Niemowlę nie chce spać pod przykryciem

Mój synuś też nie chciał spać pod przykryciem. Wogóle nie dał rady zasnąć, ale dzięki pieluszce, którą bardzo lubił (zielonej w zwierzatka) udało się! Brał swoja pieluszke i z nią zasypiał. Jak już zasnął z pieluszka przykrywałąm go kocykiem. i nie bylo już problemu z zasypianiem. 

moje dzieciaki też się rozkobuja dlatego zawsze ubieram je w piżamy na długi rękaw i nogawke ,albo kupuję te całościowe pajacyki . jak już wiem ,że dobrze zasnęły nakrywam je kocykami ,jak poczują coś ciężkiego na sobie od razu wiercenie i kręcenie . 

A mój jakoś ostatnio przestał się rozkopywać a ja nadal w nocy wstaję i zaglądam.. 

Szymciur do tej pory nie znosi spać pod przykryciem. Tak jakby go kołdra parzyła

u nas jest dokładnie tak samo, a potem rano jak wstaje to nogi i plecy ma zimne jak lód.

No dokładnie. Trzaby całą noc czuwać i non stop przykrywać. A to przecież niemożliwe.

u  mnie Maks chwile śpi pod kołdrą, za kilkanaście minut rozkopuj esię. W nocy ciagle wstaje i go przykrywam i dobrze jeszcze nie położe się i słyszę jak dalej się rozkopuje. czasem rano jest taki zimny, że hej. Na ogół ubieram go w ciepłe piżami z długim rękawkiem. Czasem uda się delikatnie przykryc go cienkim kocykiem. Stwierdziłam, że wtedy nie czuje go i nie rozkopuje się

u mnie starszy synek tak ma jeszcze przez sen potrafi powiedziec nie przykrywaj mnie, ale jak mocniej zasnie i tak wstaje i przykrywam, a mlodszy jak sie go przykryje tak spi nie przeszkadza mu