Czy klonowanie ludzi i zwierząt powinno być dopuszczalne? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Czy klonowanie ludzi i zwierząt powinno być dopuszczalne?

29odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 5272
Avatar użytkownika Melisa
MelisaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
  • Posty: 8231
  • Zgłoś naruszenie zasad
5 grudnia 2011, 11:47 | ID: 696342

Znamy przypadki klonowania zwierząt. Nie żyły one długo i miały wiele wad. Ciągle prowadzone są badania w zakresie klonowania ludzi. Osobiscie zabieg ten uważam za chory i niedopuszczalny.


Co Wy sądzicie na ten temat?

Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 grudnia 2011, 11:49 | ID: 696344

    Ciekawy temat...

    Według mnie - nie.

    Bo niby w jakim celu?

    Avatar użytkownika Melisa
    MelisaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
    • Posty: 8231
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 grudnia 2011, 11:52 | ID: 696348
    Mama Julki (2011-12-05 12:49:02)

    Ciekawy temat...

    Według mnie - nie.

    Bo niby w jakim celu?

    chory przerost ambicji lekarzy, nie wiem moze chodzi im o rozgłos, bo na pewno nie o dobro ludzkości...

    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 grudnia 2011, 11:52 | ID: 696349

      Chory i niedopuszczalny... z etycznego punktu widzenia nie wyobrażam sobie jak w ogóle można o czymś takim pomyśleć i iść w tym kierunku. Ale podejrzewam, że niestety nie jest to na etapie badań ale fakt, o którym na razie się milczy.

      Z bilogicznego punktu widzenia klonami są bliźnieta jednojajowe :)))

      Avatar użytkownika Melisa
      MelisaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
      • Posty: 8231
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 grudnia 2011, 11:57 | ID: 696354
      Mama Tymka (2011-12-05 12:52:41)

      Chory i niedopuszczalny... z etycznego punktu widzenia nie wyobrażam sobie jak w ogóle można o czymś takim pomyśleć i iść w tym kierunku. Ale podejrzewam, że niestety nie jest to na etapie badań ale fakt, o którym na razie się milczy.

      Z bilogicznego punktu widzenia klonami są bliźnieta jednojajowe :)))

      oglądałam wczoraj taki program, gdzie matka chciala sklonować swoją zmarłą 10 letnią córeczkę. Lekarze stworzyli już zarodek, ale po zamrożeniu  okazał się wadliwy.


      Dla mnie matka ta potrzebuje pomocy, ale nie lekarzy którzy klonują ludzi tylko psychiatry

      Ostatnio edytowany: 05.12.2011, 11:59, przez: Melisa
      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 grudnia 2011, 12:00 | ID: 696357
        Melisa (2011-12-05 12:57:49)
        Mama Tymka (2011-12-05 12:52:41)

        Chory i niedopuszczalny... z etycznego punktu widzenia nie wyobrażam sobie jak w ogóle można o czymś takim pomyśleć i iść w tym kierunku. Ale podejrzewam, że niestety nie jest to na etapie badań ale fakt, o którym na razie się milczy.

        Z bilogicznego punktu widzenia klonami są bliźnieta jednojajowe :)))

        oglądałam wczoraj taki program, gdzie matka chciala sklonować swoją zmarłą 10 letnią córeczkę. Lekarze stworzyli już zarodek, ale po zamrożeniu  okazał się wadliwy.


        Dla mnie matka ta potrzebuje pomocy, ale  lekarzy którzy klonują ludzi tylko psychiatry

        W pewien sposób potrafię zrozumieć taką matkę. Co nie oznacza, że pochawalam Jej dążenia. Ale nie mieści mi się w głowie klonowanie dla celów medycznych - jako baza narządów do przeszczepu na przykład. A wiem, że to jest jeden z powodów dla którego takie badania w ogóle się prowadzi.

        Avatar użytkownika Dunia
        DuniaPoziom:
        • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
        • Posty: 18894
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 grudnia 2011, 12:02 | ID: 696358

        Pomimo, że cenię bardzo rozwój medycyny i biologii wolałabym aby badania szły w innym kierunku. To jest za głęboka ingerencja w naturę. A tyle jest do zrobienia i badania w kwestii różnych chorób. Choćby takich aby wyeliminować  choroby dzieci w łonie matki i potem zaraz po urodzeniu. I nie trzeba będzie wtedy tworzyć klonów.

