • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
            • Posty: 28735
            6
            • Zgłoś naruszenie zasad
            21 czerwca 2009, 10:48 | ID: 31555
            moja kuzynka właśnie rozstała się z mężęm.nie mieszkają ze soba ponad pół roku.wczoraj się spotkaliśmy.nie poznałam dziecka:(zmieniłs ię okropnie:smutny,nic nie mówi,nie uśmiecha się...tak mi go szkoda...a ona tłumaczy,że niewyspany...
            Użytkownik usunięty
              7
              • Zgłoś naruszenie zasad
              21 czerwca 2009, 11:36 | ID: 31560
              no właśnie czy Waszym zdaniem dzieci mają coś do powiedzenia w takiej sytuacji?
              Użytkownik usunięty
                8
                • Zgłoś naruszenie zasad
                22 czerwca 2009, 20:24 | ID: 31898
                Dziecko powinno mieć wiele do powiedzenia i jego uczucia powinny mieć wartość nadrzędną, ale to nie uzdrowi związku. Chociaż może być motywacją do przemyślenia decyzji o rozstaniu raz jeszcze, podjęcia próby naprawienia tego, co zaczęło się sypać. Pchełka ma rację - czas goi rany i wszystko może się jeszcze ułożyć... Wszystko zależy od tego, na ile jesteśmy w stanie o to walczyć.
                Użytkownik usunięty
                  9
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  22 czerwca 2009, 20:35 | ID: 31903

                  a u męża w rodzinie był taki przypadek że zdecydowali się na dziecko dla ratowania małżeństwa to dla mnie dopiero głupota oczywiście nic z ich małżeństwa nie wyszło! 

                  mi się wydaje że dziecko będzie bardziej zadowolone jak rodzice będą szczęśliwi osobno niż nieszczęśliwi razem a dzieci widzą więcej niż nam się wydaje! 

                  Avatar użytkownika Wxxx
                  WxxxPoziom:
                  • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
                  • Posty: 9899
                  10
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  3 marca 2011, 12:32 | ID: 437165

                  Być ze sobą dla dobra dziecka? to nie jest dobry pomysł...Atrapa rodziny nie zastąpi...

                  Avatar użytkownika madalenadelamur
                  • Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
                  • Posty: 3921
                  11
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  3 marca 2011, 12:58 | ID: 437188

                  Dobro dziecka?Dziecko,które patrzy na ciągłe kłócących się rodziców z pewnością żyje w wielkim stresie.Trzeba być bardzo niedorosłym by decydować się na związek tylko ze względu na dziecko.Wręcz może doprowadzić to do katastrofy w szczególności dla dziecka.

                  Użytkownik usunięty
                    12
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 marca 2011, 04:37 | ID: 438079

                    Bycie ze soba dla dobra dziecka?

                    Nigdy w zyciu, to sie nie uda.

                    Jesli rodzice nie beda ze soba szczesliwi - to dziecko tez nie bedzie. Nawet najlepiej udawane - dzieciaki sa sprytne i zauwazaja czesto wiecej niz nam sie wydaje.

                    Dziecko bedzie szczesliwe, jesli rodzice beda szczesliwi.

                    Avatar użytkownika ivaine
                    ivainePoziom:
                    • Zarejestrowany: 09.02.2011, 21:29
                    • Posty: 1370
                    13
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 marca 2011, 07:30 | ID: 438222

                    W życiu!

                    Fakt rozstanie rodziców dla dziecka jest traumatyczne jeśli ci nie rozstaną się w "delikatny" sposób, ale mieszkanie w domu w którym 2 ludzi się nie kocha i tylko zaciskają zęby "dla dobra" dziecka jest chyba gorsze od tego rozwodu.

                    wiem o czym piszę bo moi rodzice też byli ze sobą bo ja i siostra, do tej pory twierdzę że lepiej by zrobili gdyby się rozstali niż ciągnęli to na siłę.

                    watro próbować fakt, ale powiedźcie ile? raz, drugi raz i tak całe życie? to jest bez sensu.

                    nazwałabym to tchórzostwem bo dorośli boją się ponieść konsekwencji swoich decyzji a tłumacza się dziećmi które doskonale wiedza co w trawie piszczy, nawet jeśli rodzice się nie kłócą i w domu nie ma wiecznej wojny.

                    Avatar użytkownika Anusia12346
                    Anusia12346Poziom:
                    • Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
                    • Posty: 4645
                    14
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    4 marca 2011, 07:32 | ID: 438224

                    przez nieszczęście rodziców dziecko również jest nieszczęśliwe nawet bardziej niz rodośli.

                    Użytkownik usunięty
                      15
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      4 marca 2011, 08:05 | ID: 438263

                      Znam jedną parę....

                      Ona poznała go jeszcze w liceum,

                      Później za jakiś czas poszli razem mieszkać na stancję

                      Po 2 latach urodziło się dziecko, wrócili do jej mamy, aby było im "łatwiej"

                      Od pół roku już ze sobą nie są....

                      NA szczęście żadnego ślubu nie było...Bo po co?

                      Avatar użytkownika Bartt
                      BarttPoziom:
                      • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
                      • Posty: 5452
                      16
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      4 marca 2011, 09:06 | ID: 438334

                      To nie do końca stracona pozycja... dziecko może być jednym z powodów, dla którego warto o wiele bardziej się postarać uratować związek. Taka dodatkowa motywacja pozwalająca przezwyciężyć jakieś własne animozje.

                      Avatar użytkownika oliwka
                      oliwkaPoziom:
                      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
                      • Posty: 161880
                      17
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      4 marca 2011, 10:16 | ID: 438412
                      Wxxx (2011-03-03 13:32:47)

                      Być ze sobą dla dobra dziecka? to nie jest dobry pomysł...Atrapa rodziny nie zastąpi...

                      Znam takie przypadki w gronie swoich znajomych i niestety na dłuższą metę to nie wyszło... oba małżeństwa rozstały się ... jak to się mówi na "stare" lata...

                      Użytkownik usunięty
                        18
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        4 marca 2011, 10:21 | ID: 438415

                        Moja Mama popełniła ten błąd i nie miałam przez to za szczęśliwego dzieciństwa. Dla dobra dwójki dzieci postanowiła spędzić życie z mężem alkoholikiem. Takie miałyśmy z siostrą dobro, że ciężko je zapomnieć. Ciągłe kłótnie i awantury...

                        Użytkownik usunięty
                          19
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          4 marca 2011, 11:12 | ID: 438451
                          Bartt (2011-03-04 10:06:34)

                          To nie do końca stracona pozycja... dziecko może być jednym z powodów, dla którego warto o wiele bardziej się postarać uratować związek. Taka dodatkowa motywacja pozwalająca przezwyciężyć jakieś własne animozje.

                          Jeśli starają sie zwiazke ratować - ok, to dobrze.

                          Gorzej, jeśli postanawiaja być ze sobą, mimo, ze uczucie wygasło i nic juz ich nie łączy, jeśli zyją obok siebie, a nie ze sobą, a dziecko rozwija sie w tkaiej pozbawionej miłości rodzinie. To juz nie jest dobro dziecka.

                          Avatar użytkownika Melisa
                          MelisaPoziom:
                          • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
                          • Posty: 8231
                          20
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          6 kwietnia 2011, 15:17 | ID: 480314
                          Bartt (2011-03-04 10:06:34)

                          To nie do końca stracona pozycja... dziecko może być jednym z powodów, dla którego warto o wiele bardziej się postarać uratować związek. Taka dodatkowa motywacja pozwalająca przezwyciężyć jakieś własne animozje.

                          zawsze trzeba spróbować