KONKURS: „Polska Luxtorpeda”!
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
Zapraszamy do konkursu!
O nagrodzie:
Do wygrania gra rodzinna szybka jak lokomotywa: „Polska Luxtorpeda”. Wyłonimy 10-ciu laureatów!
Jest to jedna z najlepszych gier imprezowych, przy której świetnie będą bawić się młodsi i starsi gracze.
Pudełko zawiera wersję podstawową, w którą mogą grać nawet pięcioletnie dzieci oraz rozszerzenie dla starszych lub bardziej doświadczonych graczy.
Liczba graczy: 2-8 osób
Wiek graczy: 5-105 lat
Sug. cena det.: 49,90 zł (brutto)
Więcej o grze czytaj w naszym teście tutaj>>
Co trzeba zrobić aby wygrać?
Zadanie jest bardzo proste! Napisz na konkursowym forum poniżej:
<< Na jakie okazje wykorzystasz grę „Polska Luxtorpeda”?>>
Na Wasze zgłoszenia czekamy do 19-go kwietnia!
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
A ja tam będę grać z dziewczynkami nawet bez okazji.
Będę grać gdy:
Przyjdą dziewczynki do babci na "półzimowisko", 'półkolonie", na weekend .
Zabierzemy nawet grę na działkę i tam na kocu , ładując baterie, bedziemy grać i grać i grać.
A jak dziewczynki pójdą do swojego domku, to będziemy grać z dziadkiem.
Aż nauczymy sie wszystkiego na pamięć .
I dziewczynki przestaną wygrywać.
- Zarejestrowany: 11.07.2013, 21:02
- Posty: 78
"Polska Luxtorpeda" byłaby w naszej rodzinie już trzecią torpedą - poprzednie dwie mają 3 i 6 lat:) Jesteśmy rodziną, która lubi spędzać weekendy poza miastem i w sezonie często pakujemy na dach rowery, bierzemy kocyk i jedzenie w koszyku i jedziemy na piknik! Gdy stracimy już trochę energii, a torpedy się rozładują - potrzeba czegoś, co zajmie na chwilę naszą głowę, pozwoli się wyciszyć i pobyć razem. My, leżący na kocyku na trawie, sok pomarańczowy sączony przez słomkę, kanapki z pesto i pomidorki oraz "Polska Luxtorpeda" - to najlepszy plan na wiosenne czy letnie popołudnie! Tak jak w znanej piosence - "oprócz błękitnego nieba nic mi (już) więcej nie potrzeba";)
- Zarejestrowany: 29.03.2017, 21:41
- Posty: 6
Oj my nie będziemy potrzebować okazji na granie :)
Dla nas okazja jest każdego z dnia i zawsze jest powód- bo pada deszcz, bo jest za ciepło, bo jest imprezka, bo TAK!!
Kochamy planszówki!!!!
My my grać bardzo lubimy
O nigdy się nie nudzimy!!!!!
