Akcja – gra pod choinką! KONKURS! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Akcja – gra pod choinką! KONKURS!

162odp.
Strona 5 z 9
Odsłon wątku: 24441
Avatar użytkownika hokus pokus
hokus pokusPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.11.2013, 09:38
  • Posty: 841
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 grudnia 2016, 09:10 | ID: 1355267

Wybierz jedną z poniższych gier planszowych dla dzieci, a następnie odpowiedz na pytanie konkursowe i wygraj prezent na Gwiazdkę!

Którą grę wybrałabyś/wybrałbyś dla swojego dziecka na prezent? Uzasadnij!



Gobblety

„Gobblety” nawiązują do znanej wszystkim gry „Kółko i krzyżyk”, jednak podnoszą poprzeczkę o kilka poziomów, czyniąc zabawę dużo bardziej intrygującą. Zadaniem gracza jest ułożyć w rzędzie trzy swoje pionki. Jednak trzeba pamiętać, że większe pionki zjadają mniejsze. To idealna gra dla dzieci – uczy podstaw strategi i ćwiczy pamięć.

 

 

 

 

 

 

Ciasteczkowe potworki

Te potworki uwielbiają smakołyki i dokładają wszelkich starań, żeby zdobyć ich jak najwięcej. W grze liczy się spostrzegawczość i refleks. Zadanie graczy polega na prześledzeniu znajdujących się na kartach pogmatwanych linii łączących różne ciasteczka. Ten, kto pierwszy rozpozna właściwe połączenia i złapie odpowiedni żeton, zdobywa ciastko. Jeśli pragniesz wyzwań, zawsze możesz użyć dodatkowych kart znacznie podnoszących poziom trudności. Ostrzegamy –  ta gra pobudza apetyt!

 

 

 

 

Flipper

W estetycznym metalowym pudełku znajdują się trójkątne karty. Na kartach z jednej strony są rysunki owoców (5 rodzajów), z drugiej zaś cyfra lub owoc. Gracze odkrywają jednocześnie kartę z owocami oraz drugą z owocem lub cyfrą. Kto pierwszy zgadnie, który owoc odpowiada danej cyfrze lub ile jest sztuk danego owocu zabiera kartę. Pozornie banalne, ale biada zamyślonym ciamajdom.
W tej grze liczyć się będzie refleks i spostrzegawczość. Nie lekceważcie jednak szlachetnej sztuki rachowania do 10. Można zawsze oczywiście zgadywać, ale wówczas trudno „liczyć” na wygraną.

 

 

 

 

Tornado Ellie

Zabawna gra zręcznościowa, której akcja dzieje się na farmie, przez którą przechodzi ogromne tornado. Gracze muszą ratować swój dobytek przed szalejącym żywiołem, dokładając na przemian karty oraz drewniane elementy gospodarstwa do chybotliwej, obracanej przez graczy wieży tornada. Gracze nie tylko muszą myśleć jakie karty zagrać, ale również ćwiczą zręczność i precyzję.

  • Przestrzenna obrotowa plansza
  • Gra rozwija zręczność i precyzję
  • Proste zasady i wyjątkowe emocje!
  • Atrakcyjne ilustracje  

 

 

 

 

Wyprawa na Biegun

Wyprawa na Biegun to familijna gra planszowa, w którą łatwo zagrać, ale którą trudno opanować do perfekcji. Unikalna, obracająca i zmieniająca się plansza została zaprojektowana tak, aby symulować nieprzewidywalne zawieje śnieżne. Dzięki instrukcji w formie komiksu z łatwością opanujesz zasady. Możesz też wykorzystać aplikację na urządzenia mobilne (DIZED), aby skorzystać z nowych mechanizmów i zasad gry. Odkryj Biegun Północny. Wkręć się w grę!

 

 

 

 

 

Konkurs trwa do 14-go grudnia!

REGULAMIN >>

Ostatnio edytowany: 01.12.2016, 09:45, przez: hokus pokus
Avatar użytkownika mika19
mika19Poziom:
  • Zarejestrowany: 29.07.2008, 23:42
  • Posty: 146
81
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 grudnia 2016, 22:06 | ID: 1357121

Tornado!

