ciemieniucha...

U moich dzieci ciemieniucha nie była biała, lecz może u każdego inaczej to wygląda... Pierwsz córcia była łysa do pół roczku i ciemieniucha nie była żadnym problemem. Tzn na początku z nią bardzo walczyłam... Potem usłyszałam, że mitem już jest twierdzenie, że ciemieniucha = zaniedbanie ze stony rodziców. Ciemieniuchę ma większość dzieci i jej łagodny przebieg nie jest groźny i nie wymaga wiele pracy. U Madzi jak już odpuściłąm sobie wszystkie oliwki, parafiny i czesanie godzinami szczotką z włosia naturalnbego - zastosowałam zwykły krem emolium, którym smarowałam jej buziaka i np wysuszone stopy czy dłonie... Wystarczyły 3 dni, by problem zniknął...

Natomiast u Kornelki z bujną czupryną było gorzej... Odpuściłam sobie za szybko i gdy myślałam, że już wyrosła z ciemieniuchy, bo zostały między włosami maleńkie fragmenty... Ciemieniucha pojawiła się na nowo ze zdwojoną siłą... zesanie nic nie dało, bo za dużo włosów... Smarowałąm także kremem i później (wiem, wiem - pediatra lub inny specjalista by mnie potępił) zdrapywałam paznokciem delikatnie kawałki skóry. Zajęło mi to tydzień. Mam już spokój. :)

Oj niestety nie pomogę,bo moja mała nic takiego nie miała.

Ja również nie mogę pomóc bo mój Krystian nie ma nic takiego.

mój Mały też miał ale żółtą. Jak się pocił to mu paznokciem zdrapywałam a tak to przed kąpielą włosy mu parafiną smarowałam i nakładałam czapke żeby się lepiej wchłoneło i grzebieniem czesałam po 3 dniach mu przeszło. a jak miał na brwiach to mu smarowałam parafiną i pieluchą ścierałam

Ja za to z brwiami nie miałam problemu. Już w szpitalu na pokazowej kąpieli pdzień przed wyjściem położna pokazała, że najpelpiej po kąpieli paznokciem 2 razy przetrzeć lekko brwi z włosem od oczu w stronę ucha. Zanim jeszcze się pokaże ciemieniucha...

Kornelkę też grzebieniem czesałam, bo szczoteczką dla niemowląt to mogłam co najwyżej pogłaskać jej bujną czuprynę hehe :)

Mój miał małą ciemieniuszkę, stosowałam krem oilatum po kąpieli i codzienne kilkukrotne czesanie miękką szczoteczką.

Poleam lekturę: https://www.familie.pl/wiki/index/detail/id/113

u nas jak oliwia byla malutka,to przed kapiela oliwka glowe smarowalam i wyczesywalam,a teraz niedawno miala znowu to wyczesalam i paznokciem zdrapywalam

NIE WOLNO ZDRAPYWAĆ!!! Mozna w tej sposób uszkodzić skórę i może się wdac zakażenie.

Kasia czy to ciemieniucha jest czy nie to nie wiem :P ale i Justynka i Tomek mieli właśnie coś takiego i ja to zwalczałam codziennym kąpaniem, oliwka i delikatnym wyczesywaniem.

jak ci wygodniej możesz przed kapaniem nasmarować główkę oliwką i w kapaniu wyczesywać, w kapaniu namoczoną główkę smarować i wyczesywać lub po kapaniu.

ważne aby nie robić tego za mocno i za dużo na raz bo do tego potrzeba trochę czasu a można dziecku skórkę mocno podrażnić jeśli na raz się próbuje to wyczesać.

żeby się nie łuszczyła skóra i nie wyglądała jak łupież już po tych zabiegach też smarowałam oliwka i zakładałam czapeczkę, włoski są tłustawe ale wygląda to lepiej niż łuszczące płaty skóry :P

u tomka teraz już mi zeszła ta skora ale prawie 2 tygodnie z tym się bawiłam.

ja smarowałam przed kąpielą prawdziwym masłem a potem myłam główkę szamponem i miękką szczoteczką. po kilku tygodniach minęło. a po kąpieli smarowałam główkę mleczkiem do ciała.

moja mała miała ciemieniuche, niestety mała dość długie włoski i nie  było jej widać, dopiero po dokładnym przyjrzeniu się, wyszła jej moim zdaniem od balsamu do kąpieli jonson, ponieważ wcześniej używałam nivea i było wszystko ok. kupiłam w aptece emulsje do kąpieli Emolium i w tym myłam małą - problem ze skórą zniknął ;] polecam butelka ok. 20 zł ale naprawdę warto.

nie ja jedna zdrapywalam,poza tym nie robilam tego mocno i nic sie jakos nie stalo

Natalka również ma ciemieniuchę ale tylko nad czołem, pocztałam wasze rady i będziemy walczyć:)

nam niestety nie pomagalo nakladanie oliwki i wyczesywanie wiec kupilam specjalny szampon i po 4 dniach jak reka odjol :P