:)
- Zarejestrowany: 23.02.2017, 16:29
- Posty: 4
Nasza rodzinka nie potrzebuje okazji, by grać w planszówki. Gdy tylko nadchodzi chwila wytchnienia gramy w różne planszówki. Planszówki to fajna sprawa, bo zbliżają rodzinę. W domu gram z mężem i szwagierką, a gdy jedziemy do brata to gram z nim, jego żoną i moim mężem. To on mnie zaraził do powrotu do gry w planszówki. Gdy byliśmy młodsi to też spędzaliśmy czas na grze w różne, wtedy modne gry, jak np. chińczyk. Gdy nasze dzieci będą większe na pewno będziemy zachęcać je do wspólnej gry z nami :)
- Zarejestrowany: 23.05.2016, 09:08
- Posty: 21
Grę "Polska Luxtorpeda" wykorzystałabym do odbudowania życia towarzyskiego. Może zacznę od początku... Już dawno nie organizowałam żadnej imprezy czy choćby spotkania w gronie znajomych i dawno na żadnym nie byłam. A dlaczego? Bo założyłam rodzinę! Małe dzieci sprawiły, że każdego dnia marzyłam aby szybko zasnęły, żebym mogła wziąć prysznic i poleżeć w spokoju na kanapie przed telewizorem. Spotkania towarzyskie ograniczyły się do wizyt rodziny. Im dłuższe tym bardziej męczące. Wyjść gdzieś bez dzieci? Żadna frajda bo i tak myślami byłam w domu. Ehh. Ale czas szybko leci. I jak teraz zerkam na moje śpiące pociechy to myślę, że zorganizowanie jakiejś imprezki byłoby ciekawym wydarzeniem dla mnie, męża i nawet dzieci. Dorośli mogliby odprężyć się przy grze. Choć na chwilę nasze myśli i rozmowy nie zaprzątałyby tematy domowe, wychowawcze, itp. A dzieci mogłyby dołączyć się do dorosłych. Myślę, że obie strony byłyby zadowolone. Wszyscy spędziliby miłe chwile i nikt by się nie nudził. Gdybym miała taką grę zaryzykowałabym i poświęciła wieczór na spotkanie towarzyskie w nowym wymiarze :) Może wszyscy przekonalibyśmy się, że nadszedł ten czas, kiedy warto wrócić do życia towarzyskiego, razem z dziećmi. I w takich okolicznościach pary z dziećmi czułyby się tak samo swobodnie jak te bezdzietne.
Aby zagrać w taką grę w niedzielę po obiedzie rodzinę zwerbuje i wszystkim czas zagospodaruje. Gdy koleżanki na kawę zawitają, grę rozkladam i szybko jej składam. A gdy będę pilnować chrzesniaka mojego to chętnie zasady gry mu przekaże i zagram z nim na całej parze. I babci swej grę pokaże niech spróbuję sił i wszystkim nam pokaże. Będę zachęcać do zagrania wszystkich w koło i z nimi grać, by czas spędzać wesoło. Potem pozycze ją koleżankom z pracy, niech też pograja i rodziny do gry zapraszają.
Gra "Polska Luxtorpeda" byłaby świetnym urozmaiceniem imprezy pidżamowej dla moich córek i oczywiście jej koleżanek :) Bo liczy się tylko dobra zabawa !!!
- Zarejestrowany: 13.05.2009, 10:58
- Posty: 65
Nasza zwariowana czwórka ma wspólną pasję - podróżowanie. Nie byle jakie, bo pociągami koniecznie. A wszystko przeze mnie. Psaja ta zaczęła się w dzieciństwie, kiedy to z południa Polski jeździłyśmy z siostrą na wakacje do babci na Mazury. Nie wiele nam było przyspieszyć dłużący się czas- a kto w latach 90tych jeździł ,,zakopianiakiem" wie ile czasu zajmować mogła ta podróż. Teraz mieszkam na Mazurach, ale część rodzony została na południu więc kierunek podróży się obrócił. Podróż wciąż długa, a dzieciom jak mamie wystarczy kieszonkowa gra lub genialna talia kart, by czas minął jeszcze przyjemniej, kiedy tak nie mogą się doczekać wizyty u najbliższych. A im więcej osób da się wciągnąć w zabawę tym zabawniej. Pewne jest ,że 4 chętnych na wyśmienitą zabawę się znajdzie ...
A kto wie ...może jakiś współtowarzysz przedziału zarazi się śmiechem i zapragnie z nami poczuć te emocje
- Zarejestrowany: 10.11.2010, 18:10
- Posty: 34
Okazja do zagrania w Polską Luxtorpedę zawsze się znajdzie. Czy to w deszczowy wieczór przy kominku z rodzinką, czy spotkanie z przyjaciółmi w wiosenne ciepłe popołudnia w ogrodzie. Urodziny,imieniny,wakacje....Polska Luxtorpedla umili czas spędzany razem,pozwoli świetnie się bawić i sprawić ,że czas w gronie najbliższych będzie wykorzystany na maksa.