        Użytkownik usunięty
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          5 grudnia 2011, 12:04 | ID: 696360
          Mama Tymka (2011-12-05 13:00:06)
          Melisa (2011-12-05 12:57:49)
          Mama Tymka (2011-12-05 12:52:41)

          Chory i niedopuszczalny... z etycznego punktu widzenia nie wyobrażam sobie jak w ogóle można o czymś takim pomyśleć i iść w tym kierunku. Ale podejrzewam, że niestety nie jest to na etapie badań ale fakt, o którym na razie się milczy.

          Z bilogicznego punktu widzenia klonami są bliźnieta jednojajowe :)))

          oglądałam wczoraj taki program, gdzie matka chciala sklonować swoją zmarłą 10 letnią córeczkę. Lekarze stworzyli już zarodek, ale po zamrożeniu  okazał się wadliwy.


          Dla mnie matka ta potrzebuje pomocy, ale  lekarzy którzy klonują ludzi tylko psychiatry

          W pewien sposób potrafię zrozumieć taką matkę. Co nie oznacza, że pochawalam Jej dążenia. Ale nie mieści mi się w głowie klonowanie dla celów medycznych - jako baza narządów do przeszczepu na przykład. A wiem, że to jest jeden z powodów dla którego takie badania w ogóle się prowadzi.

          Potrzebna jest pomoc psychologiczna dla takich ludiz, a nie klonowanie ich dzieci...

          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            5 grudnia 2011, 12:06 | ID: 696363

            Badania nad klonowaniem to również badania nad komórkami macierzystymi. Nagle wszyscy przeciwni klonowaniu, ale jak przyjdzie temat ratowania człowieka z wykorzystaniem komórek macierzystych to to już wspaniały rozwój medycyny jest?

            Avatar użytkownika _wiktor
            _wiktorPoziom:
            • Zarejestrowany: 05.10.2011, 15:00
            • Posty: 72
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            5 grudnia 2011, 12:25 | ID: 696372
            Mama Tymka (2011-12-05 13:00:06)

            Ale nie mieści mi się w głowie klonowanie dla celów medycznych - jako baza narządów do przeszczepu na przykład. A wiem, że to jest jeden z powodów dla którego takie badania w ogóle się prowadzi.

            Dopóki nie trzeba Twojemu dziecku (odpukać!) amputować ręki, albo nie dostaniesz raka. Bo właśnie w tym kierunku prowadzi się badania.

            Dunia (2011-12-05 13:02:12)

            Pomimo, że cenię bardzo rozwój medycyny i biologii wolałabym aby badania szły w innym kierunku. To jest za głęboka ingerencja w naturę. A tyle jest do zrobienia i badania w kwestii różnych chorób. Choćby takich aby wyeliminować  choroby dzieci w łonie matki i potem zaraz po urodzeniu. I nie trzeba będzie wtedy tworzyć klonów.

            ...choroby, nad którymi badania można w niedestrukcyjny sposób prowadzić tylko na sklonowanych komórkach. Te choroby najprawdopodobniej będzie można tylko za pomocą komórek macierzystych leczyć.

            A pobieranie krwi pępowinowej niby czemu ma służyć, jak nie pobraniu komórek macierzystych „w razie czego”?

            Lena (2011-12-05 13:06:49)

            Badania nad klonowaniem to również badania nad komórkami macierzystymi. Nagle wszyscy przeciwni klonowaniu, ale jak przyjdzie temat ratowania człowieka z wykorzystaniem komórek macierzystych to to już wspaniały rozwój medycyny jest?

            Przede wszystkim.

            Użytkownik usunięty
              10
              • Zgłoś naruszenie zasad
              5 grudnia 2011, 12:34 | ID: 696378
              _wiktor (2011-12-05 13:25:10)
              Mama Tymka (2011-12-05 13:00:06)

              Ale nie mieści mi się w głowie klonowanie dla celów medycznych - jako baza narządów do przeszczepu na przykład. A wiem, że to jest jeden z powodów dla którego takie badania w ogóle się prowadzi.

              Dopóki nie trzeba Twojemu dziecku (odpukać!) amputować ręki, albo nie dostaniesz raka. Bo właśnie w tym kierunku prowadzi się badania.

