Wątek:
Nie wytrzymam.
17odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 3190
2izaPoziom:
- Zarejestrowany: 11.12.2009, 13:04
- Posty: 1522
Wiecie co nie potrafię juz tu normalnie pisać ,każde moje wypociny przyprawiają mnie o ból głowy.
Przez to unosze się dosyć często.
Znów tu strasznie nieprzyjemnie ,chyba zatrzymam sie na wątkach typu co dzis u was słychac ,albo co jecie na obiad hehe.
Każdy z nas jest inny i nie szanujemy pogladów innych osób .
Nazywa się to brak szacunku !!!
Wiem ,że przez sieć wszystko wolno ,ale nie przsadzajmy .
Ten portal jest dla NAS po to aby miło spędzać czas i sie czegoś douczyć ,a nie wysłuchiwać pogardy od innych .
Te słowa są szczególnie skierowane do Bartta i jego jakze trafnych aluzji jakże przykrych i nieodpowiednich nie raz i nie dwa.
Opanuj sie trochę bo sprawiasz innym ból ,a przeciez taki wielki humanista z Ciebie.
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
1
Problem Barta że ciągle się kogoś czepia bo ten ktoś ma inne od niego poglądy był już wielokrotnie opisywany nawet próbował mnie przekonać do wielu rzeczy na privie ale niestety nie czytał tego co ja mu odpisywałam i dałam sobie z tym na spokój. ja po prostu odpuszczam sobie te jałowe z nim dyskusje czasem tylko napiszę co myślę na temat ale dalej staram się nie wdawać bo to jałowe zawsze się staje.
Użytkownik usunięty
2
Wymagając szacunku od innych zacznijmy od siebie. Nie da się wszystkich zmienić, czy też uszczęśliwić na siłę. Niektórzy są jacy są. Izo zapraszam na wątki o obiadku i te co u nas słychać. Dla zdrowia i równowagi psychicznej oprócz dyskusji o aborcji, kościele i pigułkach "po" potrzeba też czegoś lekkiego i przyjemnego. Złoty środek. Bo nerwów szkoda. A jeżeli chodzi o Barta. Ja też się z Nim w wielu kwestiach nie zgadzam, kłócę, ale nauczyłam się po pierwsze nie odbierać Jego wypowiedzi personalnie, patrzeć na to co pisze z przymróżeniem oka i szanować to, że ma inne zdanie. I czasami po prostu nie zabieram w ogóle głosu.
Użytkownik usunięty
3
Iza Asia mnie już ubiegła dyskusje z Bartkiem na nic się zdadzą! nie jedną osobę na tym forum już uraził swoimi poglądami! Bartek żyje w swoim idealnym świecie i nic na to nie poradzisz!
monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
4
najlepiej byłoby się wszystkim aż tak nie przejmować.kłopoty mamy w świecie realnym,po co je stwarzać i w wirtualnym...
2izaPoziom:
- Zarejestrowany: 11.12.2009, 13:04
- Posty: 1522
5
Troszku mi lepiej .
Ja jestem taki uparciuch i tez mam swoje dziwne poglądy .
To mój błąd idę zapalić normalnie może zajrze później jak mi bół głowy na to pozwoli.
2izaPoziom:
- Zarejestrowany: 11.12.2009, 13:04
- Posty: 1522
6
też własnie kiedy nie potarie taka już jestem .
Użytkownik usunięty
7
2iza, bo chyba w tym tkwi diabeł, ze każdy ma swoje poglądy i każdy będzie ich bronił mniej lub bardziej zaciekle. Grunt, to nie brać tak wszystkiego do siebie, to przecież tylko forum, a nie walka na smierć i zycie
BarttPoziom:
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
8
A to ciekawe... z jednej strony piszecie, że każdy ma prawo mieć swoje poglądy (czego nie neguję) a z drugiej:
Debris napisał 2010-04-01 10:11:52
To co, wolno mieć poglądy pod warunkiem, że są zgodne z Waszymi?
nie jedną osobę na tym forum już uraził swoimi poglądami!
W dyskusjach o aborcji, małżeństwie, rozwodach, pigułkach, itd... nie czepiam się żadnej z was drogie Panie - nie fantazjujcie. Nie piszę co mi się w Was podoba a co nie. - średnio mnie to interesuje ( w przeciwieństwie do Was, dyskutujących w takich jak ten tematach). Piszę o tym, o czym wskazują same tematy - jak jest temat o pigułce "po" to piszę o pigułce i o tym, że wg mnie prowadzi do dużego zła. I będę tak mówił, nawet jak dla kogoś jest to nieprzyjemne. Bo tak uważam i mam prawo o tym mówić. I nie przypominam sobie, żebym którejś z Was zabraniał głosić swoich poglądów, a później publicznie po niej jechał, tak jak to teraz czynicie.
Polecam wiosenny spacer - koi nerwy ;-)
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
9
Jakoś tak się ostanio porobiło, że co i raz komuś coś tam nie pasuje... (dla mnie też... nie powiem)ale idą święta... więc wrzućmy na luz... jak ktoś już na Forum napisał... chyba Maciejka... jak dobrze pamiętam... i cieszmy się .... szkoda psuć świątecznego nastroju...