- Zarejestrowany: 23.01.2011, 12:49
- Posty: 28
My okazji nie szukamy bo prawie ciągle w planszówki gramy.
Latem na łące
zimą przy kominku
Okazja sama nas znajduje
byle jaki pretekst do gry wynajduje.
Grać kochamy bo planszówki łączą pokolenia mimo że w tych grach ciągle coś się zmienia.
Poza tym trzeba wykorzystywać czas wspólnie spędzany z rodziną
i cieszyć się tą chwilą.
A Polska Luxtorpeda oj nudzić się z nami nie będzie ,,,,dziś jutro za miesiąc okazja do wspólnej zabawy zawsze będzie.
- Zarejestrowany: 04.02.2016, 10:02
- Posty: 2861
Czy potrzeba spacjalnej okazji do gry??
Wydaje mi się, że nie, bo każda okazja jest dobra, nie tylko zła pogoda :-) Ot choćby:
- oderwanie się od codzienności,
- odpoczęcie od telewizji,
- spędzenie z najbliższymi wspólnego czasu,
- zrelaksowanie się,
- wspólna radość,
- "zarażenie" innych wspaniałą grą,
- urozmaicenie weekendów, wakacji czy też ferii zimowych,
- naukę poprzez zabawę,
aż po scalenie rodziny.
W końcu nic innego nie scala bardziej rodziny, niż wspólnie spędzony czas, nie tylko z własnymi dziećmi, chrześniakami, ale i z dorosłymi. W końcu w dzisiejszych czasach mamy tylu "pochłaniaczy" cennego czasu, typu komputery, telewizja, tablety i telefony komórkowe. A zapewne większość z nas pamięta, jak wspaniale jest spędzić rodzinny czas przy grach planszowych, przy wspólnym stole, przy rozmowie czy żartowaniu. Dlatego pielęgnujmy wspólnie ten czas z najbliższymi, abyśmy nigdy nie żałowali, że niestety nie mieliśmy czasu.
- Zarejestrowany: 10.10.2012, 22:12
- Posty: 4
Już widzę mojego 6-letniego synka, który już w progu woła do babci, (która, ze względu na bardzo dużą odległość zamieszkania, widzi kochanego wnuczka raz w miesiącu): "Babciuś, mam nową grę, wchodzisz w to?" A babcia z rumieńcami na policzkach odpowie:"Oczywiście kochanie, ale najpierw zrobię Twoje ulubione naleśniki twarogiem". Od około dwóch lat, mój syn został fanem wszelkiego rodzaju łamigłówek. Najlepszym kompanem do gier, jest babcia, z którą zawsze oprócz gry, jest też dużo śmiechu. Razem grają w warcaby, chińczyka i wiele innych planszówek. Gra "Polska Luxtorpeda", byłaby okazją, do zagrania w większym gronie i jeszcze większej dawki śmiechu. Razem z Olkiem i babcią - wchodzimy w to!
- Zarejestrowany: 08.03.2017, 20:32
- Posty: 4
Nie potrzeba żadnej okazji żeby grać w tak fajną grę!!! Okazja znajdzie się sama zawsze i wszędzie!!! Ale mam konkretne wyobrażenie jak gram w nią z moim mężem i dzieckiem podczas majówki na... ambonie myśliwskiej, które stoi na cudownej polanie w lesie. Chcemy zrobić synkowi niespodziankę i zabrać go tam na wspaniały piknik. Polska Luxtorpeda byłaby dla niego świetnym deserem!!! A i ja z mężem też chętnie rozerwalibyśmy się przy tej grze. Codziennie zagonienie, obowiązki-brak czasu żeby zrobić razem coś fajnego.