O czym myśli spadająca z nieba krowa?
O tym, jaka będzie jutro pogoda.
O tym, gdzie jest jej druga połowa.
O tym, że sąsiadka Mućka powiedziała,
że w nowej trwale źle wyglądała.
O tym, czy mleko przyjmą jej do Unii.
I że się musi uczyć do matury,
ale to dla niej pestka,
bo ma nadzieję,
że ogarnie ją amnestia.
O tym, że ma za dużo czarnych łatek.
I że byczek już nie przychodzi do niej na herbatę.
O tym, że jest za gruba - inne tak nie mają.
I że ludzie za mało krasule kochają.
wciąż tylko krzyczą mleko, mleko, mleko.....które przecież dają,
a o krówki uczucia nawet nie pytają.
Myśli o tym co w jej wnętrzu drzemie.
I co będzie jak spadnie na ziemię.
By się odstresować zaczyna rymować:
"A ja spadam, spadam,
czuję w uszach wiatr.
Niechaj lot mój
jak najdłużej trwa!!!!";)

Avatar użytkownika karolia17
karolia17Poziom:
  • Zarejestrowany: 07.10.2016, 16:02
  • Posty: 11
82
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 grudnia 2016, 22:58 | ID: 1357123

Dla mojej rodziny idealna byłaby gra Tornado Ellie.


Dlaczego?

Bo tornado nawiedza nasz dom codziennie. Jak każde tornado na świecie ma swoje imię: Maksymilian. Najpierw uderza w naszą sypialnię już o 6 rano. Za chwilę szaleje już w całym domu. Między 9 a 16 jest spokojnie. Chociaż donosi się, że nawiedza wtedy pobliskie przedszkole. Popołudniu tornado Maksymilian znów szaleje i kończy się o 20. Wtedy zajmujemy się z mężem szacowaniem strat i porządkowaniem naszego gospodarstwa domowego:)

To gra o nas;)

A skoro to gra zręcznościowa, w której dużo się dzieje to może pomogłaby w opanowaniu naszego tornada jeszcze przed 20...

Avatar użytkownika najewe
najewePoziom:
  • Zarejestrowany: 07.03.2013, 14:24
  • Posty: 61
83
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 grudnia 2016, 09:45 | ID: 1357165

Dla swoich dzieci i nie tylko swoich, ale także tych, które nas często odwiedzają, zarówno dla tych młodszych i nieco starszych jak ja. Po prostu dla tych co grać w planszówki uwielbiają, jak i dla tych którzy jeszcze o tym nie wiedzą, wybrałabym grę Ciasteczkowe Potworki :) Dzieci uwielbiają takie kolorowe wesołe potworki i na pewno z chęcią by zdobywały smakołyki. Gra ma ciekawe elementy i przyciąga wzrok, aż chce się w nią grać. Jest prosta i nie trwa długo. Ćwiczy spostrzegawczość i refleks, nie ma jak rozwijanie dziecka przez zabawę. Małe łasuchy smakołyki by zdobywały. Gra jest naprawdę interesująca. W Święta Bożego Narodzenia ta gra by nas jednoczyła i czas nam nie raz umiliła :) Granie z rodziną i potworkami, to jest to chcemy robić w święta i wtedy każda twarzyczka będzie uśmiechnięta. Dlatego pod choinką chcemy ją znaleźć i w świeta przy tej grze zaszaleć :)

Avatar użytkownika babciaIrenka
babciaIrenkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 22.11.2016, 15:39
  • Posty: 2
84
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 grudnia 2016, 11:31 | ID: 1357173

Wybrałabym grę  "Gobblety". Jestem prababcią prawie 5-letniego Kuby. W grę "Kółko i krzyżyk" grałam już z moimi dziećmi, potem z wnukami a teraz przyszła kolej na prawnuka. Bardzo bym chciała sprawić Kubusiowi przyjemność i póki jeszcze starcza mi sił pograć z nim w grę w którą grali jego rodzice i dziadkowie. Przy okazji opowiedziałabym mu jak to dawniej, kiedy nie było komputerów a i telewizja nie była zbyt popularna, spędzali czas jego przodkowie.

