Edukacja domowa - co o tym sądzicie?
- Zarejestrowany: 13.03.2013, 08:19
- Posty: 479
Wybór szkoły dla dziecka niekiedy spędza sen z powiek rodziców. Chcemy, aby Nasze dzieci były pod najlepszą opieką i miały możliwość poszerzania swojej wiedzy w przyjaznym środowisku.
Co sądzicie o edukacji domowej, prowadzonej przez rodziców dziecka?
Wówczas dziecko nie jest traktowane jako jeden z wielu. Można skupić się na zagadnieniach, z którymi ma trudności, coś dodatkowo wytłumaczyć i rozwijać zainteresowania młodego człowieka. Ponadto, nie ma sztucznych ram: lekcja - przerwa. Dziecko może, na przykład, nauczyć się dużo więcej o przyrodzie, wychodząc do parku, a nie siedząc w klasie.
Czy zdecydowalibyście się na naukę w domu?
Zapraszam do dyskusji.
Pomimo, iż jestem nauczycielką nie zdecydowałabym się nigdy na nauczanie moich dzieci w domu.
Nie jestem na tyle zmotywowana i nie potrafię nie raz sama zmobilizować się, aby usiąść nad książkami. Sądze, że ciężko byłoby mi z nauczaniem wszystkich przedmiotów szkolnych w domu. Wiem, że szkoła ma wiele minusów, ale najlepszym plusem jest kontakt z rówieśnikami- tego nie nabierze się w domu, ani na podórku, bo trafi się blok bądź osiedle, wieś, gdzie rówieśników brak.
Mogę sama nauczać dzieci np języków poprzez zabawę, poprzez nowoczesne metody (teledyski, gry komputerowe, piosenki), ale fachowe przekazanie wiedzy pozostawię koleżankom i kolegom po fachu:) Ja mogę, co najwyżej pomóc dzieciom tą wiedzę przyswoić, ale całej szkoły im nie zastąpię- jakby nie było:)
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Wg mnie to bardzo dobry pomysł, jeśli ktoś tylko chce i ma takie możliwości. Zwłaszcza, że homeschooling może odbywać się w grupach. Na pewno taka forma edukacji jest efektywniejsza niż w szkole, gdzie wszystkich traktuje się jednakowo. Mała grupa pozwala na w pełni indywidualne podejście.
- Zarejestrowany: 04.07.2013, 21:37
- Posty: 330
Patrząc i słysząc, co teraz dzieje się w szkołach to człowiek się zastanawia czy chce posłać tam swoje dziecko. Jeszcze mam trochę czasu przed podjęciem tej decyzji.
Edukacja domowa to ciekawe rozwiązanie - szczególnie ta grupowa.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
nie. po pierwsze się nie nadaję. cierpliwość to nie jest moja mocna strona. po drugie istotny jest dla mnie kontakt dzieci z rówieśnikami,osobami starszymi w różnych sytuacjch życiowych.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Mimo długoletniego stażu w szkole, mimo różnych minusów szkolnych, nie jestem za nauczaniem w domu. Gdy syn był mały oczywiście w formie zabawy uczyłam go czytać, angielskiego ale odkąd rozpoczął zerówkę (w placówkach był od 18mca życia), autorytetem w nauce była "pani". Nawet na angielski chodził, mimo, że dużo już umiał. A może dlatego, bo sprawiało mu to radość, ze mógł się tą znajomością pochwalić. Oczywiście w trakcie nauki pomagałam mu głównie w przygotowaniach do różnych konkursów, bo nle wyznaczali go ale nie bardzo się przykładali do dodatkowych zajęć. Moje pomoc skończyła się wraz z ukończeniem gimnazjum. Stał się "dorosły" i samodzielny. Uczył się tego co go interesowało i ja to akceptowałam
- Zarejestrowany: 21.03.2013, 13:48
- Posty: 726
Ja teraz próbuję synka coś nauczyć a się mamy nie chce słuchać U nas by nie przeszedł ten numer Myślę że nauczanie w szkole inaczej wpływa na dziecko Nauczanie w domu może i też ma swoje plusy ale ja jednak wolę posłać do szkoły
- Zarejestrowany: 14.07.2013, 19:12
- Posty: 1
Główną zaletą domowego nauczania jest możliwość dostosowania tempa nauki do dziecka. W szkole niestety nauczyciel musi dostosować prędkość nauki do poziomu klasy. Według badań na opanowanie materiału w domu dziecko potrzebuje przeciętnie 2-3 godziny, a w szkole 6-7. Dodatkowo możemy spędzić z dzieckiem więcej czasu. Natomiast główny argument sceptyków edukacji w domu jest wychowanie odludka, nie jest do końca prawidłowy ponieważ możemy zapisać dziecko na wiele zajęć pozalekcyjnych tj. języki obce, taniec, karate, siatkówke itp. gdzie spotyka swoich róweśników. Więcej informacji o nauczaniu w domu znajdziecie [wymoderowano]
Trudno powiedziec co jest lepsze.....
Szkola nie tylko uczy przedmiotow szkolnych,ale tez zachowania sie w spoleczenstwie,w roznych sytuacjach.Dziecko poprzez to wlasnie ze nauczyciel nie jest w stanie poswiecic 100 procentowej uwagi tylko jemu,uczy sie pracowac samodzielnie.Jak potem na studiach,gdzie w wiekszosci trzeba samemu sie uczyc i szukac informacji,poradzi sobie czlowiek,ktory mial takie domowe,indywidualne nauczanie?
