Co sądzicie o paleniu papierosów przy dziecku? Czy nie powinno to być zabronione i surowo karane? - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Dodaj nowy wątek Odpowiedz

18 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 3751

osa

Zarejestrowany: 26-11-2009 14:35. Posty: 998 IP:

2009-12-08 22:29:02

8 grudnia 2009 22:29 | ID: 88937

Dziś czekając na zmianę świateł ujrzałam obok w aucie super malucha, miał może z 1,5 roczku. Z przodu tatuś przy uchylonym oknie dymił papieroch. Obok niego niestety mamusia też dymiła. Młodzi ludzie, bez skrupułów i wyobraźni. Miałam ochotę przetrzepać im tyłek, popukać w czoło, za trucie własnego dziecka. Zastanawiam się czy zabrakło im rozumu? czy dziecko to przypadek w ich życiu, bo przecież każdy rodzic chucha i dmucha na swojego szkraba, a Ci jawnie go truli! Uważam, że powinny być kary pieniężne, za plenie papierochów przy małoletnich, w końcu to taki sam nałóg, jak alkohol. A co Wy o tym sądzicie?

1
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880

2009-12-08 22:33:19

8 grudnia 2009 22:33 | ID: 88940

Wczoraj na którymś kanale TV widziałam reklamę, która pokazywała jak dym papierosowy wpływa na organizm maluszka kiedy palą obok niego dorośli... szok..., widocznie Ci rodzice tej reklamy nie widzieli, a szkoda, może by się zastanowili, jaką krzywdę wyrządzaja swojemu dziecku...
2
usunięty użytkownik

2009-12-08 22:33:27

8 grudnia 2009 22:33 | ID: 88941

Brak wyobraźni, naprawdę brak
3
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19. Posty: 3249

2009-12-08 22:44:34

8 grudnia 2009 22:44 | ID: 88950

A co ciekawe wydaje im się że jak palą przy otwartym oknie to dziecku nie szkodzi i chyba nie wiedzą że nie dość że mogą go przeziębić to jeszcze ten dym z powrotem wlatuje do samochodu.
4
Bulinka

Zarejestrowany: 18-02-2009 22:24. Posty: 2779

2009-12-08 23:37:13

8 grudnia 2009 23:37 | ID: 88979

Już kiedys nawet tu pisałam że szlak mnie trafia najbardziej jak widzę taką mamę paradującą się z wózkiem i z papierosem!Albo z brzuszkiem i papierosem.Nie dosć że wygląda to paskudnie to już na starcie robi krzywdę własnemu dziecku
5
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19. Posty: 3249

2009-12-09 01:16:05

9 grudnia 2009 01:16 | ID: 89014

My w szpitalu miałyśmy z tym problem byłyśmy wszystkie w ciąży a w prysznicach i ubikacjach ciągle było najarane. Mimo że robiłyśmy wszystko żeby te wieśniary upilnować to jednak nam się nie udawało przyłapać. A co ciekawe wiedziałyśmy które. I sobie wyobraźcie taka stoi na korytarzu i płacze do telefonu że z jej dzieckiem coś nie tak a za chwile idzie do kibla i jara. Szlag mnie trafiał.
6
monaaa71

Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46. Posty: 28735

2009-12-09 07:45:06

9 grudnia 2009 07:45 | ID: 89036

zabronione i karalne?nie sądzę...obowiązkiem rodziców jest dbać o swoje dziecko a że rodzice różnie tę opiekę interpretują...
http://happy-pieluszki.interia.pl/konkurs/galeria/zdjecie,457974
7
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11. Posty: 30511

2009-12-09 08:09:28

9 grudnia 2009 08:09 | ID: 89043

Jak ktoś kocha swoje dziecko nie bedzie go swiadomie turło.
8
usunięty użytkownik

2009-12-09 08:14:25

9 grudnia 2009 08:14 | ID: 89047

nie wiem co o tym sądzić... bo jeżeli zaczniemy karać rodziców za palenie przy dzieciach to trzeba będzie też karać osoby obce które akurat przechodząc koło placu zabaw będą paliły (dym przcież się rozchodzi i może do dzieci dotrzeć). i powolutku zaczniemy popadać w przesadę... dobry rodzic powinien mieć swój rozum i wiedzieć że paleniem może wyrządzić krzywdę dziecku. bez strachu że może go za to jakaś kara spotkać.
idą święta, idą święta :)
9
Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42. Posty: 21159