Avatar użytkownika Erka
ErkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.12.2016, 13:16
  • Posty: 1
85
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 grudnia 2016, 13:30 | ID: 1357195

Nie wiem jakim cudem się to stało - ze mnie i z męża raczej piecuchy,

ale zostaliśmy szczęśliwymi posiadaczami miłośników mrozu :)

Jako, że śniegu u nas jakoś z roku na rok coraz mniej,

zmuszeni jesteśmy nawet "podkradać" śnieg sąsiadom, odśnieżając im przy okazji podjazd,

żeby zbudować z naszymi chłopakami igloo, czy urządzić wojnę na śnieżki.

Oczywiście wymarzonym miejscem na wakacje dla naszych chłopaków, byłaby wyprawa na biegun.

Jako, że na razie musi to pozostać w sferze marzeń - baaardzo, baaardzo ucieszylibysmy się z gry "Wyprawa na biegun".

Cała rodzina byłaby zadowolona - chłopcy w trakcie gry, mogliby zdobyć biegun, a my nie musielibyśmy do tego opuszczać ciepłego domku :)

Avatar użytkownika exul
exulPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.12.2016, 13:59
  • Posty: 1
86
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 grudnia 2016, 14:33 | ID: 1357201

Dla moich dwóch chłopaków wybrałbym grę Fliper, mam nadzieję, że pomogłaby im bardziej polubić owoce, bo pełno naokoło słodyczy, przy okazji poćwiczą refleks oraz spostrzegawczość. Warto mieć taką grę, gdyż można chłopaków oderwać od multimedialnych rozrywek takich jak laptop czy smartfon i wspólnie wieczorami się bawić.

Avatar użytkownika Kornel Beszczyński
  • Zarejestrowany: 12.12.2016, 08:02
  • Posty: 2
87
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 grudnia 2016, 16:49 | ID: 1357210

Wymarzoną grą dla naszej rodziny jest "Wyprawa na Biegun". Nasza 4-letnia córka Kasia, już kolejną zimę nie może doczekać się śniegu. Wspaniałym prezentem, byłaby więc gra - gdzie mroźnego, zimowego klimatu nie zabraknie. Granie w gry planszowe to nasza rodzinna pasja! 

Poniżej rysunek Kasia, który przedstawia jej wymarzoną zimę, ciekawe czy gra sprosta jej wyobrażeniom...

{#smiley-tomte}
 

Kasia tworzy :)
 
https://www.dropbox.com/s/a0rph2l3yew4yqs/IMG_20161213_172857208.jpg?dl=0

Oto wyobrażenie Bieguna :)

https://www.dropbox.com/s/2gddoh5i2cdt34u/IMG_20161213_173304374.jpg?dl=0
Ostatnio edytowany: 13.12.2016, 16:51, przez: Kornel Beszczyński
Avatar użytkownika wiesia32
wiesia32Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.05.2016, 09:08
  • Posty: 21
88
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 grudnia 2016, 21:09 | ID: 1357218

Zdecydowanie grą, z której moje córki ucieszyłyby się, gdyby ją znalazły pod choinką, byłaby gra 

"Ciasteczkowe potworki".

A dlaczego? Zawsze gdy zbieramy się całą rodziną w salonie, aby zagrać w którąś z naszych ulubionych gier planszowych słyszę: "Mamo zapodaj coś słodkiego". Wyciągam jakieś ciasteczka i chrupiąc rozgrywamy partyjkę za partyjką. Ależ byłoby śmiechu gdyby któreś z nas zamiast domowego ciasteczka próbowało włożyć do ust smakołyk z gry. 

Jeszcze nie posiadamy w swoich zbiorach gier planszowych "Ciasteczkowych potworków" więc ślicznie o nie prosimy. Z miłą chęcią zostawimy dla nich kawałek miejsca pod naszą skromną choineczką.{#lang_emotions_tomte}

Avatar użytkownika sylwiaaa
sylwiaaaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.11.2016, 19:51
  • Posty: 3
89
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 grudnia 2016, 21:26 | ID: 1357221

Ciasteczkowe potworki to idealna gra dla mojej rodziny.

Ciasteczka - coś co wszyscy uwielbiamy

Potworki - moje kochane dzieciaczki, które stają się potworkami jak nie są do końca grzeczne:)

Avatar użytkownika sankok
sankokPoziom:
  • Zarejestrowany: 12.10.2011, 06:41
  • Posty: 79
90
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2016, 08:05 | ID: 1357243

Dwie gry bardzo przypadlyby do gustu moim szkrabom. w wyniku prawie ze losowania stawiam na Tornado Ellie.

