Żałoba po śmierci bliskiej osoby- ile powinna trwać? I czy jest to sprawa indywidualna dla każdego z nas? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Żałoba po śmierci bliskiej osoby- ile powinna trwać? I czy jest to sprawa indywidualna dla każdego z nas?

48odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 326872
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 stycznia 2012, 22:32 | ID: 724653

    Tradycyjnie żałoba trwa:


    - po śmierci współmałżonka- rok i 6 tygodni


    - po śmierci rodziców- pół roku, drugie pół roku trwamy w tzw. pół żałobie


    - po śmierci dziadków, rodzeństwa- pół roku


    - po dalszych krewnych- 3 miesiące


    Na licznych forach czytam, że w dzisiejszych czasach już nieobowiązuje przez ten cały czas czarny strój i właściwie każdy z nas przez inny czas trwa w żałobie...


    Dla Was też jest to sprawa indywidualna każdego człowieka?


    A jak to jest np w przypadku śmierci teścia, dziadków/rodzeństwa męża/żony? 

    Ostatnio edytowany: 12.01.2012, 22:33, przez: aguska798
    Avatar użytkownika anketrin
    anketrinPoziom:
    • Zarejestrowany: 10.05.2011, 18:06
    • Posty: 1709
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 stycznia 2012, 22:39 | ID: 724655

    Agnieszko nie wiem.Ja jutro jadę na pogrzeb męża mojej siostry,nawet nie miał 30 lat

    Avatar użytkownika Kamila2010
    Kamila2010Poziom:
    • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
    • Posty: 10745
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 stycznia 2012, 22:42 | ID: 724657

    Żałoba to jest indywidualna sprawa każdego z osobna.I nie chodzi tu o czarny strój niby przez okres żałoby,bo to nie o to chodzi po mojemu.Żałobe nosimy w sercu nie na zewnątrz.

    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 stycznia 2012, 03:59 | ID: 724675
      Kamila2010 (2012-01-12 23:42:34)

      Żałoba to jest indywidualna sprawa każdego z osobna.I nie chodzi tu o czarny strój niby przez okres żałoby,bo to nie o to chodzi po mojemu.Żałobe nosimy w sercu nie na zewnątrz.

      I ja mam podobne zdanie na ten temat.

      Avatar użytkownika monaaa71
      monaaa71Poziom:
      • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
      • Posty: 28735
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 stycznia 2012, 05:19 | ID: 724705

      moja mama zawsze powtarza,że żałobę nosi się w sercu...

      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 stycznia 2012, 06:18 | ID: 724716

        Ja również uważam,że to sprawa indywidualna. Przecież nikt nam nie może narzucić, jak długo i w jaki sposób przeżywamy żałobę (noszenie lub nienoszenie czerni, uczestnictwo bądź jego brak w okolicznościowych przyjęciach, itp.).

        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 stycznia 2012, 08:07 | ID: 724744
          Kamila2010 (2012-01-12 23:42:34)

          Żałoba to jest indywidualna sprawa każdego z osobna.I nie chodzi tu o czarny strój niby przez okres żałoby,bo to nie o to chodzi po mojemu.Żałobe nosimy w sercu nie na zewnątrz.

          WŁASNIE TAK

          Użytkownik usunięty
            7
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 stycznia 2012, 08:22 | ID: 724750

            Żałoba to sprawa indywidualna i nie ma przepisu zmuszajacego ans do określonego czau żałoby po starcie. jednak z tego, co wiem, to po dziadkach przyjmuje się, że powinna ona trwać pół roku - przynajmniej ta zewnętrzna.

            Avatar użytkownika anetaab
            anetaabPoziom:
            • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
            • Posty: 13427
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 stycznia 2012, 08:58 | ID: 724755

            Zdecydowanie wszytsko zależy od nas. Każdy przeżywa ją po swojemu i ma do tego pełne prawo.
            Różne przecież bywają relacje.
            Śmierć każdej bliskiej osoby to przykre doświadczenie,
             ale z jednymi jesteśmy związani bardziej z innymi mniej.

            Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
            • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
            • Posty: 7326
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 stycznia 2012, 09:09 | ID: 724760

            Zauważyłam że teraz nikt już nie przestrzega tych teminów a czarny stroj (i to nie zawsze) towarzyszy tylko na pogrzebie. Zanikł jakoś ten zwyczaj sama nie wiem co o tym myśleć. Ale my po baciach też na czarno nie chodziliśmy.

            Użytkownik usunięty
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 stycznia 2012, 11:47 | ID: 724901

              Zaskoczyłaś mnie z tymi "okresami" żałoby i półżałoby. U nas coś takiego nie istnieje. Jeśli jest żałoba to nie bierze się udziału w wielkich imprezach typu sylwester. Ale czy ktoś nie będzie chodził na imprezy przez rok, czy pół roku po śmierci, to jest już jego indywidualna sprawa.
              Zresztą dawniej po śmierci współmałżonka czy rodziców chodziło się ubranym na czarno przez rok. Teraz ten "zwyczaj" zaniknął.
              Myślę, że nawet tzw. żałoba jest teraz inaczej przeżywana niż kilkanaście lat temu. Teraz ludzie żałobę noszą w sercu, a nie "na zewnątrz"

              Avatar użytkownika gosia090307
              gosia090307Poziom:
              • Zarejestrowany: 09.11.2010, 15:20
              • Posty: 466
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 stycznia 2012, 11:59 | ID: 724923
              JUICYfruit s (2012-01-13 04:59:08)
              Kamila2010 (2012-01-12 23:42:34)

              Żałoba to jest indywidualna sprawa każdego z osobna.I nie chodzi tu o czarny strój niby przez okres żałoby,bo to nie o to chodzi po mojemu.Żałobe nosimy w sercu nie na zewnątrz.

