Tworzymy społeczność rodziców
1 marca 2011 17:05 | ID: 434785
Bycie rodzicem to nie tylko radości z pierwszego słowa, zabawy, nauka, uśmiechy, piosenki i wierszyki na dzień mamy czy taty.
Bycie rodzicem to też bardziej przyziemne czynności. A wśród tych przyziemnych są też, że tak powiem mało przyjemne. Co Was najbardziej przeraża lub jest dla Was nieprzyjemne z tych obowiązków, które wykonujecie jako rodzice? Sprzątanie nocnika? Pranie po rewelacjach żołądkowych? Trzymanie dziecka podczas szczepienia lub zastrzyków? A może coś zupełnie innego?
1 marca 2011 17:24 | ID: 434792
Dla mnie najtrudniej jest zachować spokój i opanowanie w sytuacji w której moje dziecko ''przegina''.
1 marca 2011 17:35 | ID: 434805
Ciągły niepokój o dziecko!
1 marca 2011 18:18 | ID: 434855
I nikogo ten nocnik nie przeraża? I pranie? Ja tego nie cierpię.
1 marca 2011 18:23 | ID: 434860
Nocnik, pranie i wymioty nie są najgorsze. Gorzej gdy dziecko całą noc ma gorączkę i budzi się co 20 minut. A ty rano potrzebujesz wykałaczek do podparcia powiek
1 marca 2011 18:25 | ID: 434861
Jak jest się rodzicem to zachorować też sobie nie można. Tak całkowicie. Bo L4 od bycia rodzicem żaden lekarz nie wystawia.
1 marca 2011 18:26 | ID: 434862
dla mnie najtrudniejsze w byciu mamą jest to gdy synek zle sie czuje, jest chory czy cos go boli wtedy tak bardzo chcem aby jego choroba przeszla na mnie i to mnie boli ze to jest nie mozliwe
1 marca 2011 18:28 | ID: 434864
Trzeba być rodzicem silnym jak koń i to na cały etat. Szczególnie jak nie masz babci, która choć na chwile zajmie się maluchem abyś ty mogła zrobić sobie kąpiel
1 marca 2011 18:35 | ID: 434868
Ciągły niepokój o dziecko!
Tak, tu się zgodzę, bycie rodzicem to w pewnym stopniu obciążenie psychiczne.
Od bycia rodzicem nie da się wziąć urlopu.Przy tym kupka to ...pikuś
1 marca 2011 18:36 | ID: 434872
I nikogo ten nocnik nie przeraża? I pranie? Ja tego nie cierpię.
Nocnik, pieluchy to nic przyjemnego - wiadomo, ale idzie sie przyzwyczaić. Poza tym szybko to mija.
Nie mija za to bezsilnosć w niektórych sytuacjach i tego najbardziej nie lubię!
1 marca 2011 18:39 | ID: 434878
Dla mnie na początku było najgorszym wstawanie po 5 razy w nocy a teraz to jak krzyczy czasem a ja muszę się domyślać czemu, bo jeszcze mały nie mówi.
1 marca 2011 18:40 | ID: 434880
Dla mnie na początku było najgorszym wstawanie po 5 razy w nocy a teraz to jak krzyczy czasem a ja muszę się domyślać czemu, bo jeszcze mały nie mówi.
Akurat wstawanie kilka razy w nocy nie stanowilo dla mnie problemu, bo szybko po czymś takim usypiam. czasami nie byłem nawet w stanie powiedziec, ile razy wstawałem, albo vczy wogóle wstawałem do Michasia 
1 marca 2011 18:54 | ID: 434903
...nigdy na nic nie narzekałam...wszystko co z dziećmi się działo, znosiłam z oddaniem i miłością...
sami , bez dziadków chowaliśmy naszych chłopaków...dobrze, że małżonek wstawał również w nocy i pomagał ...
1 marca 2011 19:01 | ID: 434914
...nigdy na nic nie narzekałam...wszystko co z dziećmi się działo, znosiłam z oddaniem i miłością...
sami , bez dziadków chowaliśmy naszych chłopaków...dobrze, że małżonek wstawał również w nocy i pomagał ...
Jak Cent napisał wyżej też wstawał. I jestem mu za to wdzięczna bo to była dla mnie katorga!
1 marca 2011 19:46 | ID: 435010
...nigdy na nic nie narzekałam...wszystko co z dziećmi się działo, znosiłam z oddaniem i miłością...
sami , bez dziadków chowaliśmy naszych chłopaków...dobrze, że małżonek wstawał również w nocy i pomagał ...
Jak Cent napisał wyżej też wstawał. I jestem mu za to wdzięczna bo to była dla mnie katorga!
I brawo dla oddanego tatusia
1 marca 2011 20:21 | ID: 435074
Nieprzespane nocy (właśnie jestem po takiej), choroby i wieczny strach czy nic im nie jest...
1 marca 2011 20:25 | ID: 435081
Nieprzespane nocy (właśnie jestem po takiej), choroby i wieczny strach czy nic im nie jest...
...może dzisiejszą spokojnie prześpisz, Ewuniu - życzę Ci tego
...
1 marca 2011 20:30 | ID: 435086
Wstawanie nocne, to już minęło, chyba, że chore są. Tak jak ta noc. Jakaś grypa chyba żołądkowa. Mały wymiotował całą noc. Dzień też nie był lepszy. Ale teraz najgorsze jest dla mnie, jak moja starsza córka zaczyna się staiać, młodszy ją naśladuje, a ja niem w pewnym momencie co mam zrobić, bo dotychczasowe kary już nie działają. Bić ich przecież nie będę. I boję się co będzie jak Wiki 12 lub 15 lat skończy.
1 marca 2011 20:35 | ID: 435093
Nieprzespane nocy (właśnie jestem po takiej), choroby i wieczny strach czy nic im nie jest...
...może dzisiejszą spokojnie prześpisz, Ewuniu - życzę Ci tego...
Dziękuję Krysiu, Małemu ząbki wychodzą, więc dziś pewnie powtórka z rozrywki
1 marca 2011 21:00 | ID: 435143
najgorsze? bywają chwile zwątpienia,słabości. normalne. czuję się okropnie,kiedy chłopcy chorują a ja nie mogę im ulżyć pstryknięciem palcem. nocnik? no tak,tak,tak. marcel za nic w świecie nie chce się do niego przekonać.
2 marca 2011 05:34 | ID: 435430
najgorsze? bywają chwile zwątpienia,słabości. normalne. czuję się okropnie,kiedy chłopcy chorują a ja nie mogę im ulżyć pstryknięciem palcem.
o własnie.
Takie patrzenie jak dziecko cierpi - cos strasznego. I jeszcze jak płacze z powodu zlego samopoczucia...
Ogolnie człowiek caly czas sie martwi o własne dziecko, ciagly niepokoj, czy wszystko jest wporzadku...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Tworzymy społeczność rodziców
Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa
Napisz do nas:
info@familie.pl
Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!
Partner serwisu: 
