- 
              
                41
                  
                    
									
										
											                          Melisa                      										
									
                      
                    
                    
                      
                    
                      
                      
                    
                                              Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41                      .
                      Posty: 8231                                            
                  
                2010-10-19 21:31:52
               
              
                                  
                  19 października 2010 21:31 | ID: 312510
              
              
                Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-19 21:26:16Melisa napisał 2010-10-19 21:20:49 Mama Tymka napisał 2010-10-19 20:59:15 Biorąc pod uwagę biologiczne znaczenie słowa zygota uważam, że nie ma ona duszy. Tak samo jak duszy nie ma plemnik i komórka jajowa. Oraz nasze włosy, paznokcie, kawałek obciętego palca. Lub przeszczepiane serce czy szpik kostny.
 To kiedy według Ciebie tą duszę otrzymuje?
 
Moim zdaniem - przychodząc na świat - czy slusznie ?
ze swoich doswiadczeń uważam za podstawne tak sądzić - wczesnie opisałem historie swojego barta Adama.
Czy zdanie kościoła w przeciagu 30 lat tak sie zmienia? - to co będzie za kolejne 30 lat???
czy wtedy ktoś przyzna mi rację i napisze o swoim błędzie - watpię , i to bardzo. Będzie głucho sluchał a jego rozum będzie uzalezniony jak narkomana :( - ot co.
 Sory, ale nie zrozumiałam sensu tej wypowiedzi...
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                42
                  
                    usunięty użytkownik
                      
                  
                2010-10-19 21:36:55
               
              
                                  
                  19 października 2010 21:36 | ID: 312513
              
              
                Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-19 21:30:23centaurek napisał 2010-10-19 21:22:51 Z połączenia plemnika z komórką jajową - i owszem, dzieci sie rodzą. Przynajmniej na biologii tak mi pani mówiła... Porównanie więc bezsensowne.
 
Jakoś 30 lat temu kościół tego nie widzial?
Kiedy oprzytomniał? - jak ukazała się metoda in vitro?
Teraz jest "zły" za nobla?
przecież to jest chore?
 Zależy, który kościół... Gdzieś w wątku którymś widziałem zdanie bodajże luterańskiego - bardzo ciekawe zresztą. A ponieważ, jak to Bartt ujął, jest tylko jeden kosciół - znaczy się ktoś sam sobie zaprzecza...
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                43
                  
                    usunięty użytkownik
                      
                  
                2010-10-19 21:42:16
               
              
                                  
                  19 października 2010 21:42 | ID: 312518
              
              
                Meliso - chodziło mi o słowa "przychodząc na świat"- uważam za podstawne twierdzić, ze wtedy kosciół uważał, że istotą jest zywe dziecko.
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                44
                  
                    
									
										
											                          Melisa                      										
									
                      
                    
                    
                      
                    
                      
                      
                    
                                              Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41                      .
                      Posty: 8231                                            
                  
                2010-10-19 21:51:08
               
              
                                  
                  19 października 2010 21:51 | ID: 312525
              
              
                Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-19 21:42:16Meliso - chodziło mi o słowa "przychodząc na świat"- uważam za podstawne twierdzić, ze wtedy kosciół uważał, że istotą jest zywe dziecko.
 Kościół uważał...( a raczej ksiądz, tak dla ścisłości). A jakie jest Twoje zdanie?
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                45
                  
                    
									
										
											                          Tigrina                      										
									
                      
                    
                    
                      
                    
                      
                      
                    
                                              Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06                      .
                      Posty: 4674                                            
                  
                2010-10-19 21:52:50
               
              
                                  
                  19 października 2010 21:52 | ID: 312528
              
              
                Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-19 21:42:16Meliso - chodziło mi o słowa "przychodząc na świat"- uważam za podstawne twierdzić, ze wtedy kosciół uważał, że istotą jest zywe dziecko.
 Tylko że dopiero nasz papież Jan Paweł II zmienił podejście Watykanu do tych spraw ściśle- teraz dziecko byłoby pochowane inaczej, Mariusz, 30 lat temu to nawet księży zabijali u nas w Polsce...
Ale Ty nie musisz się z nami zgadzać, jesteś żołnierzem, trochę inne wartości musisz wyznawać, żeby pozostać normalnym człowiekiem w świetle tego, co widziałeś, a przysięga zobowiązuje...
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                46
                  