1. Chcielibyśmy poznać krowę Kasię, ktora staje się "pilotem" :-)

2.  Gra rozwija zręczność i precyzję, więc ćwiczymy nasze łapki

3. Dla mieszczuchów, każdy wyjazd na wies to atrakcja, a tak namiastka wsi byłaby u nas

4 bardzo kolorowa i ciekawa plansza i karty i dodatki

5. zapowiada ciekawą i pełną emocji zabawę dla calej rodzinki.

Avatar użytkownika Aniatsu
AniatsuPoziom:
  • Zarejestrowany: 22.10.2016, 23:19
  • Posty: 18
91
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2016, 08:09 | ID: 1357244

Pierwszą planszówkę się długo pamięta,
wiem że byłam wtedy wniebowzięta!
Na moje 7 urodziny ją dostałam
i już się z nią długo nie rozstawałam!
Jej elementy były dosyć banalne,
ale dla małego dziecka wręcz idealne!
Pole do gry przez dziadka było wykonane,
a pionki z drewna przez niego wystrugane!
Z niepotrzebnych ścinków drewna,
ale ja nie byłam wówczas wybredna!
Pamiętam, że jak moją grę dostałam
to z siostrą kilka nocy pod rząd nie spałam!
Zamiast grzecznie spać to ukradkiem grałyśmy
i pamiętam, że ogromną frajdę obie miałyśmy!
Choć zasady gry nie były trudne,
to na pewno nie wydawały się nam nudne!
„Łowcy darów natury” - tak grę nazwałyśmy
bo wszystko, co na spacerze spotkałyśmy
to do zabawy świetnie się nadawało
i dużo nowych możliwości nam dawało!
Najlepiej sprawdzały się kasztany i patyczki
szyszki, żołędzie oraz różne kamyczki!
Dary natury po planszy były rozłożone
i za każdą zdobycz punkty były przydzielone!
Kostką do gry się kolejno rzucało
i o odpowiednią liczbę pól się przemieszczało!
Napotkane rekwizyty do koszyczka się zbierało
i jak najwięcej mieć ich w zbiorze się chciało!
Na planszy były także i pola czarne
kto na nie trafił tego losy były marne,
bo trzeba było na start powrócić,
ale to nie był powód by się zasmucić!
Jeśli dobrze pamiętam to było też kilka pól czerwonych
i do nich po pięć ujemnych punktów przydzielonych!
Na koniec ta osoba wygrywała,
która najwięcej punktów uzbierała!
Jak dobrze, że za moich czasów nie było komputerów,
tabletów, smartfonów i innych bajerów!
I z grą planszową mam piękne wspomnienia związane, 
na całe życie tamte chwile pozostały zapamiętane!
W konkursie FAMILIE o grę GOBBLETY się staramy,
dlatego ten wiersz i rymy dla Was układamy!
Chcielibyśmy Synkowi podarować grę GOBBLETY,
bo ona kształci i bawi oraz ma inne liczne zalety!
Dzięki niej dzieci ćwiczą pamięć i się rozwijają
Chęć do zabawy i nauki w sobie wzmacniają!
Kreatywność i pomysłowość w sobie pobudzają
Przy okazji ogromną przyjemność z tego mają!
Grę w "kółko i krzyżyk" wszyscy dobrze znają
i co ciekawe z tego nigdy nie wyrastają!
Więc gra GOBBLETY to będzie prezent niebanalny,
dla naszej rodzny wyjątkowy i wręcz idealny! 
 