- Zarejestrowany: 12.04.2017, 04:52
- Posty: 2
Moja młodość zawsze będzie mi się kojarzyła z pobytem u dziadka i niekończącymi się pojedynkami w warcaby, chińczyka czy młynek. Wspominam ten okres, jako najpiękniejsze chwile mojego dzieciństwa. Dziś, kiedy sam jestem już rodzicem, chciałbym, aby moje dzieciaki również mogły tak mile wspominać ten czas. Postanowiłem, że spróbuję je zarazić pasją do wspólnych rozgrywek przy planszy. Kupiłem podobne „klasyki”, w jakie sam grałem w młodości, lecz nie do końca potrafiły zrozumieć zasady niektórych nich. To chyba jeszcze trochę za wcześnie ( moje pociechy mają 4 i 5 lat). Kiedy jednak zobaczyłem grę „Polska Luxtorpeda”, pomyślałem, że to może być strzał w 10! Już mam w planach wspólne spotkania 3 pokoleń naszej rodziny nad kartami gry. Myślę, że to może być niezła gimnastyka umysłu, która bez wątpienia przyda się każdemu z nas a dodatkowo zacieśni rodzinne więzi.
- Zarejestrowany: 01.09.2013, 18:09
- Posty: 204
Dla mnie odpowiedź jest prosta:) Grę wykorzystamy podczas wakacji nad morzem. Na początku czerwca jedziemy razem z naszymi znajomymi. Mamy plan, że wieczorami kiedy dzieci pójdą spać będziemy sobie siedzieć razem i m.in grać w gry. "Polska Luxtorpeda" idealnie by nam pasowała. A może i w dzień udałoby się grać np na plaży kiedy maluchy zajęłyby się zabawą w piasku.
A kiedy nasze dzieciaczki podrosną będziemy grać razem bez okazji.
- Zarejestrowany: 24.08.2016, 16:16
- Posty: 23
Polska Luxtorpeda to gra dla każdego i na każdą porę.
Zagramy więc chętnie i w dzień i wieczorem.
Zagramy w połunie a nawet o świcie.
Zagramy w nią wszyscy, a nawet z księżycem.
Planszówki kochamy bo frajda to wielka
Planszówki lubimy, jak Filip serdelki.
A Filip mój mały serdelki uwielbia
I chętnie w Luxtorpedę pobawi się ze mną.
To czas jest wytchnienia, to czas jest zabawy
Rodzinna gra scala, na swobodę pozwala.
- Zarejestrowany: 12.04.2017, 12:43
- Posty: 1
Na dobrą grę rodzinna czas znajdzie sie zawsze, a i okazji będzie bez liku:
1. Rodzinne wyjścia na działkę - poza pieleniem, sadzeniem, koszeniem KONIECZNIE współne spedzanie czasu na kocyku - a czemu by nie z LUXTORPEDĄ
2. Weekendowe wyjazdy w Polskę - ostatni weekend upłynął nam miło i rodzinnie na ostatnim poziomie wieży zamku w Nidzicy - LUXTORPEDA też by tam sie zmieściła
3. Wakacje w domku na campingu - na tarasiku domku LUXTORPEDA dałaby czadu z cała pewnością
4. W domu na dywanie też wygodnie byłoby tej LUXTORPEDZIE
CZwórka graczy w wieku od 3 do ..... na grę planszową znadzie czas i miejsce ZAWSZE i WSZĘDZIE :)
- Zarejestrowany: 29.07.2016, 10:58
- Posty: 17
Zbliża się okazja,na której gra Polska Luxtorpeda byłaby idealną zabawą.Wykorzystałabym ją na urodziny mojej córki.Zaproszona jest gromadka siedmio i ośmiolatków.By urodziny były ciekawe,zabawne i niezapomniane byłaby extra.Chciałabym by dzieciaczki miały fajną zabawę i dobrze wspominały ten pobyt w naszym domu,te urodziny.A wiem,że rzadko dzieci grają w planszówki na urodzinach.