              Jak to sobie wyobrażasz? Że będzie taka klinka, gdzie w pojemnikach będą trzymane klony nas samych i jakby co to tym klonom się utnie rękę bo mi jest potrzebna, albo mojemu dziecku?Albo zamknie się je w jakimś obozie gdzie będą czekały na właściwy dzień?

              Taki klon też jest jakimś istnieniem. To nie breja czy mięso.

              Przypomina mi się taki film "Wyspa".

              Użytkownik usunięty
                11
                • Zgłoś naruszenie zasad
                5 grudnia 2011, 12:39 | ID: 696386
                Mama Tymka (2011-12-05 13:34:01)
                _wiktor (2011-12-05 13:25:10)
                Mama Tymka (2011-12-05 13:00:06)

                Ale nie mieści mi się w głowie klonowanie dla celów medycznych - jako baza narządów do przeszczepu na przykład. A wiem, że to jest jeden z powodów dla którego takie badania w ogóle się prowadzi.

                Dopóki nie trzeba Twojemu dziecku (odpukać!) amputować ręki, albo nie dostaniesz raka. Bo właśnie w tym kierunku prowadzi się badania.

                Jak to sobie wyobrażasz? Że będzie taka klinka, gdzie w pojemnikach będą trzymane klony nas samych i jakby co to tym klonom się utnie rękę bo mi jest potrzebna, albo mojemu dziecku?Albo zamknie się je w jakimś obozie gdzie będą czekały na właściwy dzień?

                Taki klon też jest jakimś istnieniem. To nie breja czy mięso.

                Przypomina mi się taki film "Wyspa".

                Leczenie - tak, ale nie za  wszelka cenę.

                 

                W medycynie etyka nabiera szczególnego znaczenia...

                Avatar użytkownika _wiktor
                _wiktorPoziom:
                • Zarejestrowany: 05.10.2011, 15:00
                • Posty: 72
                12
                • Zgłoś naruszenie zasad
                5 grudnia 2011, 12:48 | ID: 696391
                Mama Tymka (2011-12-05 13:34:01)

                Jak to sobie wyobrażasz? Że będzie taka klinka, gdzie w pojemnikach będą trzymane klony nas samych i jakby co to tym klonom się utnie rękę bo mi jest potrzebna, albo mojemu dziecku?Albo zamknie się je w jakimś obozie gdzie będą czekały na właściwy dzień?

                Taki klon też jest jakimś istnieniem. To nie breja czy mięso.

                Przypomina mi się taki film "Wyspa".

                Nikt nie klonuje i nie będzie klonował całych ludzi – już dawno się przekonaliśmy o tym, że to bez sensu (klonowanie zwierząt). Za to bez problemu można kopiować same komórki. Tak, na przykład, działa rekonstrukcja twarzy ofiar wybuchów czy innych wypadków. Pobiera się fragment zdrowej skóry, następnie ją klonuje („hoduje”) aż osiągnie ona powierzchnię potrzebną do rekonstrukcji. Następnie, nowy fragment skóry się przyszywa do zmasakrowanej twarzy. Skóra jest pacjenta, więc nie ma mowy o odrzuceniu przeszczepu.

                W badaniach nad klonowaniem, naukowcy pragną rozszerzyć gamę narządów, które można odtworzyć – dzięki temu, jeśli osiągną swoje cele – już nikomu nie zabraknie wątroby, serca, płuca, czy szpiku kostnego, a po przeszczepie nie będzie mowy o odrzuceniu, więc nie trzeba będzie męczyć pacjenta immunosupresantami.

                Użytkownik usunięty
                  13
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  5 grudnia 2011, 12:53 | ID: 696393
                  _wiktor (2011-12-05 13:48:15)
                  Mama Tymka (2011-12-05 13:34:01)

                  Jak to sobie wyobrażasz? Że będzie taka klinka, gdzie w pojemnikach będą trzymane klony nas samych i jakby co to tym klonom się utnie rękę bo mi jest potrzebna, albo mojemu dziecku?Albo zamknie się je w jakimś obozie gdzie będą czekały na właściwy dzień?

                  Taki klon też jest jakimś istnieniem. To nie breja czy mięso.