Ho ho ho! Wesołych Świąt drogie Familie{#lang_emotions_tomte}  
A w załączeniu nasz najmłodszy pomocnik św. Mikołaja, który również dołącza się do życzeń! {#rudolph}


 



Ostatnio edytowany: 14.12.2016, 08:13, przez: Aniatsu
Avatar użytkownika maddziaa
maddziaaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2016, 14:49
  • Posty: 21
92
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2016, 10:22 | ID: 1357295

Wybrałabym grę Flipper, bo obie z córcią owocowymi pożeraczami jesteśmy.  Owoce kochamy, owoce często jadamy. Z owocami wiele jest możliwości tych kulinarnych i nie tylko. Jako dziecko pamiętam, jak Babcia Bożenka moja kochana na owocach właśnie liczyć mnie uczyła. Najpierw rzeczy proste, ile jest tu winogronek, dodaj gruszkę do banana, a od trzech truskawek odejmij jedno kiwi. Gdy starsza już byłam na owocach babcia ułamków mnie uczyła. Skrzętnie jabłuszko dzieliła, najpierw na połówki, potem na ćwiartki. Na bananie 1/5 pokazywała, bo na 5 wnucząt go dzieliła. I tak babcia dzieliła, dodawała, odejmowała, z owocami sobie pogrywała. Dzięki owocom właśnie do perfekcji liczyć mnie nauczyła, a w kwestii ułamków nikt się nie mógł ze mną mierzyć.  Dlatego właśnie wybrałam tę grę, bo owoce mnie liczyć nauczyły, bo wspomnienia mam piękne i córeczkę też na owocach liczyć nauczę chętnie. Gra Flipper uczy i bawi jednocześnie, a to przecież w dzieciństwie jest najważniejsze. Pomaga refleks ćwiczyć, uczy też bystrości umysłu. Gra ma dla mnie, jako mamy jeszcze jedną ważną zaletę. Trzeba w nią grać razem z rodzeństwem lub rodzicami, a takie wspólne, rodzinne spędzanie czasu cieszy mnie najbardziej. Moja rodzinka razem, gdy się śmieją i bawią – to dla mnie najpiękniejszy widok.

Avatar użytkownika agnesj77
agnesj77Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.01.2011, 12:49
  • Posty: 28
93
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2016, 10:46 | ID: 1357301

Wybieram grę Tornado z wiadomych względów dla mojej córki gdyż .....to ona jest jak tornado, wichura i cyklon razem wzięte.
Jest tu a za chwilę gdzie indziej gdziekolwiek się ruszy zostawia po sobie mniej lub więcej widoczne ślady.
Może ta gra by ją uspokoiła? Może z tornada w lekki wiaterek by się zmieniła? Takie jest moje skromne życzenie a ta gra to mojej córki marzenie.

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
94
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2016, 12:43 | ID: 1357325

Marzą nam się podróże..


takie małe i takie duże..  


Z jednego krańca świata na drugi  


Z gorących tropików i pustyń na zimne bieguny  


Na razie dzieci są małe a marzenia duże  


Może chociaż na gry kartach się ruszyć    


I łapać przygody.. wychodzić z opresji    


We własnym domu na własnym dywanie.. bezpiecznie..



Miło patrzeć jak rozwija się wyobraźnia naszych dzieci. Jak miło możemy spędzić z dziećmi czas. A przy okazji dzieciaki mogą się wiele nauczyć. Wspaniała sprawa na deszczowe, smętne dni Wybieram WYPRAWĘ NA BIEGUN dla mojego dziecka!

Avatar użytkownika p.u-m.a
p.u-m.aPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.04.2011, 11:17
  • Posty: 17
95
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2016, 13:08 | ID: 1357328

Ja tak zwyczajnie chciałabym wygrać dla swojej cóeczki Tornado Ellie, zauważyłam ostatnio że córka mało spędza ze mną czasu, wciąz jesteśmy czymś zajęte, w biegu do szkoły, pracy, obowiązki... Od nowego roku zaczynamy zmiany i w tym bardzo pomogłaby mi ta gra, nasze rodzinne tornado byłoby wspomnieniem, dzięki wieczorom spędzonym przy grze miło spędzlilibyśmy czas. Zamęt w naszej codzienności zostałby opanowany, codziennie czas dla córki, codziennie inne atrakcje, codziennie rozmowy. Dla dobra rodziny naprawdę warto! {#lang_emotions_embarassed}


Avatar użytkownika caterina13
caterina13Poziom:
  • Zarejestrowany: 09.10.2012, 08:09
  • Posty: 8
96
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2016, 13:20 | ID: 1357333

F - fajnie byłoby ją mieć bo

L - liczby poznać mamy chęć

I - i owoce soczyste też.

