Czym kierujecie się kupując jajka

Cyferką na początku - niestety często skazany jestem na 3...

Zaznaczyłam doswiadczeniem... te już które mamy sprawdzone najczęściej takie kupujemy, jeżeli nie mamy dostawy prosto od "kurki"... hihihi, jak to ładnie ujęłaś Kasiu...

Ja kupuję od pani co choduje sobie kilkanascie kurek, takie prosto ze wsi kupuje.

znaczy się rodzajem chowu :) u nas też rzadko można dostać jajka z 2 czy 1, a te z 0 są przerażająco drogie. Ale w kilku sklepach sa dwujeczki i wolę sie przejechać niz kupić trójki których potem połowę muszę wyrzucić bo nikt ich nie chce jesć

Też przy zakupie sprawdzam ale nie trafiła mi się jeszcze mniejsza cyferka... niestety....

a ja zwracam uwagę na termin przydatnosci oraz...wygląd:)

Ja na szczęście mam możliwość prosto od kurki. Czasem zdarza mi się kupić w sklepie, ale są tylko trójeczki, innych przynajmniej nie widziałam nigdy w życiu, a zawsze sprawdzam

nie kupuję. a jeśli bym juz była zmuszona to połączenie wielkości i koloru. bo jajka nierówne wielkością i kolorem.... z fermy nie pochodzą.

Kupowałam tzw. jajka z wolnego chowu ( droższe). Myslałam, że jak sobie swobodnie chodzą , może nawet na powietrzu, to będą lepsze. Nic bardziej mylnego. śmierdziały mączką rybną lub wanilią. Co  tego, że chów wolny lub ściółkowy, jeżeli te kury karmią jakimś świństwem. Jesienią udało mi się kupić kilka razy u gościa pod piekarnią. Były super. Kupuję też na rynku. Ale z prawdomównością gospodyń też bywa różnie. Lubię jajka! I jedząc czuję różnicę. I zdana jestem na kupowanie w sklepach. Nie kupuję jaj w Biedronce. Ostatnio kupuję jajka z Zielonej Fermy. Nie są idealne ale nie śmierdzą rybami.

U nas w marketach ostatnio pojawiły się ekojajka, z 0 na początku. Byłam zdziwiona, bo wcale nie są kosmicznie drogie. No, może mniej dorodne... Ale wybaczam im, bo są pyszne!

Ja najwięcej zwracam uwage  na cene . Ale idzie wiosna  i zaczynam już mieć własne jajka 

U nas pomiędzy 1 a 2 praktycznie nie ma różnicy. Ale pomiędzy 2 (czy 1) a 3 to już jest różnica kolosalna - w smaku i zapachu!

ja rzadko kupuję w sklepie..mam teściów na wsi i oni mnie zawsze zaopatrują....:-)

Ja kupuję zawsze w tym samym miejscu, a dla małej sąsiadka mi przywozi ze wsi ;)

Od wielu lat kupuję w pobliskim, społemoskim sklepie, gdzie też - od wielu lat - sprowadzają je z tej samej fermy.

od czasu jak mieszkam na wsi to nie kupuję w swojej wsi bo za mało jest gospodyń które mają kurki i jeszcze by mogły odsprzedać za to kupuję na naszej gminnej fermi maja jajka w cenie 14 zł za 30 sztuk tak duzych że w sklepie nie uwidzisz codziennie świeże takie że na wielkanoc kupuję ze 2 tygodnie wcześniej żeby się obierać dały zadowolona z nich jestem i tam kupuję fajne jest jak robię ciasto i do przepisu mogę śmiało 1 jajko mniej dać bo są tak duże

Tak jak ja:)Przynoszę je z kurnika:)

...tak, jak Oliwka - doświadczeniem...sprawdzony towar dla mnie bezpieczny...

teraz często mamy świeże jajeczka z hodowli własnej kuzynów żonatego syna...