                  Przypomina mi się taki film "Wyspa".

                  Nikt nie klonuje i nie będzie klonował całych ludzi – już dawno się przekonaliśmy o tym, że to bez sensu (klonowanie zwierząt). Za to bez problemu można kopiować same komórki. Tak, na przykład, działa rekonstrukcja twarzy ofiar wybuchów czy innych wypadków. Pobiera się fragment zdrowej skóry, następnie ją klonuje („hoduje”) aż osiągnie ona powierzchnię potrzebną do rekonstrukcji. Następnie, nowy fragment skóry się przyszywa do zmasakrowanej twarzy. Skóra jest pacjenta, więc nie ma mowy o odrzuceniu przeszczepu.

                  W badaniach nad klonowaniem, naukowcy pragną rozszerzyć gamę narządów, które można odtworzyć – dzięki temu, jeśli osiągną swoje cele – już nikomu nie zabraknie wątroby, serca, płuca, czy szpiku kostnego, a po przeszczepie nie będzie mowy o odrzuceniu, więc nie trzeba będzie męczyć pacjenta immunosupresantami.

                  Myślę, że tego nikt nie jest w stanie zagwarantować.

                  Avatar użytkownika _wiktor
                  _wiktorPoziom:
                  • Zarejestrowany: 05.10.2011, 15:00
                  • Posty: 72
                  14
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  5 grudnia 2011, 13:38 | ID: 696426
                  Mama Julki (2011-12-05 13:53:45)
                  _wiktor (2011-12-05 13:48:15)

                  Nikt nie klonuje i nie będzie klonował całych ludzi

                  Myślę, że tego nikt nie jest w stanie zagwarantować.

                  Nikt nie jest w stanie zagwarantować, że wsiadając dziś do samochodu nikogo nie zabijesz, i co z tego?

                  Pomijając już fakt, że sklonowanie całego człowieka jest praktycznie niemożliwe.

                  Użytkownik usunięty
                    15
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    5 grudnia 2011, 13:41 | ID: 696429
                    Mama Julki (2011-12-05 13:53:45)
                    _wiktor (2011-12-05 13:48:15)

                    Nikt nie klonuje i nie będzie klonował całych ludzi – już dawno się przekonaliśmy o tym, że to bez sensu (klonowanie zwierząt). Za to bez problemu można kopiować same komórki. Tak, na przykład, działa rekonstrukcja twarzy ofiar wybuchów czy innych wypadków. Pobiera się fragment zdrowej skóry, następnie ją klonuje („hoduje”) aż osiągnie ona powierzchnię potrzebną do rekonstrukcji. Następnie, nowy fragment skóry się przyszywa do zmasakrowanej twarzy. Skóra jest pacjenta, więc nie ma mowy o odrzuceniu przeszczepu.

                    W badaniach nad klonowaniem, naukowcy pragną rozszerzyć gamę narządów, które można odtworzyć – dzięki temu, jeśli osiągną swoje cele – już nikomu nie zabraknie wątroby, serca, płuca, czy szpiku kostnego, a po przeszczepie nie będzie mowy o odrzuceniu, więc nie trzeba będzie męczyć pacjenta immunosupresantami.

                    Myślę, że tego nikt nie jest w stanie zagwarantować.

                    Rozumiem, że jesteś przeciwna stosowaniu morfiny jako środka przeciwbólowego w szpitalu? Bo tą samą morfiną jakiś dzieciack mógłby się naszprycować - i tak samo nie masz zagwarantowanego, że się nie naszprycuje?

                    Użytkownik usunięty
                      16
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      5 grudnia 2011, 13:41 | ID: 696430
                      _wiktor (2011-12-05 14:38:12)
                      Mama Julki (2011-12-05 13:53:45)
                      _wiktor (2011-12-05 13:48:15)

                      Nikt nie klonuje i nie będzie klonował całych ludzi

                      Myślę, że tego nikt nie jest w stanie zagwarantować.

                      Nikt nie jest w stanie zagwarantować, że wsiadając dziś do samochodu nikogo nie zabijesz, i co z tego?

                      Pomijając już fakt, że sklonowanie całego człowieka jest praktycznie niemożliwe.