Nie zdecydowałabym się. Edukacja dziecka nie polega bowiem tylko na wbijaniu mu wiedzy do głowy, edukacja to także nauka życia w społeczeństwie, wśród innych ludzi, odnajdywania się w różnych sytuacjach, samodzielności. W domu - moim zdnaiem - rozwój dziecka zostałby zaburzony.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Nie zdecydowałabym się. Edukacja dziecka nie polega bowiem tylko na wbijaniu mu wiedzy do głowy, edukacja to także nauka życia w społeczeństwie, wśród innych ludzi, odnajdywania się w różnych sytuacjach, samodzielności. W domu - moim zdnaiem - rozwój dziecka zostałby zaburzony.
Popieram w 100% - dziecko powinno mieć kontakt z rówieśnikami i społeczeństwem bo przebywanie wśród ludzi uczy wielu zachowań w różnych sytuacjach.
Dziecko w domu jest ograniczone - nie bójmy się tego powiedzieć.
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Nie zdecydowałabym się. Edukacja dziecka nie polega bowiem tylko na wbijaniu mu wiedzy do głowy, edukacja to także nauka życia w społeczeństwie, wśród innych ludzi, odnajdywania się w różnych sytuacjach, samodzielności. W domu - moim zdnaiem - rozwój dziecka zostałby zaburzony.
Popieram w 100% - dziecko powinno mieć kontakt z rówieśnikami i społeczeństwem bo przebywanie wśród ludzi uczy wielu zachowań w różnych sytuacjach.
Dziecko w domu jest ograniczone - nie bójmy się tego powiedzieć.
Ale że jak ograniczone? Ograniczasz jakoś swoje dziecko? Bardziej niż zasady panujące w szkole!?
Skąd przypuszczenie, że dziecko, które uczy się w systemie nauczania domowego nie ma kontaktu z rówieśnikami? Pomijając fakt, że większość tego typu zajęć odbywa się w grupach, to przecież po zajęciach może jak wszyscy inni szaleć na podwórku. Tak, jak to się robi po lekcjach w szkole.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Nie zdecydowałabym się. Edukacja dziecka nie polega bowiem tylko na wbijaniu mu wiedzy do głowy, edukacja to także nauka życia w społeczeństwie, wśród innych ludzi, odnajdywania się w różnych sytuacjach, samodzielności. W domu - moim zdnaiem - rozwój dziecka zostałby zaburzony.
Popieram w 100% - dziecko powinno mieć kontakt z rówieśnikami i społeczeństwem bo przebywanie wśród ludzi uczy wielu zachowań w różnych sytuacjach.
Dziecko w domu jest ograniczone - nie bójmy się tego powiedzieć.
Ale że jak ograniczone? Ograniczasz jakoś swoje dziecko? Bardziej niż zasady panujące w szkole!?
Skąd przypuszczenie, że dziecko, które uczy się w systemie nauczania domowego nie ma kontaktu z rówieśnikami? Pomijając fakt, że większość tego typu zajęć odbywa się w grupach, to przecież po zajęciach może jak wszyscy inni szaleć na podwórku. Tak, jak to się robi po lekcjach w szkole.
Nie chodzi mi o takie ograniczanie, na pewno mają oni kontakt z rówieśnikami chociażby jak piszesz przez to, że potem bawią sie z nimi ale środowisko szkole, to środowisko szkolne...
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
w domu może i dziecko lepiej przyswaja wiadomości , bo ma ono nauczyciela tylko dla siebie . Co będzie później jak ono w końcu znajdzie się w normalnej placówce / - napewno będzie gorzej . Edukacja domowa jest możliwa tylko na początkowym etapie , dlatego jestem zdecydowaną jej przeciwniczką ...
NIE!
Szkoła nie polega tylko i wyłącznie na nauce..
Co z kontaktami z rówieśnikami? Nauką samodzielności i asertywności? Co ze zdobywaniem umiejętności radzenia sobie w większej grupie dzieci? W domu dziecko tego nie zazna.
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
NIE!
Szkoła nie polega tylko i wyłącznie na nauce..
Co z kontaktami z rówieśnikami? Nauką samodzielności i asertywności? Co ze zdobywaniem umiejętności radzenia sobie w większej grupie dzieci? W domu dziecko tego nie zazna.
Czy dzieci chodzące do szkoły mogą spotykać się z rówieśnikami tylko na przerwach? A co z czasem po zajęciach?
- Zarejestrowany: 15.07.2013, 10:26
- Posty: 11
Właśnie szkoła przygotowuje do życia i bez niej dziecko poznaje rówieśników
NIE!
Szkoła nie polega tylko i wyłącznie na nauce..
Co z kontaktami z rówieśnikami? Nauką samodzielności i asertywności? Co ze zdobywaniem umiejętności radzenia sobie w większej grupie dzieci? W domu dziecko tego nie zazna.
Czy dzieci chodzące do szkoły mogą spotykać się z rówieśnikami tylko na przerwach? A co z czasem po zajęciach?
Oczywiście,że nie.
Ale to w szkole zawiązują się przyjaźnie.. Szkoła jest drugim domem dla dziecka- tam spędza bardzo dużo czasu. Tak naprawdę tego czasu po zajęciach szkolnych nie ma aż tak bardzo dużo- Dziecko do 14-15:00 jest w szkole, wraca to wiadomo- obiad, lekcje, chwila dla rodziny. Ile zostaje tego czasu na wyjście na owo podwórko?
- Zarejestrowany: 01.08.2015, 09:43
- Posty: 3
poszukujemy dzieci do edukacji domowek 4-6 klasa szkoły podstawowej, z okolic Pabianice, Łask, Zduńska Wola, Zelów.
grzegorz.zawadzki@poczta.onet.pl