3
pinquin
Zarejestrowany: 11-12-2009 21:25 .
Posty: 896
2010-10-12 13:13:51
Bartt - ja wiem, że jesteś zwolennikiem tradycjonalizmu ;)
W gender studies nie chodzi tylko o to o czym piszesz. Nie przeinaczaj proszę.
Uwarunkowania społeczne powodują, że innych rzeczy uczy się dziewczynek a innych chłopców. I to nie jest koniecznie dobre.
Zgadzam sie że socjalizacja zgodna z płcią, jest czasami podstawą do uzyskania tożsamości płciowej. Dziewczynki bawią sie lalkami, aby wejśc w orzyszłą rolę matki, opiekunki. I chociaż chyba fajnie jest byc fajnym tatą, to niekoniecznie trzeba bawic się lalkami (choc mój Staś jak widzi lale Mai to ja przytula i robi jej lulululi)
Ale są też takie aspekty, w których płciowe różnicowanie nie jest pozytywne. Dziewczynki uczy sie uległości, a nie dążenia do samorealizacji, chłopców uczy się rywalizacji a nie współpracy.
Badałam do doktoratu różnice geograficzne i płciowe, na tle dwóch kultur w ekonomicznej socjalizacji dzieci. I te różnice są i to znaczne. A to potem przekłada sie na to jakimi jesteśmy konsumentami i jak rozporządzamy domowym budżetem.
Więc nie pisz Bartt, że chodzi o to co mamy między nogami.