                      To nie ma nic wspólnego z klonowaniem Wiktor:0 Po wtóre nikt nie ośmiela się stwierdzić: "Na pewno nikogo nie zabiję jadąc samochodem", a Ty piszesz, że nikt nie będzie klonował ludzi jako pewnik.

                      Skoro możliwe jest sklonowanie zwierzęcia to z czasem będzie też sklonowanie człowieka.

                      Avatar użytkownika _wiktor
                      _wiktorPoziom:
                      • Zarejestrowany: 05.10.2011, 15:00
                      • Posty: 72
                      17
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      5 grudnia 2011, 13:42 | ID: 696431
                      Mama Julki (2011-12-05 13:39:08)

                      Leczenie - tak, ale nie za  wszelka cenę.

                      O ile się nie okaże jutro, że Twoja Julka ma wadę serca i będzie potrzebowała przeszczepu. Odwrócisz cały świat do góry nogami, żeby jej to serce znaleźć. A potem rehabilitacja i całe życie na lekach. A tak to wystarczyłoby wyhodować dla niej zdrową kopię jej własnego serca.

                      Użytkownik usunięty
                        18
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        5 grudnia 2011, 13:43 | ID: 696432
                        Lena (2011-12-05 14:41:41)
                        Mama Julki (2011-12-05 13:53:45)
                        _wiktor (2011-12-05 13:48:15)

                        Nikt nie klonuje i nie będzie klonował całych ludzi – już dawno się przekonaliśmy o tym, że to bez sensu (klonowanie zwierząt). Za to bez problemu można kopiować same komórki. Tak, na przykład, działa rekonstrukcja twarzy ofiar wybuchów czy innych wypadków. Pobiera się fragment zdrowej skóry, następnie ją klonuje („hoduje”) aż osiągnie ona powierzchnię potrzebną do rekonstrukcji. Następnie, nowy fragment skóry się przyszywa do zmasakrowanej twarzy. Skóra jest pacjenta, więc nie ma mowy o odrzuceniu przeszczepu.

                        W badaniach nad klonowaniem, naukowcy pragną rozszerzyć gamę narządów, które można odtworzyć – dzięki temu, jeśli osiągną swoje cele – już nikomu nie zabraknie wątroby, serca, płuca, czy szpiku kostnego, a po przeszczepie nie będzie mowy o odrzuceniu, więc nie trzeba będzie męczyć pacjenta immunosupresantami.

                        Myślę, że tego nikt nie jest w stanie zagwarantować.

                        Rozumiem, że jesteś przeciwna stosowaniu morfiny jako środka przeciwbólowego w szpitalu? Bo tą samą morfiną jakiś dzieciack mógłby się naszprycować - i tak samo nie masz zagwarantowanego, że się nie naszprycuje?

                        Stsowanie morfiny a klonowanie ludzi to nie jest porównywalne Lena...

                        Użytkownik usunięty
                          19
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          5 grudnia 2011, 13:45 | ID: 696434

                          Dodam jeszcze tylko, ze cały czas mówię o klonowaniu ludzi i zwierząt, a nie o klonowaniu komórek w celach medycznych - bo z waszych wypowiedzi Leno i Wiktorze nie do końca wiem, czy się zrozumieliśmy.

                          Użytkownik usunięty
                            20
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            5 grudnia 2011, 13:48 | ID: 696439
                            _wiktor (2011-12-05 14:42:17)
                            Mama Julki (2011-12-05 13:39:08)

                            Leczenie - tak, ale nie za  wszelka cenę.

                            O ile się nie okaże jutro, że Twoja Julka ma wadę serca i będzie potrzebowała przeszczepu. Odwrócisz cały świat do góry nogami, żeby jej to serce znaleźć. A potem rehabilitacja i całe życie na lekach. A tak to wystarczyłoby wyhodować dla niej zdrową kopię jej własnego serca.

                            Bardzo łatwo oceniasz ludzi. Widzę, że zarówno w odniesieniu do mnie jak i do mamy Julki wiesz lepiej jakbyśmy się zachowały w konkretnych sytuacjach. Niestety nie znasz nas. I nie masz prawa do wyciągania takich wniosków. Nie wiesz czy i z jakimi sytuacjami w życiu musiałyśmy się zmagać i jakie decyzje podejmować. Więc proszę Cię, przestań sięgać po takie argumenty.