P - pozornie to proste ale

E - emocje wyzwala,

R - razem spędzić czas pozwala

Avatar użytkownika lidka85
lidka85Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.11.2012, 21:30
  • Posty: 41
97
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2016, 13:33 | ID: 1357337

Dla moich dziewczyn, ale też dla siebie(!) i dla mojego meża (niech też coś ma ;) ) wybieram grę „Wyprawa na Biegun”

Dlaczego?

Powiem Wam to od A do Z. Wybieram tę grę, gdyż jest

A - atrakcyjna

B - barwna

C - ciekawa

D - dzieciodporna

E - efektowna

F - familijna

G - gustownie wydana

H - harmonijna

I - i ma piękne drewniane elementy – drewniany miś i śnieżynka wymiatają!

J - jedyna w swoim rodzaju

K - kształtuje koordynację oko - ręka

L – lubiana przez dzieci i dorosłych

Ł - ładna

M – ma możliwość ściągnięcia aplikacji, co urozmaici grę (nigdy się z czymś takim nie spotkałam i jestem straaasznie ciekawa!)

N - niebanalna

O - oryginalna

P – prosta i ciekawa instrukcja w formie komiksu! High 5!

R – rzadko spotykana obrotowa plansza! O matko!

S – szalona :)

T – tematyka na czasie – zimowa wyprawa! Juuupi!

U - uczy zachowań międzyludzkich

W - wciągająca

Z - zaskakująca!

Właśnie dla tych wszystkich powodów chciałabym zagrać w tę grę z całą moją rodzinką! Dziewczyny by się ucieszyły!

Avatar użytkownika gg18
gg18Poziom:
  • Zarejestrowany: 10.12.2015, 14:21
  • Posty: 49
98
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2016, 14:48 | ID: 1357342

Dla mojej rodziny wybrałabym grę Tornado Ellie.


Dlaczego?


Jesteśmy maniakami gier planszowych. Uwielbiamy grać w nie w każdej wolnej chwili. Myślę, że to świetny sposób na spędzanie czasu całą rodziną i dobrą zabawę. Gry uczą współpracy, bystrości, spostrzegawczości itd. Mamy sporo "klasycznych" gier z pionkami i kostkami, jeszcze po nas - rodzicach jak byliśmy mali. Gier zręcznościowych zaś nam brakuje. W czasach, gdy byłam mała po prostu takowych nie było. Może gdyby były mój mąż byłby...mniejszą fajtułapą?! Zależy mi więc, aby ćwiczyć z dziećmi zręczność na wszystkie możliwe sposoby. Nie chcę, by tak jak ich tatusiowi, ciągle coś spadało, psuło się czy łamało. Chciałabym, aby portafili sobie w przyszłości przyszyć guzik czy ulepić uszka na święta. Do tego wszystkiego zręczność jest niezbędna! Przecież nie będą całe życie polegać na mamie! (no...w ostateczności mogą, tak jak mój mąż, znaleźć sobie zręcznego współmałżonka, ale po co jak lepiej liczyć na siebie)

Avatar użytkownika Erna
ErnaPoziom:
  • Zarejestrowany: 22.01.2011, 12:38
  • Posty: 198
99
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2016, 16:14 | ID: 1357356

Wybieram grę "WYPRAW NA BIEGUN", bo to gra wyjątkowa,

Która wyobrażnię rozwija

I spełnia marzenia o podróży na Biegun Północny.

Cała rodzina może w nią grać i wspólnie spędzać zimowy czas.





Avatar użytkownika moonioz
mooniozPoziom:
  • Zarejestrowany: 11.03.2016, 11:06
  • Posty: 4
100
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 grudnia 2016, 16:20 | ID: 1357357

Wyprawa na Biegun byłaby idealnym prezentem świątecznym dla mojego Staszka - oboje bardzo lubimy gry planszowe, zwłaszcza te oparte na podobnym schemacie jak "Grzybobranie" czy "Chińczyk", gdzie poruszamy się po planszy by dotrzeć do celu mimo czyhających pułapek. Za oknem w tej chwili pada śnieg, więc gra byłaby dopasowana do aury, a nie ma nic przyjemniejszego niż w ciemne zimowe wieczory siedzieć przy stole z herbatą, krakersami i chichrać się, gdy kolejny raz nasz pionem sprzed samej mety wraca na start ;)