                    
									
										
											                          Tigrina                      										
									
                      
                    
                    
                      
                    
                      
                      
                    
                                              Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06                      .
                      Posty: 4674                                            
                  
                2010-10-19 22:13:44
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:13 | ID: 312547
              
              
                Tak jak napisałam przed chwilą Komuś prywatnie- dla mnie słowotwór "zygota ludzka" brzmi jak "przyszły człowiek" i  tylko dlatego mnie nie razi- bo to jest "zygota" w sensie medycznym na  dzień, dwa po zapłodnieniu, zanim się przyczepi do ścianki macicy i  zacznie zmieniać poziom hormonów w ciele matki. Ale dla mnie ta "zygota"  to już przyszły człowiek w sensie ekumenicznym. Czyli- nie musi się zagnieździć, żeby to dla  mnie już był przyszły mały człowieczek :)
A słowa Pinquin? Hm, nie muszę się z Nią zgadzać- cieszę się, że Osoba o tak dla mnie niemiłych poglądach nie była fotografem u nas- napisałam to zresztą w innym wątku.
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                47
                  
                    
									
										
											                          Melisa                      										
									
                      
                    
                    
                      
                    
                      
                      
                    
                                              Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41                      .
                      Posty: 8231                                            
                  
                2010-10-19 22:18:21
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:18 | ID: 312552
              
              
                centaurek napisał 2010-10-19 21:36:55Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-19 21:30:23centaurek napisał 2010-10-19 21:22:51 Z połączenia plemnika z komórką jajową - i owszem, dzieci sie rodzą. Przynajmniej na biologii tak mi pani mówiła... Porównanie więc bezsensowne.
 
Jakoś 30 lat temu kościół tego nie widzial?
Kiedy oprzytomniał? - jak ukazała się metoda in vitro?
Teraz jest "zły" za nobla?
przecież to jest chore?
 Zależy, który kościół... Gdzieś w wątku którymś widziałem zdanie bodajże luterańskiego - bardzo ciekawe zresztą. A ponieważ, jak to Bartt ujął, jest tylko jeden kosciół - znaczy się ktoś sam sobie zaprzecza...
 Tylko Bart i Bart, byście juz przestli...Bart nie jest rzecznikiem prasowym kościoła. Swoją drogą zalazł wam za skórę...
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                48
                  
                    
									
										
											                          Tigrina                      										
									
                      
                    
                    
                      
                    
                      
                      
                    
                                              Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06                      .
                      Posty: 4674                                            
                  
                2010-10-19 22:26:00
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:26 | ID: 312553
              
              
                Melisa napisał 2010-10-19 22:18:21centaurek napisał 2010-10-19 21:36:55Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-19 21:30:23centaurek napisał 2010-10-19 21:22:51 Z połączenia plemnika z komórką jajową - i owszem, dzieci sie rodzą. Przynajmniej na biologii tak mi pani mówiła... Porównanie więc bezsensowne.
 
Jakoś 30 lat temu kościół tego nie widzial?
Kiedy oprzytomniał? - jak ukazała się metoda in vitro?
Teraz jest "zły" za nobla?
przecież to jest chore?
 Zależy, który kościół... Gdzieś w wątku którymś widziałem zdanie bodajże luterańskiego - bardzo ciekawe zresztą. A ponieważ, jak to Bartt ujął, jest tylko jeden kosciół - znaczy się ktoś sam sobie zaprzecza...
 Tylko Bart i Bart, byście juz przestli...Bart nie jest rzecznikiem prasowym kościoła. Swoją drogą zalazł wam za skórę...
 Bo Bart niektórym przeszkadza- jako Człowiek, który jest ciągle wierny swoim zasadom i swojemu zdaniu.
Już kiedyś to pisałam- teraz powtórzę- nie zawsze zgadzam się z Bartkiem, ale mam do Niego szacunek- że jest stały w swoich poglądach i że potrafi je uargumentować inteligentnie- nawet, jeśli nie jest mi to na rękę.
Dzięki takim osobom tu jestem, na forum, z Wami wszystkimi :)
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                49
                  
                    usunięty użytkownik
                      
                  
                2010-10-19 22:30:59
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:30 | ID: 312561
              