2009-12-09 08:17:41

9 grudnia 2009 08:17 | ID: 89052

Moi rodzice palą oboje.Wyrastałam w dymie. Nie polecam żadnemu dziecku. Dziś mnie denerwuje jak Michaś chodzi do nich na dół i wraca cały w dymie. moje prośby by przy nim nie palić nie działają... Karać się nie da. Bo popadniemy w paranoję. Rodzic to rodzic. Ale na pewno uczulac rodziców trzeba jaką krzywdę wyrządzają dziecku.
Słońce wstało zwariowało...
10
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19. Posty: 3249

2009-12-09 08:38:40

9 grudnia 2009 08:38 | ID: 89064

Karanie to niestety nie metoda ale myślę że większy efekt może spowodować brak społecznego przyzwolenia. Moi rodzice też palili a u mnie w domu się nie pali. Jak się przeprowadzałam do siebie to moja mama powiedziała mi że nie chcę żeby do mnie przyjeżdżała bo u mnie się nie pali. A teraz już od kilku lat nie pali i co ciekawe zrobiła to ze względu na wnuczki.
11
usunięty użytkownik

2009-12-09 08:45:20

9 grudnia 2009 08:45 | ID: 89065

my jako zagorzali palacze... nie palimy. ja odkąd zaszłam w ciążę, mąż odkąd urodziła się Antonia. ale znajomi i jego matka przychdząc do naszego mieszkania nie przejmowali się tym, że trują nam dziecko. dopiero kiedy małej zaczęły wychodzić plamy na buzi i sięokazało, że to.. alergia na dym tytoniowy. wtedy znajomi przychodząc do nas na papierosa wychodzili, alebo po prostu czekali z tym do zakończenia wizyty. teraz to już maja taki nawyk i nawet nie myślą przy nas o zapaleniu. niestety teściówka jest nierefolmowalna.
Chwała temu co bez gniewu idzie...
12
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19. Posty: 3249

2009-12-09 09:06:58

9 grudnia 2009 09:06 | ID: 89075

Czasem wystarczy za każdym razem zwrócenie uwagi i z czasem to przyjmują do wiadomości nawet zagorzali palacze. Moja mama kiedyś się oburzała jak się zaczynało mówić o tym że w miejscach publicznych będą zakazy palenia i mówiła że to ograniczanie wolności palącym a ja jej na to że to właśnie palący ograniczają wolność osób niepalących bo często nawet nie mają tyle kultury żeby zapytać czy to nie przeszkadza i w tedy osoba która świadomie wybrała niepalenie nie ma wyboru bo musi wdychać. I myślę że taka rzeczowa rozmowa może wiele zdziałać.
13
usunięty użytkownik

2009-12-09 09:19:23

9 grudnia 2009 09:19 | ID: 89086

u mnie nawet jak ja paliłam to zawsze było palenie na balkonie - wszyscy (znajomi, rodzina) to uszanowali. i zostało do dzisiaj. przy Młodym nikt nie pali. wdziewają kapcie, kurtki i maszerują na mróz :)
idą święta, idą święta :)
14
osa

Zarejestrowany: 26-11-2009 14:35. Posty: 998

2009-12-09 10:04:57

9 grudnia 2009 10:04 | ID: 89117

Zgadzam się z przedmówczyniami. W szpitalu faktycznie mamusie palą i te ciężarne i te na oddziałach dziecięcych. Mało tego to personel też sobie nie żałuje dymków. Karać faktycznie nie ma jak. Myślę, że samą karą są choroby dziecka i wydatki poczynione na leki. Zaś uważam, że jeśli rodzic pali przy dziecku to nic nie uśiwadomi jego o tym, że wyrządza krzywdę. Uzależnienie potrafi zaćmić umysł człowieka. Niektórzy niestety nie liczą się z nikim i niczy, a społeczeństwo czy państwo tego nie wyleczy. Szkoda tylko maluchów. Ten wczorajszy obraz na długo zostanie w mojej pamięci.
15
usunięty użytkownik