              I ja mam podobne zdanie na ten temat.


              ja równiez tak uwazam

              Użytkownik usunięty
                12
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 stycznia 2012, 12:03 | ID: 724929

                Tak - żałobę nosi się w sercu. Ja miałam swego czasu jeszcze jeden sposób - moją żałobą o siostrze mojej mamy było noszenie żółtej opaski na ręce. Nosiłabym ją dalej ale gdzieś się zagubiła.

                Avatar użytkownika Dunia
                DuniaPoziom:
                • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
                • Posty: 18894
                13
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 stycznia 2012, 12:16 | ID: 724948

                Ja bardzo często ubieram się na czarno - bez żałoby! Więc nie o strój i kolor tu chodzi. Tylko o sposób zachowania i pamięć o zmarłym. Moim zdaniem nie powinno się w kotkim okresie po pogrzebie uczestniczyć w zabawach, imprezach. Powinno się odpuścić udział w koncertach i spektaklach rozrywkowych. Podobnie nie powinno się śpiewać . bo też tak się zdarza. No ale też w granicach rozsądku, bo kołysanki dzieciom  - to chyba nikomu nie przeszkodzą.

                Generalnie nie powinno się dawać oznak radości. Może to głupie co napisałam. Ale zdarzają się takie sytuacje. I osobom, które wiedzą o żałobie danej osoby robi się głupio i niesmacznie. I same nie wiedzą jak się zachować.

                A co do stroju. To myślę, że też powinien być taki stonowany.

                Avatar użytkownika Wxxx
                WxxxPoziom:
                • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
                • Posty: 9899
                14
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 stycznia 2012, 14:21 | ID: 725048

                Moja kuzynka po swoim Mężu rozpacza już 2 lata, jej żałoba trwa mimo upływu czasu. Cały czas zakłada ciemne, stonowane ubrania. Te w kolorze czerwieni, niebieskim czy różu poodawała znajomym, mówiła, że nie jest w stanie ich założyć, bo są sprzeczne z tym co dzieje się w jej duszy...


                Znam też pewnego Pana, który 1 rocznicę śmierci swojej żony, miał już inną kobietę, mieszkał z nią i oczekwał dziecka...


                Także jak widać żałoba to całkowicie sprawa indywidualna

                Avatar użytkownika Dunia
                DuniaPoziom:
                • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
                • Posty: 18894
                15
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 stycznia 2012, 14:37 | ID: 725056
                Wxxx (2012-01-13 15:21:17)

                Moja kuzynka po swoim Mężu rozpacza już 2 lata, jej żałoba trwa mimo upływu czasu. Cały czas zakłada ciemne, stonowane ubrania. Te w kolorze czerwieni, niebieskim czy różu poodawała znajomym, mówiła, że nie jest w stanie ich założyć, bo są sprzeczne z tym co dzieje się w jej duszy...


                Znam też pewnego Pana, który 1 rocznicę śmierci swojej żony, miał już inną kobietę, mieszkał z nią i oczekwał dziecka...


                Także jak widać żałoba to całkowicie sprawa indywidualna

                I o to właśnie chodzi. O to co dzieje się w duszy .I jak długo. A obraz tego jest widoczny po sposobie ubierania się i zachowania.

                Avatar użytkownika alanml
                alanmlPoziom:
                • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
                • Posty: 30511
                16
                • Zgłoś naruszenie zasad
                13 stycznia 2012, 16:07 | ID: 725096

                Nikt z moich bliskich nawet nie wie jak ja sama w środku przeżyłam i nadal przeżywam śmierć Cioci. Nie nosiłam czarnych ubrfań od pogrzebu ale to nie ubiór dla mnie świadczy o żałobie. To co mam sercu to najtrudniejsze. Czas pomaga ale nadchodzą takie dni, że jest bardzo ciężko. O dziwo spokojnie przeżyłam wigilię bez Cioci, ten żal łapie niespodziewanie.

                Użytkownik usunięty
                  17
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  13 stycznia 2012, 16:12 | ID: 725099

                  Również nie ubierałem się na czarno - nie ubior świadczy o żałobie. Podobnie jak czas - 180 dzień po smierci dziadka mam chodzić smutny, przygaszony i na czarno a 181 już nie, bo czas minął? Jak dla mnie bezsens.

                  Czas żałoby wyznaczamy sobie sami - czasem trwa krótko, czasem długo, czasem, niestety, nigdy sie nie kończy.

                  Avatar użytkownika alanml
                  alanmlPoziom:
                  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
                  • Posty: 30511
                  18
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  13 stycznia 2012, 16:13 | ID: 725102

                  Ja nigdy nie pogodzę się ze śmiercią Cioci ale codziennie uczę się zyć z tym faktem. I nie ma dla mnie znaczenia ile dni minęło. 

                  Użytkownik usunięty
                    19
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    13 stycznia 2012, 16:15 | ID: 725106

                    Żałobę nosi się w sercu.Patrząc na starsze pokolenie to i ubierają się na czarno jak ktoś bliski umrze.Młodzi od tego zwyczają już ubiegają.

                    Avatar użytkownika Tuptuś24
                    Tuptuś24Poziom:
                    • Zarejestrowany: 05.10.2011, 17:00
                    • Posty: 241
                    20
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    13 stycznia 2012, 16:26 | ID: 725120

                    ja po śmierci Taty chodziłam długo ubrana w ciemne kolory poprostu czułam taką potrzebę,źle się czułam w jasnych kolorach w sumie do tej pory wybieram ciemniejsze. Mineło prawie 15 miesięcy od Jego śmierci a ja się nadal nie pogodziłam z tym i nie wiem czy kiedykolwiek się pogodzę....Jeszcze tyle życia było przed nim...