              
                Tigrina napisał 2010-10-19 21:52:50 Ale Ty nie musisz się z nami zgadzać, jesteś żołnierzem, trochę inne wartości musisz wyznawać, żeby pozostać normalnym człowiekiem w świetle tego, co widziałeś, a przysięga zobowiązuje...
 
Sorki nie jestem :)))
Byłem kilka lat temu. 
To długa historia i nie na temat :)
Teraz słuze w innych służbach ( po zawieszeniu emerytury), wiążę sie z obecnymi słuzbami nie tylko ze względu na prestiż, ale na sprawnosc strzelecką, fizyczną i to cos co mogę dać dla państwa - bez wzgledu na wyznanie.
Więcej nie napiszę - jednak wiecie juz o co biega :) jak nie trudno -  kilka osób wie i szacunek.
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                50
                  
                    
									
										
											                          Melisa                      										
									
                      
                    
                    
                      
                    
                      
                      
                    
                                              Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41                      .
                      Posty: 8231                                            
                  
                2010-10-19 22:35:31
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:35 | ID: 312567
              
              
                Mariuszu, to co z tą zygotą, ma duszę czy nie ma?
                                 
                
              
                                                                    
             
                            
                                    - 
              
                51
                  
                    usunięty użytkownik
                      
                  
                2010-10-19 22:36:45
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:36 | ID: 312568
              
              
                Melisa napisał 2010-10-19 22:35:31 Mariuszu, to co z tą zygotą, ma duszę czy nie ma?
 
ja zaznaczyłem , ze nie ma :)
jednak to moje prywate i osobiste zdanie powiązane z doswiadczeniem - ot co.
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                52
                  
                    usunięty użytkownik
                      
                  
                2010-10-19 22:37:20
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:37 | ID: 312570
              
              
                Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-19 22:30:59Tigrina napisał 2010-10-19 21:52:50 Ale Ty nie musisz się z nami zgadzać, jesteś żołnierzem, trochę inne wartości musisz wyznawać, żeby pozostać normalnym człowiekiem w świetle tego, co widziałeś, a przysięga zobowiązuje...
 
Sorki nie jestem :)))
Byłem kilka lat temu. 
To długa historia i nie na temat :)
Teraz słuze w innych służbach ( po zawieszeniu emerytury), wiążę sie z obecnymi słuzbami nie tylko ze względu na prestiż, ale na sprawnosc strzelecką, fizyczną i to cos co mogę dać dla państwa - bez wzgledu na wyznanie.
Więcej nie napiszę - jednak wiecie juz o co biega :) jak nie trudno -  kilka osób wie i szacunek.
 Wiemy wiemy...NINJA jesteś 



 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                53
                  
                    usunięty użytkownik
                      
                  
                2010-10-19 22:38:39
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:38 | ID: 312571
              
              
                Inaczej nie nosiło by nazwy :zygota" ale dziecię nienarodzone.
tak rozymuję.
więc jeśli ktoś używa tego terminu dla komórek jakie tworzą sie w łonie matki - maja odpowiedz.
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                54
                  
                    usunięty użytkownik
                      
                  
                2010-10-19 22:39:12
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:39 | ID: 312572
              
              
                Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-19 22:36:45 Melisa napisał 2010-10-19 22:35:31 Mariuszu, to co z tą zygotą, ma duszę czy nie ma?
 
ja zaznaczyłem , ze nie ma :)
jednak to moje prywate i osobiste zdanie 
powiązane z doswiadczeniem - ot co.
 