- Zarejestrowany: 14.07.2014, 11:23
- Posty: 17
... " Stojąc w supermarkecie przed regałem z planszówkami, możemy być lekko przytłoczeni ich liczbą. W wielu miastach powstały sklepy specjalizujące się tylko i wyłącznie w grach planszowych, karcianych, bitewnych, RPG (reasumując w grach, które nie potrzebują prądu i nie podlegają ustawie anty-hazardowej).
Zasady niektórych gier mogą być zbyt wymagające dla 6-7 latka. Dzieci może także nie wciągnąć tematyka gry, jak i graficzna oprawa. Idąc w drugą stronę, zbyt infantylne zasady i wykonanie, mogą nie zainteresować znajomych na imprezie. Dlatego warto zapoznać się z informacją na opakowaniu, jak i z opiniami innych użytkowników. Na szczęście są gry, dosłownie dla każdej grupy wiekowej.
Ostatnio zakupiłam pewną grę ( nie będę podawała firmy/reklama), ale gra o nazwie X.Y. zrobiła już na dzień dobry wielkie ŁAŁ :) i to niemalże dosłownie.
A to przede wszystkim z tego powodu, że jest to typowa gra dla całej rodziny, gdzie również będzie mógł wykazać się tatuś. Bowiem to właśnie tatuś zawsze z rana swoim kukuryku oznajmia, że jest pora pobudki i na pewno znakomicie wcieli się w role „planszowego koguta”. A po drugie, i to mnie bardzo cieszy, córka kocha gry planszowe, co zresztą staje się nowym trendem. Czasami jak jesteśmy na placu zabaw słyszę: Mamo, mamo kiedy pójdziemy do domu i pogramy... i tu padają przeróżne gry, łącznie z popularną grą w domino. Super zabawa dla całej familii + edukacja i mnóstwo radości- uczucie bezcenne … i tutaj nasuwa się pytanie ?! Czy potrzebna jest konkretna okazja, aby rozłożyć przed familią grę planszową i puścić rzeczywiste wodze fantazji, a od czasu do czasu zerwać „nockę” … a dla dzieci dobranockę?:)!
Gratki mogą zdarzyć się zawsze … urodziny, imieniny, 6- ka z przyrody, bądź deklamacja wierszyka w pierwszym rzędzie na szkolnym apelu !. Przykładów, okazji mogę mnożyć, wyliczać jak na liczydle … Jednak nie tylko najmłodsi miłośnicy „planszówek” muszą czekać na swoją szansę, albowiem gra przeznaczona jest również dla „starszaków” :))). I tutaj szykują się schody …
Szanowny małżonek musi więc czekać ( jak Szanowna Redakcja wspomniała) na swoją OKAZJĘ i być zarazem grzecznym mężusiem i tatusiem, aby dostąpić zaszczytu w rozgrywce „Polska Luxtorpeda” ! ... "
Szanowny małżonek musi więc czekać ( jak Szanowna Redakcja wspomniała) na swoją OKAZJĘ i być zarazem grzecznym mężusiem i tatusiem, aby dostąpić zaszczytu w rozgrywce „Polska Luxtorpeda” ! ... "
- Zarejestrowany: 13.04.2017, 08:40
- Posty: 2
Na okazję:
Animacji
Balu
Chrzcin
Dzięcecych spędów
Eskapad
Figli
Gierkowych wieczorów
Harców
Imprez
Juwenalii
Kolonii
Listopadowych dni
Łamigłówek
Majówki
Nowych znajomości nawiązania
Okazji
Poprawin
Rodzinnych spotkań
Spacerów
Świąt
Turniejów
Urodzin
Wakacji
Yyy... yeti jakby spotkać to można z nim zagrać ;)
Zabaw
Żeniaczek
Ździebko innych okazji...
czyli okazja zawsze się znajdzie :D