Jak to się mówi: ile głów... tyle poglądów... tak już jest... jedym się jedno podoba, drugim co innego... tak, jak w życiu...
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
10
2iza napisał 2010-04-01 10:16:53
Iza... nie pal... bo to na zdrówko szkodzi... a nerwy można ukoić np. miłą muzyczką... hehehe...Troszku mi lepiej .
Ja jestem taki uparciuch i tez mam swoje dziwne poglądy .
To mój błąd idę zapalić normalnie może zajrze później jak mi bół głowy na to pozwoli.
wiosennym spacerkiem... jak Bartt... proponował...
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
11
Bartt napisał 2010-04-01 11:21:29
Nie do końca jest prawdą to co piszesz bo już się okazało że upadłam a także że podejście do kościoła mam prostackie, więc nie udawaj że jesteś święty. A co do poglądów Twoich odnośnie religii to że jesteś bezkrytycznie jednostronny to mi osobiście też nie przeszkadza (Twój wybór) o ile nie piszesz epitetów podobnych do ww.A to ciekawe... z jednej strony piszecie, że każdy ma prawo mieć swoje poglądy (czego nie neguję) a z drugiej:
Debris napisał 2010-04-01 10:11:52
To co, wolno mieć poglądy pod warunkiem, że są zgodne z Waszymi?
nie jedną osobę na tym forum już uraził swoimi poglądami!
W dyskusjach o aborcji, małżeństwie, rozwodach, pigułkach, itd... nie czepiam się żadnej z was drogie Panie - nie fantazjujcie. Nie piszę co mi się w Was podoba a co nie. - średnio mnie to interesuje ( w przeciwieństwie do Was, dyskutujących w takich jak ten tematach). Piszę o tym, o czym wskazują same tematy - jak jest temat o pigułce "po" to piszę o pigułce i o tym, że wg mnie prowadzi do dużego zła. I będę tak mówił, nawet jak dla kogoś jest to nieprzyjemne. Bo tak uważam i mam prawo o tym mówić. I nie przypominam sobie, żebym którejś z Was zabraniał głosić swoich poglądów, a później publicznie po niej jechał, tak jak to teraz czynicie.
Polecam wiosenny spacer - koi nerwy 
BarttPoziom:
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
12
asia r, "nie do końca jest prawdą to co piszesz" bo nie pisałem o Tobie konkretnie, że jesteś osobą upadłą, zwłaszcza w jakimś pejoratywnym znaczeniu tego słowa. Pisałem o tym, że grzech jest upadkiem człowieka.
Bartt w temacie o związkach nieformalnych napisał:
asia r, ludzką rzeczą jest upadać i jeśli ktoś po prostu upada, czyli grzeszy, to nie wolno mówić, że taka osoba jest złym katolikiem, albo że nim w ogóle nie jest. Bo ta osoba ma świadomość, że źle robi, stara się czynić dobrze, ale zwyczajnie upada...
Nie pisałem o tym, że Twój stosunek do Kościoła jest prostacki, tylko skomentowałem sposób, w jaki się wypowiadałaś w tamtym, konkretnym temacie - i nadal go podtrzymuję. Można krytykować stosując merytoryczne argumenty albo chociaż kulturalny język.
Bartt w temacie o pedofili i celibacie napisał:
Znowu niektórzy piszą o Kościele, jak ślepy o kolorach... na dodatek w prostacki i prymitywny sposób. Ale to świadczy jedynie o nich samych. 
aga67Poziom:
- Zarejestrowany: 08.07.2009, 20:58
- Posty: 151
13
Cały czas mam wrażenie,że już niedługo życie bardzo zweryfikuje poglądy Barta. Nie życzę mu oczywiście tego , bo fajnie jest żyć w idealnej zgodzie z samym sobą, ale rzeczywistość skrzeczy i uczy pokory nawet względem własnych przekonań.
A że człowiek nie krowa to i poglądy zmienia... Pozdrawiam świątecznie i słonecznie,
i nie ma się co tak stresować w tak piękny dzień
alanmlPoziom:
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
14
Izka dystanas trzeba miec do tego wirtualnego świata.
Użytkownik usunięty
15
a mi się oliwki przejadły... i żyję dalej.
dziecinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
16
Dyskusje polegają na tym,że osoby wyrażają swoje poglądy!!!!
I nie chodzi o to, aby zawsze poglady były jednakowe, nie przesadzajmy!
Wręcz przeciwnie, dobra dyskusja to ta,kiedy są różne stanowiska i odmienne poglądy.
To pozwala spojrzeć na dany problem z róznych stron.
Wynikiem dyskusji jest ustalenie wspólnego zdania lub też pozostanie kazdego z uczestników dyskusji przy swoim stanowisku.
Mnie sie podoba,że są różne poglady, chociaz z niektórymi się nie zgadzam.
I zawsze staram się bronić swojego zdania, nie obrażając innych.
Powtórzę za Mamą Tymka - troszke trzeba spróbowac najpierw zmienić swoje nastawienie.
No i za Alanml - dystansu potrzeba.
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
17
gochna napisał 2010-04-01 21:58:41
A ja mimo wszystko... Ciebie lubię... o życzę powodzenia...a mi się oliwki przejadły... i żyję dalej.
