Dziecko pali papierosy? Jak tłumaczyć, wyjaśniać i sprawić, by nie chciało sięgać po papierosa?
- Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
- Posty: 1733
Pewnie wielu z nas sięgało po papierosy w wieku młodzieńczym. Dla szpanu, by poczuć się dorosłym, dlatego ze wokół znajomi palili. Teraz jesteśmy rodzicami. I może niektórzy z nas już spotkali się z problemem palenia u naszych dzieci, a inni mają to przed sobą. Jak zatem tłumaczyć dziecku, by nie sięgało po papierosy? Macie swoje sprawdzone sposoby?
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
moja mama jak się dowiedziała że pale to kazała mi razem z nią wypalić paczkę. Paliłam, aż byłam zielona i zbierało mi sie na wymioty.Ale to "pomogło" na krótki czas.Rzuciłam na okres ciąży a teraz popalałam sobie od czasu do czasu bo mnie strasznie ciągnie. Ale nigdy przy dziecku
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Tez popalałam ''za dzieciaka''..... CXzy dla szpanu? Nie wiem. Wiem tylko, że inni palili i ja też chciałam sporóbować. No, ale jak się rodzice dowiedzieli...Matko..... Myślałam, że wyskoczę ze skóry.....
Niestety to popalanie zostało mi do dziś....
Nie ciągło mnie nigdy.Moi rodzice sa nalogowymi palaczami i zawsze mi okropnie przeszkadzal dym papierosowy.Córka moja powiedziala ze skosztowała i myślala że padnie ,wiec mam nadzieje ze taka "nauka"jej wystarczy by nie palić.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
- Zarejestrowany: 21.08.2012, 09:38
- Posty: 1
Oj ale drastyczne metody które jak widac niewiele przyniosły......
Moja 15 letnia córka również probowała - popalała..... bylo sporo mowienia, proszenia, pokazywania smierdzacych ciuszkow i wlosow..... uswiadamiania estetycznego (zeby)....troche to trwalo.....
Jednak chyba najbardziej zadzialaly slowa: "czy Ty musisz robic to co inni? nie masz wlasnego zdania? nie mozesz postapic tak abys to Ty kreowala zachowania swoich znajomych??"
Po kilku dniach uslyszalam: " Mamo dzisiaj wszystkie bylysmy w kawiarni i siedzialysmy w czesci dla niepalacych
Poki co, nie czuje smierdzacych wlosow ani ubran... a wiec .... mam nadzieje, ze juz nie pali....
A czy kiedys zacznie popalac? któz to wie.....
Pozdrawiam
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
Moi rodzice byli dość tolerancyjni. Podczas jednej z 'życiowych' rozmów usłyszałam że jak chcę palić to mogę palić bo to jest mój wybór ale żebym nie robiła tego za ich plecami i nie ukrywała się. Tak samo było z alkoholem. Może to śmieszne ale co nie było zakazane już tak dobrze nie smakowało :D
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
Moja mama non stop zabierała mi papierosy i chowała, a ja jej wtedy pieniądze na nowe. a jaka była moja radość gdy znajdywałam po szafach kolejne paczki. tłumaczyli mi, że popełniam błąd, że niedługo bedę chciałą rzucić, ale już nie będę mogła. i mieli rację, ale cokolwiek by moi rodzice wtedy nie zrobili ja i tak bym paliła. dziś kiedy tylko się widzimy, czy w rozmowie telefonicznej zawsze słyszę - nie pal tyle dziewczyno. ale ja nie chcę, ale muszę;) i moje odwieczne tłumaczenie, że jak nie zapalę to mnie płuca bolą:D
- Zarejestrowany: 26.08.2011, 13:51
- Posty: 120
Ciężko wytłumaczyć dziecku żeby tego nie robiło jak się samemu pali Ja mam taki sam problem przyłapałam swego syneczka jak palił papierosy Były kary ,zakazy i nic to nie dało Po jakimś czasie znowu poczułam od niego dym nikotynowy i znowu była długa rozmowa z karą zakazu na komputer itp.po prostu zerwałam mu wszelkie przyjemnosci Jak na długo to wystarczy nie wiem