2009-12-09 10:32:22

9 grudnia 2009 10:32 | ID: 89148

Karanie nic nie da. To jest , jak wiele przedmówczyń wskazało, nieegzekwowalne. Powinien tu występować zdrowy rozsądek jak i kultura osobista. Paliłem gdzieś tak z 25 lat od 2000 roku jestem niepalący. W domu nie paliłem właśnie ze względu na dzieci , przepraszam był jeden rytuał przy którym fajka była nieodzowna to pomieszcze z tronem i tylko z rana. Dobrze ze duze okno było także jakoś to się rozchodziło, przynajmniej wtedy tak myślałem. Teraz też jestem uczulony na obrazki typu opisanego przez Osę samochód i dorośli palą (dobrze jak w tym wypadku okno chociaz było otwarte) wszystkie okna szczelnie zamknięte i maluchy z tyłu siedzą jak w komorze gazowej. Nie żebym się czepiał tylko podobna dyskusja była już na forum wm.pl z paleniem na balkonach. "u mnie nawet jak ja paliłam to zawsze było palenie na balkonie - wszyscy (znajomi, rodzina) to uszanowali. i zostało do dzisiaj. przy Młodym nikt nie pali. wdziewają kapcie, kurtki i maszerują na mróz :)" tylko te głęby dymu dostają się do pokoju sąsiada w którym być może też śpi dziecko.Paru młodych świadomych rodziców wypowiadało się jaki to dla nich problem jak wchodzą do pokoju dziecka a tam jak w wędzarni bo ekipa piętro niżej wyszła zabuhać. Także jest to trudny temat jedni będą krzyczeć że ogranicza im się wolność osobistą bo nie mogą palić drudzy że nie mogą oddychać swieżym powietrzem. W takim temacie jesteśmy skazani na kulturę palaczy jak i wyrozumiałość niepalących. A jednego i drugiego jak na lekarstwo.
16
usunięty użytkownik

2009-12-09 10:38:47

9 grudnia 2009 10:38 | ID: 89152

Czoper dodam dla jasności - Młody jest jedynym dzieckiem u nas w bloku. Obok jest puste mieszkanie. Pod nami firma. A znajomi czy rodzina nie odwiedzają nas tak często żeby mi robić lokomotywę na balkonie. Bywa że nawet rzadziej niż raz w miesiącu :) I nie zawsze wychodzą na balkon - czasami potrafią wyczekac całą wizytę. Na korytarz ich nie wyrzucę bo to też pomieszczenie jakby nie było zamknięte i palenia na klatce schodowej nie toleruję... u mnie w rodzinnym domu była właśnie taka sąsiadka która paliła na klatce żeby przy wnuczce nie kopcić. I wszystko było ok. Tylko jak ja dwa piętra wyżej wychodziłam z mieszkania to natrafiałam na ścianę dymu.
idą święta, idą święta :)
17
usunięty użytkownik

2009-12-09 11:01:15

9 grudnia 2009 11:01 | ID: 89166

Od razu mówiłem, nie czepiam się są rózne sytuacje, dałem tylko jako przykład. Ja miałem o tyle dobrze ze mam dom, ale pewnie jak powiało nie tak jak trzeba to mogło to komuś przeszkadzać ze palę w ogrodzie. A to co mówisz świadczy o Twojej kulturze i to wysokiej mało kto traktuje korytarz w bloku jako miejsce publiczne. Kiedy odwiedzam znajomych to czasami rzygać się chce zanim dojdzie człowiek na 4 piętro, a okna oczywiście wszystkie pozamykane bo zimno bedzie nie daj boże. Smród jakoś nie przeszkadza.
18
usunięty użytkownik

2009-12-09 11:07:37

9 grudnia 2009 11:07 | ID: 89169

wiem że się nie czepiasz sprecyzowałam tylko tak po prostu
idą święta, idą święta :)

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Co sądzicie o paleniu papierosów przy dziecku? Czy nie powinno to być zabronione i surowo karane? - Forum

Wątek: Co sądzicie o paleniu papierosów przy dziecku? Czy nie powinno to być zabronione i surowo karane?