Sposób sędziowania na mistrzostwach jest nie tylko kompromitacją FIFA, ale także skandalem na miarę piłkarskich afer korupcyjnych. Myślę, że jest też ich wynikiem, gdyż FIFie nigdy nie przeszkadzało ustawianie meczy, czy kombinacje na boisku oraz poza nim.
Jeżeli w czasach, gdy kamera może policzyć źdźbła trawy na boisku, w sytuacji gdy sędzia nie jest pewny swojej decyzji, nie może on podejść do monitora i obejrzeć tego, co zarejestrowała kamera, to mnie takie mistrzostwa przestają interesować. Jest to bowiem taki sam przekręt, jak mecze ligowe i szkoda czasu na oglądanie takiego tałatajstwa
na oczach - bramka z kilkumetrowego spalonego. I już po meczu...
Argentyna ma taki potencjał, że naprawdę nie trzeba jej pomagać...