Widziałeś brak duszy??? Gdzie to pokazują??? I jak???
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                55
                  
                    usunięty użytkownik
                      
                  
                2010-10-19 22:42:11
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:42 | ID: 312574
              
              
                anibunny napisał 2010-10-19 22:37:20  
Wcale nie - oni są lepsi :) ja nie znikam w oka mgnieniu - chociaż ostatnio udało mi się zaskoczyć Perełkę oraz Uleńkę :)))) ale to inna historia.
Ja miałem terening i zabawę - szkoda tylko, że dziewczyny krzykneły ze strachu :))))
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                56
                  
                    usunięty użytkownik
                      
                  
                2010-10-19 22:44:18
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:44 | ID: 312575
              
              
                Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-19 22:38:39 Inaczej nie nosiło by nazwy :zygota" ale dziecię nienarodzone.
tak rozymuję.
więc jeśli ktoś używa tego terminu dla komórek jakie tworzą sie w łonie matki - maja odpowiedz.
 
 
Jagienko tu jest moja odpowiedz :)
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                57
                  
                    
									
										
											                          Melisa                      										
									
                      
                    
                    
                      
                    
                      
                      
                    
                                              Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41                      .
                      Posty: 8231                                            
                  
                2010-10-19 22:44:34
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:44 | ID: 312576
              
              
                Mariusz ex Sopel napisał 2010-10-19 22:38:39Inaczej nie nosiło by nazwy :zygota" ale dziecię nienarodzone.
tak rozymuję.
więc jeśli ktoś używa tego terminu dla komórek jakie tworzą sie w łonie matki - maja odpowiedz.
 
 Zwał jak zwał, to nie o nazwę tu chodzi...nazwa tu nic nie zmienia. Dla mnie małe dzieciątko może mieć zazwę zielony groszek ,a nadal będzie dzieckiem
 
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                58
                  
                    usunięty użytkownik
                      
                  
                2010-10-19 22:44:40
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:44 | ID: 312577
              
              
                I znowu domysły i domysły i domysły i nic więcej.
Ale skoro tak to ja zapytam.
A co z bliźniętami jednojajowymi ?
Przecież powstają przez rozdzielenie zarodka na dwie autonomiczne części.
Jeśli od momentu poczęcia zarodek posiadał dusze to czy po podziale dusza się również rozmnożyła?I każdy z zarodków już posiada swoja własną czy może dzielą ta jedna ?
Bardzo kontrowersyjnie może i naiwne, ale jak to się dzieje czy ktoś stworzy jakaś teorie ?
Bardzo proszę o domysły.
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                59
                  
                    
									
										
											                          Melisa                      										
									
                      
                    
                    
                      
                    
                      
                      
                    
                                              Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41                      .
                      Posty: 8231                                            
                  
                2010-10-19 22:47:52
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:47 | ID: 312579
              
              
                Nawet tych kilka komórek- to jest życie ludzkie
                                 
                
              
                                                                    
             
                                    - 
              
                60
                  
                    usunięty użytkownik
                      
                  
                2010-10-19 22:48:23
               
              
                                  
                  19 października 2010 22:48 | ID: 312580
              
              
                Notak napisał 2010-10-19 22:44:40 I znowu domysły i domysły i domysły i nic więcej.
Ale skoro tak to ja zapytam.
A co z bliźniętami jednojajowymi ?
Przecież powstają przez rozdzielenie zarodka na dwie autonomiczne części.
Jeśli od momentu poczęcia zarodek posiadał dusze to czy po podziale dusza się również rozmnożyła?I każdy z zarodków już posiada swoja własną czy może dzielą ta jedna ?
Bardzo kontrowersyjnie może i naiwne, ale jak to się dzieje czy ktoś stworzy jakaś teorie ?
Bardzo proszę o domysły.
 
dobre pytanie :)
jutro przeczytam odpowiedzi jeśli sie pojawią?