flirty "przez" internet.... - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

flirty "przez" internet....

13odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 5350
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 lipca 2008, 17:16 | ID: 2812
    coraz częściej mówi się o zdradzie przez internet. Jest to też coraz częściej powod rozwodów. Jmacie zdanie na ten temat. Czy "niewinne " flirty są dozwolone czy nie? Gdzie kończy się ta granica?
    Avatar użytkownika Dana
    DanaPoziom:
    • Zarejestrowany: 03.06.2008, 06:24
    • Posty: 164
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 lipca 2008, 06:36 | ID: 2819
    mysle ze zarowno w realu jak i w necie mozna flirtowac ile wlezie. Granicą jest sam sex oczywiscie, ale wczesniej elementy erotyki, dotyki,pocalunki, a nawet angazowanie sie w rozmowy na ten temat - przy zalozeniu oczywiscie, ze osoby, ktore flirtuja, maja partnerow. Granica tez jest droga, ktora prowadzi do angazowania sie uczuciowego. Ale jesli osoby, ktore flirtuja nie maja partnerow/mezow/zony itp - niech robia co kca:)
    Avatar użytkownika ULA
    ULAPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
    • Posty: 6183
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 lipca 2008, 06:46 | ID: 2822
    Flirt przez intrnet to dosyć ryzykowna sprawa, szczególnie, że to jest idealne miejsce do działania dla różnego typu oszustów ... Pamiętak historię ,gdzie babka powiedziała obcemu facetowi przez internet, że jej mąż pracuje za granicą, a ona jest sama w domu i ... podała adres. Facet do niej pojechał, sterroryzował bronią i przez kilka dni przetrzymywał ją i jej dzieci w jej własnym domu ... Na szczęście dobrze się skończyło, ale nie musiało ...  Ale jak człowiek ma głowę na karku (tzn. przede wszystkim nie podaje od razu swoich danych) to można bezpiecznie flirtować do woli śmiech 
    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 lipca 2008, 07:24 | ID: 2824
      a moze to jest sposób na wyluzowanie, odreagowanie i znalezienie czegoś, czego nie ma np w związku ? Dowartościowanie się po prostu?
      Avatar użytkownika afterglow
      afterglowPoziom:
      • Zarejestrowany: 25.05.2008, 14:46
      • Posty: 7
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      8 lipca 2008, 07:47 | ID: 2827
      Odpowiedź na #3
      jasne pod warunkiem że nie pisze do ciebie jakis oblesny powykrzywiany psychicznie dziad- ktory ma na koncie rozboje gwalty tudziez inne perwersje- a Ty sobie wyobrażasz ze Brad Pitt się w Tobie zabujał................
      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        8 lipca 2008, 07:51 | ID: 2828
        to już najczarniejszy scenarisz ale i tak bywa
        Avatar użytkownika NoVa
        NoVaPoziom:
        • Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:42
        • Posty: 706
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        8 lipca 2008, 08:23 | ID: 2830
        Odpowiedź na #4
        afterglow sama bym tego lepiej nie ujęła chociaż przyznam, że lubie sobie to wyobrażać więc często flirtuję w sieci :) może jakiś przystojny pan ma ochotę na flirta??? :))))
        Użytkownik usunięty
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          8 lipca 2008, 08:31 | ID: 2833
          NoVa a zdarzają się zajęci już faceci, czy zawsze twierdzą,że szukają tej swojej połówki? Można takich wyczuć czy kamuflują się nieźle?
          Avatar użytkownika afterglow
          afterglowPoziom:
          • Zarejestrowany: 25.05.2008, 14:46
          • Posty: 7
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          9 lipca 2008, 12:35 | ID: 2862
          Odpowiedź na #7
          kiedys jakis pan zaczął mi wysylac wirtualne kwiatki na gg tak mi te kwiatki zawrociły w głowie- ze przez 3 dni nie wiedzialam co mąz do mnie mówi, po kilku rozmowach okazało się że facet cos tam sciemnia i nie bardzo klei sie to co mowi rano z tym co nawija wieczorem. Znajomość skonczyła się bardzo mało wyszukanymi słowami z jego strony. Nawet nie były to inwektywy tylko jakas gwara- ty wsiaro z zadupia czy cos takiego :-)))))))))))))))) Więc dziewczyny sa faceci cała masa i kwiaty sa........:-) Z drugiej strony wiem ze młodzi 12-13 letni chłopcy szukaja n necie napalonych kobiet i wyciagaja od nich rożne rzeczy
          Avatar użytkownika misiek
          misiekPoziom:
          • Zarejestrowany: 04.04.2008, 20:44
          • Posty: 1182
          9
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 lipca 2008, 15:39 | ID: 2984
          Dorga Ulo Twoja przypomnaina historia świadczy raczej o głupocie kobiety podającej swój adres obcej osobie niż o niebezpieczeńśtwach internetu.
          Użytkownik usunięty
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 lipca 2008, 20:32 | ID: 2991
            Droga ULO - fajny zwrot:)))
            Avatar użytkownika ULA
            ULAPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
            • Posty: 6183
            11
            • Zgłoś naruszenie zasad
            14 lipca 2008, 10:17 | ID: 3002
            Tak zwrot przepiękny więc odpowiadam Miśkowi Uśmiech  Drogi Miśku to nie jest odosobniony przypadek. Niestety często się słyszy o tego tupu przypadkach, ale internetowi podrywacze tak potrafią zawrócić w głowie, że traci się zdrowy rozsądek (świadczy o tym nawet historia opisana przez afterglow). I nie musi to świadczyć zaraz o głupocie tylko olbrzymiej potrzebie przygody, bliskości, odrobiny szaleństwa ...
            Użytkownik usunięty
              12
              • Zgłoś naruszenie zasad
              14 lipca 2008, 11:57 | ID: 3007
              Wszystko w porządku, kiedy flirtują ludzie wolnego stanu lub ci, dla których flirt kończy się wraz z wyłączeniem komputera. Moja przyjaciółka poznała swojego obecnego partnera poprzez portal randkowy i są najszczęśliwszą parą, jaką znam. To pochwalam. Gorzej, gdy szukamy przez internet tego, czego nie daje nam mąż/ żona. Internetowy świat obdarty jest z problemów dnia codziennego. Z internetowym znajomym nie martwię się o niezapłacone rachunki za prąd i nie wymyślam "kochanie, nie dzisiaj, boli mnie głowa". Łatwo być wtedy "partnerem idealnym".
              Avatar użytkownika Sonia
              SoniaPoziom:
              • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
              • Posty: 112855
              13
              • Zgłoś naruszenie zasad
              21 stycznia 2014, 17:24 | ID: 1069632

              Nie zdecydowałabym się na flirt przez internet..Nigdy nie wiadomo, kto siedzi po drugiej stronie monitora...